Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego złożyli we wtorek do delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Gdańsku
wniosek o przeprowadzenie kontroli w spółce Innobaltica, odpowiadającej za przygotowanie i wdrożenie systemu Fala. Działacze chcą, aby NIK zbadał celowość, rzetelność, sensowność i ewentualne zagrożenia w funkcjonowaniu systemu.
jeszcze nie, ale zamierzam
9%
Wniosek Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego może wydawać się zaskakujący, bowiem dotychczas obie formacje, skupione głównie na kwestiach politycznych i światopoglądowych, raczej nie zabierały głosu w sprawie komunikacji miejskiej.
Tym razem jest inaczej, a obiektem ich troski stał się testowany od połowy grudnia w Trójmieście system Fala.
- Z obserwacji naszych działaczy, czynnie korzystających z komunikacji miejskiej, wynika, że ludzie nie wiedzą o wprowadzeniu systemu, a jeśli mają wiedzę na temat jego wprowadzenia, nie wiedzą jak z niego korzystać - napisali w uzasadnieniu wniosku działacze MW i RN. - Zaobserwować można w dalszym ciągu korzystanie z biletów tradycyjnych (papierowych) lub za pomocą aplikacji jakdojade.pl. Zachodzi pytanie: czy miasto Gdańsk i firma Innobaltica na wprowadzenie systemu Fala nie wydały w bezsensowny sposób pieniędzy? Istnieje również obawa, że ewentualne straty finansowe miasta i firmy przyniosą kolejne podwyżki cen biletów.
Od Najwyższej Izby Kontroli oczekują m.in. kontroli procesu wdrożenia systemu Fala w komunikacji miejskiej, począwszy od dnia rozstrzygnięcia przetargu, oceny zagrożeń i problemów technicznych oraz ewentualnych strat materialnych mieszkańców i gmin uczestniczących w projekcie, a także wysokości dofinansowania ze środków publicznych procesu uruchomienia i utrzymania systemu.
Co na to spółka Innobaltica?
Do formułowanych pytań i wątpliwości odniosła się na naszą prośbę sama spółka Innobaltica. W przesłanym oświadczeniu czytamy, że pozostaje ona do pełnej dyspozycji wszelkich uprawnionych do kontroli instytucji.
- Warto podkreślić, że wdrażany przez firmę projekt unijny z definicji podlega stałej kontroli. Dlatego zmiany terminów zakończenia każdorazowo poprzedzały właściwe konsultacje i procedury - podkreśla Cyprian Maciejewski, rzecznik prasowy spółki.Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w twoim telefonie
Jak dodaje, system Fala znajduje się obecnie na etapie testowania w warunkach rzeczywistych, by wychwycić i wyeliminować wszelkie możliwe błędy.
- Jesteśmy przekonani, że wraz z nabywaniem doświadczeń w użytkowaniu systemu coraz więcej pasażerów będzie chciało z niego korzystać. Po zamknięciu fazy testów planujemy szerokie działania komunikacyjne adresowane do pasażerów w różnych grupach docelowych w skali województwa - dodaje.Jednocześnie spółka dementuje przekazane przez Młodzież Wszechpolską informacje, nazywając je nierzetelnymi.
- Uprzejmie wyjaśniamy, że pasażerowie nie mają obowiązku w Gdańsku sygnalizowania zakończenia podróży w pojeździe - tzw. check out (przyłożenie karty). Na umieszczonym w społecznościowych mediach screenie potwierdzenia bankowego widzimy, że system bankowy dokonał pobrania opłaty preautoryzacyjnej w wysokości 1 zł, a nie opłaty za bilet. Operacja ta następuje później, w różnym czasie, zależnie od banku. W przypadku ostatecznego braku transakcji na koncie organizatorzy transportu i gminy nie ponoszą straty, ponieważ odpowiedzialność za takie błędy na etapie testów leży po stronie wykonawcy systemu - podkreśla Maciejewski.
Wcześniej wnioski do UODO i UOKiK
To niejedyny wniosek ws. systemu Fala złożony do organów kontroli państwowej. Kilka tygodni temu o interwencję ws. Fali poprosili radni PiS
Przemysław Majewski i
Andrzej Skiba, kierując pisma do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W odpowiedzi prezes UODO stwierdził, że nie może w sposób wiążący wypowiedzieć się na temat funkcjonowania procesów związanych z przetwarzaniem danych, bo te zagadnienia powinny być zdiagnozowane na wcześniejszym etapie przez administratora RODO.
- Pasażerowie korzystający z autobusów w Gdańsku będą mogli kupić w nich bilet elektroniczny za pomocą urządzeń: falomatów i czytników kart. To kolejny etap publicznego testowania Systemu Fala, który od 15 lutego obejmie już wszystkie pojazdy komunikacji miejskiej w Gdańsku. Dotąd były to wyłącznie tramwaje. W bliskiej perspektywie dołączone zostaną do Fali też gdyńskie autobusy. Obecnie urządzenia działają w tym mieście w trolejbusach - informuje spółka Innobaltica.
Zobacz więcej
- Pasażerowie korzystający z autobusów w Gdańsku będą mogli kupić w nich bilet elektroniczny za pomocą urządzeń: falomatów i czytników kart. To kolejny etap publicznego testowania Systemu Fala, który od 15 lutego obejmie już wszystkie pojazdy komunikacji miejskiej w Gdańsku. Dotąd były to wyłącznie tramwaje. W bliskiej perspektywie dołączone zostaną do Fali też gdyńskie autobusy. Obecnie urządzenia działają w tym mieście w trolejbusach - informuje spółka Innobaltica.
Zobacz więcej
Perypetie czytelników z systemem Fala
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
