- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (54 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (176 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
Woda w kranie jest straszna!
Woda w kranach jest coraz gorsza: niszczy sanitariaty, naczynia kuchenne i nie nadaje się do picia. Kiedyś nie było tego problemu - skarży się nasza czytelniczka, mieszkanka gdańskiego Przymorza.
Mieszkam na gdańskim Przymorzu od 1974 r. Przez tyle lat woda w naszych mieszkaniach jest coraz bardziej zakamieniona. Kiedyś, w latach 80., można było się napić wody z kranu i nikt nie skarżył się na jakiekolwiek dolegliwości. Dzisiaj wszyscy mogą o czystej i zdrowej wodzie jedynie pomarzyć.
Najbardziej gryzie mnie to, że codziennie rano, gdy zaglądam do czajnika, wprost niedobrze mi się robi. Osad w niklowanym czajniku jest niesamowity, na wierzchu pływają jakieś płaty nie wiadomo czego.
Jeśli ktoś z domowników się zapomni i zaparzy herbatę z gotowanej wody z poprzedniego dnia, to widać w że coś pływa herbacie. Wygląda to nieapetycznie i wręcz odrzuca. Dlatego codziennie rano szoruje druciakiem osad i dokładnie płuczę czajnik przed zagotowaniem kolejnej wody.
Widać to także w toalecie. Wymieniłam muszlę na nową i oczom nie dowierzam, jaki kamień osadził się na muszli po wodzie spływającej ze zbiornika. Toaletę myję regularnie, ale ten osad w postaci kamienia jest strasznie trudny do usunięcia - wygląda brzydko i po prostu wkurza.
Skóra po myciu czy kąpieli jest wysuszona. Pytam dlaczego?
To mnie gryzie i chyba nie tylko mnie. Za eksploatację i wodę wszyscy płacimy wcale nie małe pieniądze.
Wydaje mi się, że ten sam problem dotyczy wszystkich mieszkańców Zaspy, Przymorza i Żabianki.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (180) 9 zablokowanych
-
2009-01-19 13:42
woda w kranie jest straszna z tym sie zgadzam. raz jak napilam sie wody z kranu to brzuch mnie bolal jak diabli..;///
- 0 0
-
2009-01-19 14:35
ech..
a ja pamiętam czasy, jak człowiek jako dzieciak wodę z kranu ogrodowego czy szlaucha spijał i spoko loczek nic się nie działo, żadnego bólu brzucha i s****zki! Do domu po picie nie opłacało się lecieć, bo istniało ryzyko, że mama zatrzyma i już na dwór wyjść nie pozwoli :)
- 0 0
-
2009-01-19 15:35
a gdzie ta UNIA
TAKĄ MAMY WODĘ,ŻE NAM POWINNI DOPŁACAĆ DO ZDROWIA ZA JEJ SPOŻYWANIE.NA CHEŁMIE WODA ŚMIERDZI ŻELAZEM, JEST ŻÓŁTA I NACZYNIA PO 3 MIESIĄCACH DO WYWALENIA
- 0 0
-
2009-01-19 15:42
Tez mieszkam na Przymorzu - sama prawda niestety
Takiego czegoś dawno nie piłem, właściwie to już nie piję wody z kranu ponieważ zostaliśmy zmuszenia przez SAUR Neptun Gdańsk do kupowania wody w pojemnikach. A dlaczego? Dlatego, że nie chcemy się rozchorować!
- 0 0
-
2009-01-19 18:07
i tak sie nic niezmieni
sa 2 rozwiazania albo lac mineralke do czajnika albo pic duzo piwa bo czysci nerki :)
- 0 0
-
2009-01-19 19:58
Jasień
Na Jasieniu woda śmierdzi!!
a po kąpieli dostaję czerwonych plam na ciele!!- 0 0
-
2009-01-19 21:03
SAUR NEPTUN GDAŃSK - BANDITEN....
- 0 0
-
2009-01-19 21:56
w zupelnosci rozumiem
mieszkam na przymorzu i przezywam dokladnie to samo :-) w ogole nie pije herbaty bo mnie odrzuca, najgorsze sa te "kry" plywajace w czajniku i to ze co chwile psuja sie jakies czesci zlewu i kranów pod wplywem kamienia.
czy ktos orientuje sie czy nie ma jakis laboratoryjnych standardow mowiacych do jakiego stopnia zakamieniona wode moga nam serwowac???- 0 0
-
2009-01-20 08:23
mieszkam na ujescisku i przyznam ze faktycznie woda niezbyt nadaje sie do spozycia bezposredniego ale odkad pamietam to rodzice zawsze wpajali mi zebym nie pil surowej wody ale oczywicie zakazany owoc leiej smakuje a wiec pilem wtedy i pije do dzisiaj i zadnych wypryskow ani boli brzucha i tym samym s****zki nie mam.Moze Ci co maja takie objawy powinni zainwestowac w rapacholin bo wedlug mnie to maja problemy z watroba ale od przechlania a nie od wody.
- 0 0
-
2009-01-20 09:21
pewnie się dowiecie, że poziom 'zakamieniemia' czy twardości wody jest w normie
ale na zdrowy rozum - skoro społeczność mieszkańców na przykład często zmienia czajniki to coś jest nie tak i Miasto / dostawca wody, muszą zacząć odkręcać taką sytuację.
Gdyby dostawca prądu podawał na tyle 'nierówny' prąd, że psuły by się radia, uszkadzały urządzenia elektroniczne, telewizory to o by było? Też ludzie mieli by sobie radzić sami? Może kupować urządzenia 'wyrównujące' prąd. Przecież to nie do mieszkańców należy poprawianie tego co opłacani zawodowcy dostarczają.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.