• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wodolotem na pomoc

TN
6 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Pomoc udzielona wodolotowi "Delfin I", nabierającemu wody u wybrzeży Bornholmu przez statek należący do innego armatora była pokazem prawdziwej morskiej solidarności, w której nie istnieje słowo "konkurencja".

Doniesienia o zdarzeniu były na tyle nieścisłe, że do Urzędu Morskiego w Gdyni wpłynęło oświadczenie prezesa Żeglugi Gdańskiej (której statek udzielił pomocy zagrożonej jednostce) wyjaśniające wszystkie okoliczności. Przede wszystkim sytuacja nie była tak dramatyczna jak ją pierwotnie przedstawiano. Stu dwudziestu czterem pasażerom nabierającego wody wodolotu nie groziło poważne niebezpieczeństwo. Samo zalanie siłowni mogło jedynie unieruchomić jednostkę, ale nie spowodowałoby jej zatonięcia.

- Te jednostki były budowane na akweny zamknięte, gdzie można spodziewać się, że długość falowania jest zdecydowanie inna od tej na południowym Bałtyku - mówi kpt. ż.w. Andrzej Królikowski, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. inspekcji morskiej. - Kolegium Dyrektorów Urzędów Morskich uznało jednak, że można je wypuszczać na trasy do 50 mil morskich od miejsca schronienia, jeśli stan wiatru nie przekracza 3 a wysokość fali 1,3 metra. Odległość Bornholmu od polskich brzegów to 65 mil, czyli w każdym etapie rejsu wodolot ma do portu wystarczająco blisko. Z opisu wydarzenia wynika, że nie było zagrożenia życia, choć przejście ze statku na statek w morzu zawsze niesie pewne ryzyko.

Zagrożonemu "Delfinowi I" Kołobrzeskiej Żeglugi Pasażerskiej na ratunek ruszył bliźniaczy "Delfin IV" należący do Żeglugi Gdańskiej. Kapitan wyokrętował własnych pasażerów i podjął na morzu pasażerów uszkodzonego wodolotu. Po przewiezieniu ich do portu ponownie wyruszył w morze, dostarczając "Delfinowi I" materiały potrzebne do zmniejszenia skutków uszkodzeń.

- Sposób zachowania się kapitana "Delfina IV" i decyzja prezesa Żeglugi Gdańskiej, by przewieźć własnych pasażerów do najbliższego portu i skierować statek na ratunek to wyraz prawdziwej solidarności marynarzy na morzu, niezależnej od codziennej konkurencji. To najcenniejsze i za to należą się słowa uznania.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (50)

  • JAgula,

    a jednak..."Nie, nie jestem dumna z tego, że jestem Polką...." chyba rzeczywiście powinnaś wyjechać. Pomyliłam się w stosunku do ciebie.

    • 0 0

  • Ale ja to mowie nie po to, żebyś mi doradzał co mam w tej sytuacji zrobić, tylko wyrażam swoją opinię. Po to chyba jest forum, prawda??
    Ty masz swoje zdanie i ja je szanuję, a Ty uszanuj moje i gra.
    Pozdrawiam :)

    • 0 0

  • baja

    chyba rzeczywiście jestem z innego pokolenia
    za moich czasów nie wolno było obrażać czyjejś (a tym bardziej swojej) ojczyzny, rodziny, religii...
    to były rzeczy święte
    teraz nie ma już szacunku dla takich wartości
    nie sądze, żeby to było dobre zjawisko

    abstrachuję tu zupełnie od postawy Jaguli, czy innych ludzi (młodych, starych, nieważne), którzy wybierają emigrację - ich prawo, nic mi do tego

    • 0 0

  • Jagula

    piszesz: "Ty masz swoje zdanie i ja je szanuję, a Ty uszanuj moje i gra."
    wszystko fajnie
    fajnie, że szanujesz moje zdanie
    chciałbym jeszcze, żebyś uszanowała moją ojczyznę - chyba nie wymagam za dużo?

    • 0 0

  • Jagula

    Posłuchaj:
    Wszystko OK, mi też sie BARDZO dużo rzeczy nie podoba w tym kraju, ale to jest publiczne forum dyskusyjne, więc mówiąc "Polska to syf" obrażasz wszystkich tu zgromadzonych rodaków. Ja też mam swoje zdanie o wielu rzeczach w tym kraju, ale wolę je zachować dla siebie, bo a nóż poniosą mnie emocje i zrobi się taki klops jak teraz. Troche spokokojniej Jagula i pamiętaj, że zły to ptak, który własne gniazdo kala.
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Nigdy nie nazwałam Was syfiarzami. Jeśli wypowiadam sie w ten sposób o Polsce to mam na myśli sytuacje jaka tu panuje, rząd, sposóc rządzenia, jedna afera goni drugą i nigdy porządku tu nie bedzie. I to są fakty.

    • 0 0

  • Ok

    O aktualnej ekipie rządzącej mam to samo zdanie, tylko mówie, żeby być ostrożnym ze słowami, bo jak powiesz za ogólnie to możesz urazić innych

    • 0 0

  • JAgula,

    poczucie więzi z własnym krajem to chyba nie tylko byt i koryto. To również historia, tradycja i utożsamienie się z przeszłością swojego kraju. Ja rozumiem, że młodzi ludzie bardziej energiczni i "niecierpliwi" mogą szukać gdzie indziej lepszych możliwości startu w swoją dorosłość, rozumiem też i staram się być tolerancyjna w stosunku do skrótów "syf", "bagno", czy inne tego typu odnoszące się właśnie do sposobu aktualnego zarządzania. Ale stwierdzenie "nie jestem dumna z tego, że jestem Polką" świadczy o tym, że faktycznie nie czujesz żadnych związków z naszym krajem. A więc dołączam do głosu Ejdama : wybierz sobie lepszy, który będzie ci bardziej odpowiadał i gdzie będzie i korytko, i spokojny byt dla twoich dzieci.

    • 0 0

  • oki

    więc wszystkim stróżom moralności podaję do wiadomości: nikogo moimi postami nie zamierzałam obrazić, bo to nie w moim stylu.
    Wyrażam opinie na temat sytuacji w Polsce, a nie ludzi ją zamieszkujących. Jesteśmy na forum właśnie w celu skomentowania czegoś. Mamy wolnosć słowa, wiec mówię co myślę.
    Ejdam, jeśli poczułeś sie obrażony, to przepraszam.

    • 0 0

  • Baja

    Proponuję wyjedż gdzieś za granice i zobacz jak nas ludzie oceniają. Patrzmy globalnie, nie lokalnie.
    Wtedy zobaczysz, ze za swoje pochodzenie, rodaków wyrabiających nam wszystkim opinię raczej wstyd niż duma.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane