W niedzielę prezydenci Gdyni i Sopotu potwierdzili, że będą ubiegać się o reelekcję. Obaj od 20 lat kierują - odpowiednio - Gdynią i Sopotem.
Wojciech Szczurek długo zwlekał z ogłoszeniem swojego startu w wyborach, choć to, że będzie kandydować ponownie na prezydenta Gdyni wydawało się niemal pewne od dłuższego czasu. W końcu, w pierwszą niedzielę września zwołał konferencję, na której potwierdził to, o czym w mieście mówiono od dawna.
Na początku Szczurek wymienił osiągnięcia Gdyni - stwierdził, że jest ona miastem wskazywanym jako najlepsze do życia w Polsce, zwrócił uwagę na wysoki poziom gdyńskiej edukacji, wspomniał także o bogatej ofercie kulturalnej.
- Mamy świadomość wyzwań, które stoją przed nami, wierzymy, że czas kampanii to będzie czas rozmowy o tym, jaka przyszłość czeka Gdynię - stwierdził prezydent podczas trwającej ledwie kilka minut konferencji.Nie przedstawił na niej żadnych założeń programowych. Te mają zostać przedstawione na osobnej konferencji, której terminu jeszcze nie ujawniono. Wiadomo za to, że kandydatów Samorządności na radnych poznamy 18 września.
Wojciech Szczurek rządzi Gdynią od 1998 roku, czyli przez 20 lat. Wcześniej był przewodniczącym Rady Miasta, a także sędzią Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Gdyni. Od 2001 roku może się pochwalić tytułem doktora nauk prawnych.
W wyborach w 2010 otrzymał 87,39 proc. głosów. Cztery lata temu także bez problemów wygrał już w pierwszej turze, zdobywając 79,01 proc. głosów.
Z kim powalczy Wojciech Szczurek
Urzędujący prezydent Gdyni jak zwykle ostatni ogłosił swój udział w wyborach. Wcześniej swój start zapowiedział
Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski,
Marcin Horała oraz
Marcin Strzelczyk.
Zrezygnował za to Bartłomiej Austen z Nowoczesnej.
Marcin Horała ma 37 lat. Z wykształcenia jest
prawnikiem, obecnie pracuje jako zawodowy poseł. W wyborach na prezydenta Gdyni już startował. W 2014 roku był najpoważniejszym kontrkandydatem Wojciecha Szczurka. Zdobył 12 proc. głosów. Wcześniej był radnym Gdyni.
Radnym wciąż jest za to 44-letni Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, wcześniej bliski współpracownik Wojciecha Szczurka i przewodniczący Rady Miasta Gdyni, obecnie zastępca przewodniczącej
Joanny Zielińskiej.
W lutym 2016 roku gruchnęła wiadomość, że Zmuda-Trzebiatowski jest zatrudniony na 1/8 etatu w biurze gdyńskiego posła PiS Marcina Horały. To był dla niego koniec kariery w strukturach Samorządności Wojciecha Szczurka.
Marcin Strzelczyk to natomiast przewodniczący Rady Dzielnicy Redłowo. Kandyduje z ramienia SLD. To również 44-letni absolwent Wydziału Ekonomicznego UG na kierunku integracja europejska. Pracował w biurze
Franciszki Cegielskiej, był też asystentem rektora Wyższej Szkoły Morskiej prof. Piotra Przybyłowskiego. Zawodowo przez dekadę związany ze spółką Energa Oświetlenie. Od kilku lat prowadzi własną firmę, która zajmuje się doradztwem w zakresie audytów oświetlenia. W 2015 roku bezskutecznie próbował zdobyć mandat posła, startując z list Zjednoczonej Lewicy.
Jacek Karnowski przyjął podobną strategię do Wojciecha Szczurka - także zwlekał z potwierdzeniem swojego startu w wyborach, ba, nawet wybrał na ogłoszenie swojej decyzji ten sam dzień i niemal tę samą godzinę. Przyznać jednak trzeba, że swoją konferencję poprowadził w nieco mniej lakoniczny sposób niż prezydent Gdyni.
- Chcemy, aby nasz Sopot był i przyjazny, i otwarty dla wszystkich, aby był pomocny, rodzinny, naturalnie kulturalny i bezpieczny. Nowy żłobek, wsparcie dla niepełnosprawnych i ich opiekunów, interaktywna platforma ułatwiająca komunikację mieszkańców ze służbami odpowiedzialnymi za porządek i bezpieczeństwo, rozwój uzdrowiska w oparciu o solankę - to tylko niektóre zadania, które chcemy razem realizować - stwierdził aktualny prezydent Sopotu.W przeciwieństwie do Szczurka wymienił też nazwiska radnych, którzy wystartują z listy kierowanej przez niego Platformy Sopocian, choć nie wskazał, kto będzie pełnił rolę "jedynek". Wśród kandydatów na radnych nie zabraknie osób obecnie zasiadających w Radzie (m.in.
Lesław Orski,
Wieczesław Augustyniak czy
Marcin Stefański), pojawią się jednak także nowe osoby, w tym działacze KOD i Nowoczesnej z Sopotu. Z listy Platformy Sopocian wystartuje również były wiceprezes Centrum Haffnera -
Tomasz Tabeau.
Jacek Karnowski pełni urząd prezydenta Sopotu nieprzerwanie od 1998 roku. Wcześniej był wiceprezydentem miasta. Przez lata był związany z PO, od czasów tzw. afery sopockiej pozostaje jednak bezpartyjny. Nie oznacza to jednak, że z Platformą Obywatelską nie współpracuje. Sopoccy działacze tej partii wchodzą w skład jego koalicji - Platformy Sopocian.
Z kim powalczy Jacek Karnowski
Póki co, poza aktualnie urzędującym prezydentem Sopotu, swój start w wyborach oficjalnie ogłosił jedynie
Piotr Meler, który
wystartuje jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Meler ma 43 lata, od urodzenia mieszka w Sopocie, z wykształcenia jest inżynierem budownictwa. Od lat prowadzi własną firmę zajmującą się obróbką szkła, od roku pełni też funkcję prezesa Energi Wytwarzanie.
Kandydaci dwóch ruchów miejskich, czyli Kocham Sopot oraz Mieszkańcy dla Sopotu mają zostać ogłoszeni w zbliżającym się tygodniu, spekuluje się, że będą to, odpowiednio,
Grażyna Czajkowska oraz
Małgorzata Tarasiewicz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
