Na Bałtyku Południowym wybucha wojna o złoża ropy naftowej. Ludzie masowo uciekają za granicę. NATO decyduje się udzielić pomocy cywilom i zaprowadzić porządek - tak wygląda scenariusz największych ćwiczeń NATO, organizowanych pod kryptonimem Noble Mariner 07.
Wczoraj w morze wyruszyło 80 okrętów oraz 70 samolotów i śmigłowców. Swoje siły wystawiło 17 państw NATO: Polska, Belgia, Dania, Estonia, Francja, Grecja Hiszpania, Holandia, Kanada, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Portugalia, Stany Zjednoczone Ameryki, Turcja, Wielka Brytania i Włochy oraz państwa partnerskie: Finlandia i Szwecja.
Marynarka Wojenna w Gdyni wystawiła niszczyciel min "Czajka" z 13. Dywizjonu Trałowców. Wspierać ją będzie
fregata rakietowa "Gen. T. Kościuszko", okręt podwodny "Sęp", okręt ratowniczy "Lech" trałowce "Necko" i "Drużno" oraz holownik H-8. Nad nimi krążyć będą śmigłowce przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych oraz dwa samoloty patrolowo-rozpoznawcze An-28 B1R. Polskie siły będą wykonywać zadania po obu stronach kryzysu.
Scenariusz ćwiczenia dotyczy fikcyjnej sytuacji i fikcyjnych państw. Zakłada kryzys lokalny w rejonie Bałtyku Południowego. Z terytorium państwa Mapleland oddzielają się, bogate w odkryte niedawno złoża ropy, północne regiony tworząc autonomię. Władze autonomii roszczą sobie prawo do uznania na arenie międzynarodowej za nowe, niepodległe państwo - Poplarland. Granice z Maplelandem zostają zamknięte, a bardzo silna Marynarka Wojenna autonomii rozpoczyna aktywne działania na Bałtyku. Dochodzi do migracji ludności i aktów łamania praw człowieka. Istnieje zagrożenie eskalacji kryzysu. ONZ decyduje się zwrócić do Sojuszu o wysłanie Sił Odpowiedzi, w celu przywrócenia stabilizacji w regionie i ewakuacji zagrożonej ludności.
Polska Marynarka Wojenna jest jednym z gospodarzy tych największych w tym roku ćwiczeń NATO na Bałtyki. Operacja potrwa do 24 maja.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
