Codzienne zebrania sztabu kryzysowego, uruchomienie punktu koordynacyjnego, gdzie będzie można szukać pomocy, ale i ją oferować. Gdańsk poinformował o nowych działaniach w związku z wybuchem wojny na Ukrainie. A na najbliższą sobotę zapowiedziano dwie kolejne manifestacje w tej sprawie.
Aktualizacja, godz. 14:25Zarząd województwa pomorskiego
podjął decyzję o uruchomieniu miliona złotych z rezerwy budżetowej województwa na rzecz organizacji pozarządowych niosących pomoc uchodźcom z Ukrainy.
- Decyzję tę muszą jeszcze zatwierdzić radni podczas poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa. Liczymy w tym przypadku na jednogłośność. Pieniądze mają wesprzeć organizacje działające na terenie naszego województwa w celu zabezpieczenia takich kwestii jak schronienia, wyżywienie czy pomoc psychologiczna dla uchodźców z Ukrainy - mówi Michał Piotrowski, rzecznik marszałka województwa.
dobrze, robią tyle, ile da się zrobić na ten moment
64%
średnio, uważam, że są niewystarczające
14%
źle, myślę, że samorządy w ogóle nie powinny się w to angażować
22%
- Musimy się przygotować na długi marsz. Spodziewamy się przede wszystkim kobiet i dzieci, które do nas przyjadą. Wyzwaniem będzie przygotowanie szkół na przyjęcie uczniów z Ukrainy - powiedziała w piątek, 25 lutego prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Władze miasta zapewniają, że są gotowe na przyjęcie uchodźców z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. I poinformowały o nowych działaniach wobec trwającego kryzysu.
Codzienne spotkania sztabu kryzysowego i akcja pomocy
- To, że jesteśmy oburzeni bestialskim atakiem zbrodniarza Putina na niepodległe państwo, to wszyscy wiemy. Ale poza oburzeniem potrzebne są konkretne działania. Dlatego podjęłam decyzję, że codziennie o godz. 8:30 spotykamy się w ramach sztabu kryzysowego w naszym mieście, żeby monitorować na bieżąco sytuację, ale i na bieżąco reagować - poinformowała Dulkiewicz. - Po drugie, wspólnie z Fundacją Gdańską będziemy łączyć tych, którzy pomocy potrzebują z tymi, którzy ją oferują. Nasz program "Gdańsk pomaga", uruchomiony na czas pandemii od dziś staje się programem "Gdańsk pomaga Ukrainie". Zachęcam wszystkich, którzy chcą się zaangażować do zaglądania na stronę gdanskpomaga.pl . Tam łączymy ludzi tych, którzy chcą zaoferować mieszkanie, wsparcie, z tymi, którzy wsparcia szukają. Tam mogą się zgłaszać psychologowie, tłumacze, których dziś potrzebujemy - dodała.
Zbiórka Fundacji Gdańskiej
Fundacja Gdańska już w czwartek uruchomiła
specjalną zbiórkę pieniędzy. Wpłynęło już na nią ponad 30 tysięcy złotych, ale potrzeby są dużo większe.
- Już odbieramy telefony z deklaracjami pomocy. Zależy nam na tym, żeby wszystko zebrać w jednym miejscu, żebyśmy zbiórką mogli jak najefektywniej zarządzać - mówi Dobrawa Morzyńska z Fundacji Gdańskiej.
Uruchomienie punktu koordynacyjnego
Dulkiewicz podkreśliła, że w mieście została stworzona "struktura koordynacyjna". Mowa o specjalnym punkcie, który miasto zorganizowało w budynku przy
ul. Dolna Brama 8.
- W sobotę o godz. 10 odbędzie się w jej ramach spotkanie z organizacjami pozarządowymi, podzielimy się zadaniami - zapowiedziała prezydent - Dodatkowo przygotowujemy miejsca, w których uchodźcy z Ukrainy - jak się dowiadujemy głównie kobiety i dzieci - będą mogli znaleźć bezpieczne schronienie - mówiła Dulkiewicz. Zobacz też: Wojna na Ukrainie. Trójmiasto ma ponad tysiąc miejsc dla uchodźców
Władze Gdańska wystosowały już list do premiera z deklaracją współpracy, ale i prośbą o jasne wytyczne ws. przyjmowania uchodźców.
- Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że to, co się wydarzyło, to nie jest tylko atak na Ukrainę. To atak na nowy porządek świata, który nastąpił po upadku związku sowieckiego, to jest tak samo nasza wojna, jak wojna ukraińska - podkreśliła prezydent. Pomoc także w Kościele Baptystów
Głos podczas piątkowej konferencji prasowej zabrał
Maksym Sliazin, uchodźca z Donbasu należący do gdańskiego Kościoła Baptystów.
- Jako wspólnota rosyjskojęzyczna ze swojej strony dokładamy wszystkich sił, żeby wspierać Ukraińców i im pomagać. Jako kościół prowadzimy bezpłatne lekcje języka polskiego, pomagamy załatwiać sprawy urzędowe. Dziś planujemy jechać pod granicę, żeby zabierać kobiety z dziećmi. Niestety sygnały są takie, że mężczyzn nie przepuszczają przez granicę. Dostałem telefony od kilkudziesięciu rodzin, które chcą tu przyjechać. Musimy się przygotować na trudny czas, czas wielkich wyzwań - mówił. Dwie manifestacje w najbliższą sobotę
W czwartek 24 lutego na pl. Solidarności zebrał się tłum ludzi chcących okazać solidarność z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą. Podczas
manifestacji "Solidarni z Ukrainą" głos zabierali m.in. były i obecny konsul Ukrainy w Gdańsku. Odśpiewano hymn Ukrainy.
W sobotę, 26 lutego,
pikietę przed konsulatem generalnym Federacji Rosyjskiej we Wrzeszczu organizuje Fundacja Łączy nas Polska, której szefową jest
Natalia Nitek-Płażyńska. Start o godz. 12.
- Będziemy domagali się uwolnienia Polaków więzionych na Białorusi. Andżelika Borys i Andrzej Poczobut od 11 miesięcy są więzieni przez reżim Łukaszenki za to, że są Polakami. Należy też głośno wyrażać sprzeciw wobec neoimperialnej polityce podboju zbrodniarza z Kremla. Nikt nie ma wątpliwości, że bandyta Putin dziś wziął na cel Ukrainę, jutro może zaatakować kraje bałtyckie, a pojutrze - Polskę. Tej agresji trzeba się z całą mocą przeciwstawić - pisze w zapowiedzi wydarzenia fundacja.Druga manifestacja odbędzie się także w najbliższą sobotę, 26 lutego, ale w Sopocie. Start o godz. 16 na
pl. Przyjaciół Sopotu.
Organizuje ją Fundacja Widzialne - Zmiana jest Kobietą oraz Trójmiejska Akcja Kobieca.
- Nasze solidarnościowe wydarzenia są po to, aby dodać otuchy, wyrazić wsparcie i oddać głos Ukrainkom i Ukraińcom. Można też wywalić z siebie złość na zbrodniczy reżim Putina - zapowiadają organizatorzy. - Prosimy polityków o powstrzymanie się od wykorzystywania wieców solidarności z Ukrainą do partyjnych przemówień.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
