- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (267 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (155 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (183 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (188 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (206 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Tymczasem dyrektor wydziału architektury Urzędu Miasta, Andrzej Duch, przyznał, że ma jedynie dokumentację sprzed pięciu lat na hurtownię spożywczą. Jej inwestorem miałaby być spółka Kaub Gerhard.
- Jeśli jednak Tassi wystąpi o zmianę przeznaczenia obiektu i podeprze to wymaganymi dokumentami, zgodę z magistratu na rozbieralnię mięsa dostanie - powiedział dyrektor Duch. Na razie jednak nie może znaleźć rejestru wydania dzienników budowy, które mogą stwierdzić legalność obecnej inwestycji. Firma JG od 1999 roku miała bowiem dwa lata na rozpoczęcie stawiania hurtowni. Jeśli tego nie zrobiła - Tassi nie może teraz budować. W urzędzie nie ma też śladu o zamianie inwestorów. Rozbieralnia mięsa to inna działalność niż hurtownia i wymaga zupełnie innej procedury urzędowej.
Przy produkcji uciążliwej dla otoczenia wymaga się m.in. szczegółowych raportów z dziedziny ochrony środowiska oraz obowiązuje społeczna debata w tej sprawie. Dyrektor Duch nie widzi jednak powodu by prace na Reja wstrzymywać, bo od tego jest nadzór budowlany. A jego powiatowy szef Władysław Wróbel kontrolę wczoraj zapowiedział. Podobnie wojewoda Cezary Dąbrowski.
- W szybkim czasie skieruję tam wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w regionie - mówił m.in. o służbach sanitarnych i weterynaryjnych. Zareagował też prezydent Paweł Adamowicz. - Firma Tassi jako inwestor nie jest nam znana i mamy wrażenie, jakby do Gdańska chciała wejść tylnymi drzwiami. Na łamanie prawa nie pozwolę - mówił Adamowicz.
Jego zastępca ds. budowlanych, Wiesław Bielawski twierdzi zaś, że jeśli inwestycja ta jest niezgodna z planami zagospodarowania przestrzennego dla tego regionu, to rozbieralni tam nie będzie. Obecne zakładają na Reja m.in. hurtową działalność detaliczną. Zapisu o produkcji, także tej uciążliwej brak.
Opinie (56)
-
2004-09-08 09:28
wojna...
szokujący film - Osetia.
Zdjęcia:onet.pl
Brunno Tassi = Terroryści z sali gimnastycznej.- 0 0
-
2004-09-08 09:31
mafioza italiana?
jak znam życie - i tak wejdą do miasta, nie tylnymi drzwiami, ale z pompą i z pokropkiem prałata!
to kwestia kasy - parałat łyka każdą a kumpli w urzędach ma!- 0 0
-
2004-09-08 10:38
przeciez mieszkancy z okolic takiej "inwestycji" pozdychaja od smrodu- tegp technicznie obrabianego miesa. wspolczuje. no, chyba ze sie zbiora i zrobia jakis protest by zrobic referendum spoleczne czy cos. ja tam sie nie znam ;).
- 0 0
-
2004-09-08 10:38
BEDZIE SMROD!! FAJNIE!!!!
- 0 0
-
2004-09-08 10:43
do kozla
ty sie lepiej myj chlopie to tak zle nie bedzie
- 0 0
-
2004-09-08 10:47
PRZEPĘDZIĆ WARSZAWIAKÓW!!!
- 0 1
-
2004-09-08 11:06
Pewełek nie pozwoli
No pewnie wzorem Rejtana koszule rozedrze tors swój ukazując, czym zachwyt miejscowych gayów wzbudzi, co najwyżej.
Na likwidację spichlerza we Wrzeszcu i budowę stodoło-chlewu-sklepu tyż Pawcio nie pozwolił.
Na inne, niż zgodne z oczekiwaniami miasta zagospodarowanie wyspy spichrzów, też waćpan nie pozwolił. I co ? I wiatr w
ruinach hula.
A jak to oprotestował niewybudowanie Polnishe Tvoli.
Świat Pawcio ogromny widzi. Jeno pikuś za mały Pan jesteś.- 0 0
-
2004-09-08 11:11
Polska - Anglia: Mecz był zagrożony
O mały włos, a dzisiejszy mecz Polska – Anglia mógłby zostać nawet odwołany albo jego rezultat zweryfikowany jako walkower – czytamy w „Przeglądzie Sportowym”.
Wszystko przez to, że polska reprezentacja, która przeniosła się z hotelu „Aria” w Sosnowcu, zakwaterowała się w hotelu, w którym mieli mieszkać sędziowie meczu. A to jest wbrew zaleceniom FIFA.
- To niezgodne z zaleceniami FIFA, dlatego musieliśmy pospieszne szukać nowego lokum dla arbitrów. Nie było to łatwe. Bo pokoje we wszystkich hotelach w Katowicach były zarezerwowane – przyznaje prezes PZPN Michał Listkiewicz.
- Wiadomo jacy potrafią być Anglicy po nieudanym dla siebie meczu – dodaje sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina. – Mogliby chwycić się każdego szczegółu, który usprawiedliwiałby ich porażkę. Dlatego bardzo dobrze, że przenieśliśmy sędziów gdzie indziej – dodaje.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"- 0 0
-
2004-09-08 11:26
Olis witaj!
Masz rację!
POstawią produkcję smrodu i ścierwa. Gdańsk przeca miastem przyjaznym dla inwestorów pod stołem kasę dającym.
Zwróćmy się lepiej do Leppieja i boskiej danuty coby blokadę wielką ze stringiem uczynili...
oni to obrońcy rzeczypospólstwa...- 0 0
-
2004-09-08 11:37
nie chcem ale musze
bo to wojna o półtusze- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.