- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (53 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (178 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
- 6 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (282 opinie)
Wojska Obrony Terytorialnej w Trójmieście
Wojska Obrony Terytorialnej - temat rzeka. Dla jednych powód do dumy, dla innych pożywka do nieustającej krytyki. Już niebawem w Gdańsku swe dowództwo będzie miała nowo formowana 7. Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej.
Jeszcze do niedawna w Polsce mówiono o czterech rodzajach sił zbrojnych - Siły Powietrzne, Wojska Lądowe, Specjalne oraz Marynarka Wojenna. Niedawno do tego kompletu dołączyły Wojska Obrony Terytorialnej. Nie ma co ukrywać, że powstanie tej formacji było "oczkiem w głowie" poprzedniego ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza.
Z niektórych jego wypowiedzi można było wywnioskować, że polski WOT ma nawiązywać do amerykańskiej Gwardii Narodowej. Założenia może i piękne, ale trzeba przyznać, że raczej nierealne.
Czym zajmą się Wojska Obrony Terytorialnej
Gdy zajrzymy na stronę MON, dowiemy się, jakie zadania stawiane są przed "terytorialsami". WOT ma przede wszystkim działać w następujących obszarach:
- prowadzić działania militarne we współdziałaniu z wojskami operacyjnymi (w przypadku wybuchu konfliktu). Działania te będą miały na celu zniszczenie lub zatrzymanie sił potencjalnego przeciwnika,
- chronić ludność przed skutkami klęsk żywiołowych, likwidować ich skutki, ochraniać mienie, prowadzić akcje poszukiwawcze oraz ratownicze (ochrona zdrowia i życia ludzkiego), a także brać udział w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego,
- chronić społeczność lokalną przed skutkami destabilizacji i dezinformacji,
- współpracować z elementami systemu obronnego państwa, w tym szczególnie z wojewodami i organami samorządu terytorialnego,
- chronić społeczność lokalną przed skutkami ataków w cyberprzestrzeni,
- szerzyć w społeczeństwie idee wychowania patriotycznego.
Kto może zgłosić się do Wojsk Obrony Terytorialnej
Do WOT przyjmowani są różni kandydaci, nawet ci z kategorią wojskową D (dla niewtajemniczonych: oznacza ona "niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju") czyli w wypadku konfliktu kandydat uzyskuje cudowne ozdrowienie i może po 16 dniach szkolenia, a potem trybie szkolenia weekendowego (na który przypada łącznie ok. 28 dni) dzielnie stawać obok żołnierzy, którzy przez cały rok niemalże codziennie biorą udział w różnego rodzaju ćwiczeniach i manewrach.
Oczywiście poza tą kategorią wojskową przyjmowani są ochotnicy w pełni zdrowi, ale ponownie należy zadać pytanie, czy po tak "długim" szkoleniu będą oni w pełni mogli wykorzystać powierzony im sprzęt? I tu kolejna ciekawostka, gdyż WOT w ostatnim czasie otrzymał sprzęt wysokiej klasy, o który inne rodzaje sił zbrojnych musiałyby długo zabiegać. Tajemnicą poliszynela jest to, że do WOT ściągani są żołnierze z wojsk operacyjnych, żeby wszystko ładnie wyglądało i w papierach, i na poligonie. Nie sposób jednak nie zauważyć, że kosztem wzmocnienia ochotników osłabiamy regularną armię - o tym jednak się nie mówi.
Kolejnymi interesującymi stwierdzeniami są te mówiące o ochronie społeczności lokalnej przed skutkami destabilizacji i dezinformacji i ochronie społeczności lokalnej przed skutkami ataków w cyberprzestrzeni. Skoro tym ma się zajmować wojsko, to w takim razie po co nam Policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i inne tego rodzaju służby? Nie można nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z dublowaniem zadań przy jednoczesnym braku wymiany informacji.
Wojska Obrony Terytorialnej są potrzebne
Czas na coś pozytywnego. Na pytanie, czy w ogóle WOT jest potrzebny, śmiało możemy powiedzieć, że tak. Nie potrzebuje co prawda kilkudziesięciu F-16 na swoim wyposażeniu, tak jak ma to Gwardia Narodowa (swoją drogą po tak zaplanowanym czasie szkolenia zamiast pilota mielibyśmy raczej polskiego kamikadze), ale do ochrony ludności przed skutkami klęsk żywiołowych i ratowaniem mienia nadaje się doskonale. Inne służby zostałyby znacząco odciążone i mogłyby się skupić na swoich podstawowych zadaniach.
W czasie konfliktów WOT, współdziałając z regularną armią, mógłby wykonywać szereg działań pozorowanych, skupiając na tym uwagę potencjalnego wroga, a tym samym odciągając go od głównych sił. Na dziś wydaje się, że takie zagospodarowanie nowych żołnierzy byłoby najbardziej odpowiednie.
Doświadczony dowódca w Trójmieście
Na stronach MON możemy wyczytać, iż na stanowisko dowódcy 7. Pomorskiej Brygady WOT powołano komandora Tomasza Laskowskiego. Trzeba przyznać, że jest to oficer o bogatym doświadczeniu zawodowym, który wywodzi się z jednostki morskich komandosów Formoza. Na swym koncie ma ukończone liczne kursy, tak zagraniczne, jak i krajowe.
Dowództwo nowej brygady ma być usytuowane w Gdańsku (być może swą siedzibę będzie miało w dawnych koszarach przy ulicy Słowackiego), natomiast podległe mu bataliony rozmieszczone mają być w Kościerzynie, Malborku i Słupsku. Przed nowym dowódcą zatem szereg trudnych i pełnych wyzwań zadań.
Nie ma co ukrywać, że obecna sytuacja polskiego wojska nie należy do najlepszych. Marynarka ledwo unosi się na powierzchni, mając okręty, które w przeważającej większości już dawno powinny udać się na emeryturę, lotnicy nie mogą się szkolić, bo nowe samoloty treningowe w wyniku ministerialnych decyzji i przepychanek z producentem są uziemione, a jedna z naszych najlepszych dywizji pancernych zmieniła miejsce bazowania, uszczuplając przy tym swoje zdolności operacyjne. Na tym tle nieustannie dofinansowywane jednostki obrony terytorialnej prezentują się doskonale. Pytanie, jak wykażą się w stanie potencjalnego zagrożenia możemy pozostawić otwarte...
Opinie (605) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-27 16:13
przecież takie jednostki były w PRL (4)
nazywano je zgodnie z przeznaczeniem "ziemia, łopata, powietrze" i tak będzie teraz. Macierewicz powinien za ten pomysł pójść pod trybunał
- 21 20
-
2018-01-27 17:04
Porąbka
Nieprawda...... Guzik
- 0 1
-
2018-01-27 17:14
Gwardię Narodową mają: (2)
- Francuzi
- Angole
- Belgowie
- Amerykanie
- Hiszpanie
A w Polsce nie wolno, bo się lewica nie zgadza. A dlaczego? Bo WOT można użyć w czasie pokoju. Powódź, wichura - można wysłać WOT. I tego się boją, nasze lewaki. Że ludzie w PL będą mieli spokój tak jak w krajach zachodnich do niedawna. A lewakom marzy się, żeby było jak za komuny - by człowiek nic nie miał, nawet za papierem toaletowym były kolejki, co dopiero za cukrem lub mięsem.- 8 6
-
2018-01-27 20:19
a ten wiersz ty w klasztorze opanowałeś? (1)
gdy maybach cię mijał przy opatrzności redemptorystów?
- 5 2
-
2018-01-27 22:33
mniej pełowców to mniej złodziejstwa, my to widzimy
- 1 3
-
2018-01-27 16:16
Skasować ten pomysł antka,jest kosztowny i niedorzeczny
- 21 23
-
2018-01-27 16:18
bujta się ruskie specnazy (1)
popatrzta tylko na te buźki , już mata miękko?
- 8 22
-
2018-01-27 16:59
a co ty taki za młodym mlekiem pod nosem?
- 3 0
-
2018-01-27 16:21
Jak to czym wot sie bedzie zajmowal?
Kolejna sluzba mundurowa do trzymNia motlochu za ryj. Za jakis czas beda mieli prawo do kontrolowNia pojazdow i wystawiana mandatow za zle parkowanie ot co. Tyle w temacie
- 18 20
-
2018-01-27 16:22
Nie byłbym taki pewny czy powstaną bo to wrzód na d*pie obecnego ministra za dużo kasy pochłonęły i do niczego się nie nadają nawet do pomocy przy wichurach czy powodziach ,te dzieciaki które się tam zaciągnęły nie mają pojęcia o obronie
- 15 14
-
2018-01-27 16:25
cele WOT (1)
1. prowadzić działania militarne we .... na współczesnym polu walki delikatnie mówiąc wątpliwa
2.chronić ludność przed skutkami klęsk żywiołowych . ... "mają zbierać gałęzie ?"
3.-6. te cele to takie w stylu zomo?- 21 12
-
2018-01-27 16:48
dokładnie.
chodzi o to, że kiedy zleją manifestantów razem z ONRowcami, to żeby przed sądem źle nie wyszło to się podrzuci formułkę. Muszą mieć podkładkę, stara śpiewka administracyjna.
- 3 2
-
2018-01-27 16:34
ogólnie to
bełkot.
- 17 5
-
2018-01-27 16:42
Żywią i Bronią ( WOT ) (3)
Ten cały temat o WOT jest zbyt jawny aby był poważny. Oficjalnie podaje się ile wynosi stan liczebny i o ile wzrośnie, precyzyjnie informuje się o rejonie i miejscu stacjonowania, również podaje się cele i zadania tej formacji, a nawet takie precyzyjne informacje, to kto jest i będzie dowodził. Zero poufności. We wszelkiego typu operacjach militarnych decyduje element zaskoczenia i nie chodzi o to jak naprawdę jest i do czego służy , tylko o to, co to naprawdę jest i ile tego jest?. To ma być zagadka dla potencjalnego agresora bo nie wie i nie powinien wiedzieć lub wie ale niewiele, a tu pełna jawność. Nawet fotografia i dane przyszłego dowódcy...Tragedia.!!! Tak podchodząc do tego tematu WOT-u t,o równie dobrze możemy pod publikę tworzyć jakieś dziwne historyczne regimenty, szwadrony, pułki i dywizje, a także budować średniowieczne zamki obronne...Ale sama idea WOT wg.mnie jest słuszna.
- 7 13
-
2018-01-27 17:00
Z ciebie ekspert jak z koziej ...........traba
- 2 1
-
2018-01-27 17:19
Przecież nie tylko WOT ma jawnych dowódców...
Na jakim Ty świecie żyjesz, chłopie. Od lat można nawet robić zdjęcia jednostek wojskowych.
To nie PRL...- 3 1
-
2018-01-27 21:05
Mam dla ciebie szokująca wiadomość.
Ruskie, oficjalne latają nad naszymi głowami, i robią zdjęcia wszelkim jednostkom WP z samolotów w ramach operacji Open Skies. Szok i niedowierzanie! I co ty na to, rezerwo?
- 4 1
-
2018-01-27 16:46
Szwejki...
- 7 16
-
2018-01-27 16:48
Myslę, że
Lipka, to zapewne nigdy prochu nie wąchał a WOT może sobie tylko pomarzyć.
- 13 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.