• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wojsko się nudzi

JAGA
25 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Żołnierz nakarmił żołnierza sałatką z diffenbachii - rośliny, która może nawet zabić. Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Gdyni kończy dochodzenie w tej sprawie. Podejrzany przyznał się i wnosi o ukaranie go bez przeprowadzania rozprawy sądowej.

- Żołnierzowi zawodowemu z jednej z jednostek Marynarki Wojennej zostały przedstawione zarzuty o nieumyślne spowodowanie rozstroju zdrowia u innej osoby, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności do roku - mówi por. Marek Piotrowicz, rzecznik prasowy Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Gdyni. - Dochodzenie jest na ukończeniu. Sprawa zostanie skierowana do sądu z aktem oskarżenia - takie jest założenie. Sprawca wniósł o skazanie go na karę ograniczenia wolności.

Norbert O., żołnierz zawodowy, postanowił w marcu poczęstować swojego dobrego kolegę z jednostki, Radosława P. (również żołnierza zawodowego) sałatką. Uprzedził, że dodał do niej superostrą paprykę. Rzeczywiście dodał, tyle że nie paprykę, a diffenbachię. To popularna roślina, którą można spotkać w wielu mieszkaniach, jednak do jedzenia absolutnie się nie nadaje. Zawiera toksyczną substancję, podobną do tej, dzięki której parzy pokrzywa. Radosław P. zjadł i... trafił na oddział Kliniki Toksykologii AMG. Miał bardzo poparzone wargi, język, podniebienie. Gardło spuchło do tego stopnia, że groziło mu uduszenie. W ostatniej chwili żołnierz uniknął operacyjnego rozwiązania problemu, a lekarzom udało się sytuację opanować. Norbert O. przyznał się do podania sałatki, jednak nie wiedział o tak toksycznym działaniu diffenbachii. To miał być żart...
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (9)

  • ładny mi żart...

    • 0 0

  • ot

    trepowski rozum - trepowski żart

    • 0 0

  • Makabryczny zart, zolnierz bez wyobrazni. Do sprzatania psich gowien z nim.

    • 0 0

  • always look of the bright side of life

    Źle go przydzielili- zamiast do marynarki powinien trafić do wojsk chemicznych, a po przeszkoleniu jazda do Iraku serwować potrawy lokalnym saddamom.
    Murowany Krzyż Walecznych za trucie na polu chwały.
    Z liśćmi diffenbachii...

    • 0 0

  • głupota ludzka nie ma granic...

    • 0 0

  • ee

    No teraz 30-letniej zonie pokrzywdzonego trzeba dac rente no bo sie nalezy bo to szarza zolniezy.
    Teraz widac co robia te nieroby i placza ze ochotnictwo do iraku to jest przymusowe itd. Wyslac ta cala halastre niech ich wystrzelaja za to przeciez im placimy. Pewnie uratowalo go to ze byl w trupa pijany ale tego oczywiscie nie dodali.

    • 0 0

  • Też się nudził sk.......syn.

    Więził i oskalpował
    25.05.2004 12:07
    W ciężkim stanie trafiła wczoraj do szpitala w Gdańsku 54-letnia kobieta oskalpowana przez konkubenta i przetrzymywana przez dwa tygodnie w domu. 63-letniemu mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

    Bernard B. został zatrzymany w mieszkaniu. Miał prawie 2,5 prom. alkoholu.

    Zmasakrowaną kobietę znaleziono wczoraj wieczorem w mieszkaniu. O wejście do lokalu policjantów poprosił syn kobiety. Przypuszczał, że jego matka nie żyje, bowiem nie reagowała na pukanie do drzwi.

    - Na pukanie funkcjonariuszy i informacje, że są z policji, drzwi otworzyła matka interweniującego mężczyzny, której stan wskazywał na to, że została dotkliwie pobita. 54-letnia kobieta miała naderwane ucho - została niemalże oskalpowana - poinformował dzisiaj rzecznik pomorskiej policji Gabriela Sikora.

    Jak ustalono konkubent kobiety oskalpował ją przed ok. dwoma tygodniami. Nie pozwalał pójść do lekarza, grożąc jej śmiercią.(PAP)

    • 0 0

  • pożondek musi być !!!!

    zruwnow domu jak i w woju !!!
    popieram !

    • 0 0

  • co rusz jakis zwyrodnialec z nieodpowiednim stosunkiem do kobiet...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane