- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (419 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (46 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (254 opinie)
- 4 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (156 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
"Wojtek z Zanzibaru" i wspólnicy poszukiwani listem gończym
254 pokrzywdzonych, oszustwa na kwotę 6,8 mln zł i trzy listy gończe. Tyle zostało z przedsięwzięcia Pili Pili, czyli projektu "Wojtek z Zanzibaru". Miały być rajskie wakacje, wille inwestycyjne, a jest śledztwo w sprawie o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Dotyczą one udziału w udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie ich w błąd co do możliwości i zamiaru zrealizowania wycieczek na Zanzibar i usług z tym związanych oraz co do zamiaru i możliwości wybudowania nieruchomości na Zanzibarze, a także dotyczące prowadzenia działalności bez wymaganego wpisu do rejestru i pomimo zakazu, który wydał marszałek województwa tj. wbrew przepisom ustawy o imprezach turystycznych - mówi Trojmiasto.pl prokurator Remigiusz Signerski.
Okazuje się, że osoby podejrzane poszukiwane są listem gończym, a Sąd wydał już postanowienie o ich tymczasowym aresztowaniu.
Zarzuty dotyczą 240 pokrzywdzonych w związku z organizacją wycieczek na Zanzibar, a łączna wartość szkody z tego tytułu to ponad 2,7 mln zł. 14 osób to pokrzywdzeni w związku z zawartymi umowami dotyczącymi nieruchomości, a łączna wartość strat z tego tytułu to ponad 4,1 mln zł.
Marka Pili Pili to sieć hoteli położonych w Afryce Wschodniej na Zanzibarze, w wiosce rybackiej Jambiani, którą firmował gdański przedsiębiorca, znany jako "Wojtek z Zanzibaru", a dziś jako Wojciech Ż. Całość była dużym projektem, poczynając od lotów czarterowych, poprzez usługi hotelowe, usługi rekreacyjne, po wycieczki na miejscu, za które płacono tzw. Pili Coinami, wirtualną walutą stworzoną przez "pana Wojtka".
O Pili Pili zrobiło się głośno z powodu bardzo dobrze prowadzonej kampanii w mediach społecznościowych. Na Facebooku społeczność "Życie na Zanzibarze" tworzyło ponad 250 tys. osób. Gośćmi hoteli byli znani celebryci, którzy stali się ambasadorami tej marki. Wakacje na Zanzibarze, zwłaszcza w dobie pandemii i z powodu braku obostrzeń w tamtej części świata, zrobiły się bardzo modne.
W lutym 2022 roku gruchnęła wiadomość, że słynna marka Pili Pili niespodziewanie zawiesiła działalność hoteli na Zanzibarze. Według informacji zamieszczonych wówczas na Facebooku projektu Pili Pili, decyzję podjęto, bo działalność "trzeba uzdrowić, tak aby przygotować się do nowego otwarcia, które miało się odbyć 4 czerwca 2022 roku", a pomóc w tym miał nowy inwestor. Komunikat ten był szokiem dla niedoszłych turystów, którzy mieli już zaplanowany i co ważniejsze opłacony pobyt na Zanzibarze. Część złożyła zawiadomienia do prokuratury, część czekała na wznowienie działalność "raju na Zanizibarze".
O kłopotach sieci, niedoszłych turystach i byłych pracownikach, którzy nie dostali wypłaty informowaliśmy na naszych stronach.
W czerwcu 2022 roku Wojtek z Zanizibaru ogłaszał w mediach społecznościowych, że Pili Pili już działa i czeka na turystów. A na pana Wojtka, jak się okazało, czekano w zakładzie karnym, gdzie miał odbyć karę w związku ze sprawą z 2019 roku, w której został skazany za oszustwa i multiplikowanie spółek.
Oszukani turyści to nie jedyny problem, są też oszukani inwestorzy. Działalność Pili Pili, to nie tylko organizowanie wypoczynku, ale także budowa apartamentów za pieniądze powierzone przez inwestorów. Natural Park, czyli setka kilkuosobowych willi inwestycyjnych. Budowa rozpoczęła się w 2020 roku. Inwestorzy mogli wpłacić część kwoty na początku, a pozostałe pieniądze po odebraniu domu. Domki mieli wynajmować z zyskiem. Powstała tylko część obiektów.
Kiedy jeszcze "Wojtek z Zanzibaru" kontaktował się z mediami, swoje kłopoty tłumaczył nagonką na jego firmę, która rozpętała się pod koniec 2021 roku, ponieważ Pili Pili stało się liderem podróżowania na Zanzibar, a przez to solą w oku dla dużych biur podróży i mniejszych hotelarzy.
Pili Pili zarządza sieć spółek
Przedsięwzięciem Pili Pili zajmowało się kilka spółek, które należały do kolejnych spółek. W sumie za projektem kryje się kilkanaście podmiotów. Jednak w żadnej ze spółek zarejestrowanych na terenie Polski pod marką Pili Pili, prezesem ani udziałowcem nie jest Wojciech Ż. W tej roli występuje głównie jego brat Dominik Ż. To on m.in. prowadził Pili Pili Fly, czyli spółkę, która organizowała przeloty. Do marca 2020 roku był prezesem Pili Pili Club, której jest współudziałowcem. Zarządzał też Pili Pili Travel Group, Kancelarią Korporacyjną Zabwas czy Zabwas Real Estate, która zajmuje się zarządzaniem nieruchomościami. Była też spółka Pili Pili Cafe, która prowadziła drink bar w Gdańsku oraz Pili Pili Market, czyli sklep z odzieżą i kosmetykami oraz gadżetami powiązanymi z Zanzibarem, który był prowadzony w Madisonie w Gdańsku.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-08-06 15:11
Podziwiam ludzi za swoją głupotę (16)
Którzy byli ostrzegani ze to oszust, żeby nie kupować wycieczek bo firmy nie ma w spisie Ewidencji Organizatorów Turystyki i nie inwestowali to to kolejna piramida finansowa jak Amer Gold, , przed którym KFN ostrzegał od dwóch lat . A kupowali pirukoiny:) naprawdę szacun dla głupoty za która teraz musimy płacić ze swoich podatków
- 572 9
-
2023-08-07 20:13
Masz racje ale tak abstrahując od pilipili to z tym KNFem bym uważał (1)
Kilkukrotnie na własne oczy widziałem jak pewne przedsięwzięcia były wpisane do KNFu a mimo to nie były żadnymi scamami i dały dobrze zarobić
- 0 0
-
2023-08-09 09:18
Przykład?
- 1 0
-
2023-08-06 22:29
Kupowali, to jedno. A jacy byli dumni z tej znajomości. To był taki diamencik w branży, którego każdy chciał na chwilkę mieć dla siebie.
- 23 2
-
2023-08-06 20:20
(4)
Jeśli pobyt 14 dniowy na Zanzibarze z pełnym wyżywieniem u Pana Wojtka można było kupić za 4 - 5 tyś złotych kiedy w biurach turystycznych (działających legalnie) był to koszt 8-12 tyś to nie skorzystałbyś z okazji? Tym bardziej , że firmowali go nasi wspaniali celebryci, a opinii było mnóstwo pozytywnych o wakacjach marzeń. Gdybym nie pracowała w
Jeśli pobyt 14 dniowy na Zanzibarze z pełnym wyżywieniem u Pana Wojtka można było kupić za 4 - 5 tyś złotych kiedy w biurach turystycznych (działających legalnie) był to koszt 8-12 tyś to nie skorzystałbyś z okazji? Tym bardziej , że firmowali go nasi wspaniali celebryci, a opinii było mnóstwo pozytywnych o wakacjach marzeń. Gdybym nie pracowała w turystyce byc może również dała bym sie nabrać. W dzisiejszym świecie cena gra rolę i nie słuszne jest obwinianie klientów że są głupi (całkiem sporo spędziło tam wakacje swojego życia i wrócili szczęśliwi). Winny jest p Wojtek za swoje oszustwa i powinien zostać ukarany.
- 24 33
-
2023-08-09 09:18
Wspaniali celebryci ? To oksymoron.
A poza tym każda wybitna okazja śmierdzi oszustwem, każdy to wie, ale niektórzy się oszukują, że uda im się zdobyć coś cennego ,,za pół darmo".
- 0 0
-
2023-08-06 22:56
Celebryci są tak samo wiarygodni jak politycy czy cyganki przepowiadające przyszłość.
- 56 0
-
2023-08-06 20:35
Wina tych, którzy wierzą w poczynania celebrytów.
- 44 0
-
2023-08-06 20:27
No i własnie chodzi o te okazje
Za pół ceny wycieczka to już śmierdzi na kilometr i omijam takie rzeczy szerokim łukiem i właśnie wolę dopłacić te 500 zł za wycieczkę i mieć pewne biuro niż szukać okazji i wylądować nie tam gdzie trzeba albo w innym hotelu
- 38 5
-
2023-08-06 15:23
Swoja ? Podziwiasz ich za swoja glupote?
Lol
- 27 1
-
2023-08-06 15:13
zgłaszaełm to do mediów od 2019 roku (w tym trójmiasta.pl) (2)
i byłem tylko wyśmiewany ze tu nie ma historii ani newsa. I czyje na wierzchu?
- 112 2
-
2023-08-06 15:39
(1)
Po prostu jesteś bystry.
A inni dali się naciąć na wizję szybkiego i łatwego zarobku- 82 2
-
2023-08-07 11:43
Każdy oszust wykorzystuje wspólną cechę ludzi - chytrość.
- 12 0
-
2023-08-06 15:15
(3)
nic nie musimy płacic z naszych podatków, państwo (naiwni) klienci będą sobie ścigali tego pana z powództwa cywilnego...
- 47 7
-
2023-08-09 09:15
Za pracę sądu my płacimy
- 3 0
-
2023-08-06 15:17
(1)
Na pewno dużo ściągną :)
- 41 1
-
2023-08-06 15:34
Podobno
mają im wypłacać w pirukoinach.
- 79 1
-
2023-08-06 22:57
(2)
Jak bardzo trzeba nie chcieć go zatrzymać, to wiedza tylko polskie służby.
Na Zanzibarze wystarczy dać lokalesom 100$ i odstąpią od czynności i pozwolą zabrać delikwenta.- 143 1
-
2023-08-07 10:36
Ty myślisz, że polskie służby nie mają co robić tylko szukać po świecie typka co kogoś oszukał, jeszcze tu wróci cwaniak albo poleci gdzieś skąd jest deportacja do Polski
- 1 3
-
2023-08-07 08:27
Chyba jednak "lokalesy" wiedzą, że 1000 USD to znacznie więcej, niż 100
- 5 1
-
2023-08-06 22:33
insta-owieczki (3)
Śmieszy mnie ta historia, a najlepiej wspominam te rozpaczliwe komentarze sprzed roku w stylu "wszystkie pieniądze za wycieczkę wymienione na pili coiny i co mam teraz zrobić"? Najlepiej wyłączyć w końcu Instagrama, ruszyć od czasu do czasu mózgownicą samemu i nie małpować ślepo tych pożal się boże influencerów.
- 336 3
-
2023-08-07 12:08
paru glupkow oderwanych od rozumu...
- 8 0
-
2023-08-07 11:28
instagram to stan umysłu (1)
- 20 0
-
2023-08-07 12:00
to brak umysłu
- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.