- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (51 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
"Wolv" skazany na 12 lat za śmiertelny wypadek po narkotykach
Na 12 lat bezwzględnego więzienia, czyli na najwyższą możliwą w tym przypadku karę, gdański sąd skazał Artura W. ps. "Wolv". 44-latek - skazywany wcześniej za różne inne przestępstwa - podczas przerwy w odbywaniu kary, prowadząc auto pod wpływem kokainy, spowodował wypadek, w którym zginęła rowerzystka. Wyrok nie jest prawomocny.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Przejechał gwałtownie z lewego pasa przez pas środkowy, a następnie uderzył prawym bokiem w jadący w sposób prawidłowy prawym pasem samochód marki Citroen. W wyniku uderzenia citroen został zepchnięty z jezdni w prawo. Siła uderzenia był tak duża, że przełamując słupki odgradzające ulicę od drogi rowerowej, samochód ten wjechał na nią, potrącając poruszających się nią rowerzystów - relacjonowała w rozmowie z naszym portalem wyniki śledztwa Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jedna rowerzystka zmarła, druga ciężko ranna
W wyniku odniesionych obrażeń jedna z rowerzystek zmarła, druga zaś została ciężko ranna - jej stan przez pewien czas realnie zagrażał życiu.
Jak się okazało, "Wolv" spowodował wypadek w trakcie przerwy w aresztowaniu wynikającej rzekomo ze złego stanu jego zdrowia. "Wątłe zdrowie" nie przeszkadzało mu jednak brać narkotyków - biegli stwierdzili, że prowadził pod wpływem kokainy.
Sam Artur W. nie przyznał się przed prokuratorem do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, zdania nie zmienił także przed sądem.
Ogłoszony w środę wyrok nie jest prawomocny.
Bogata kartoteka "Wolva"
Artur W. to postać doskonale znana przedstawicielom policji, prokuratury i sądu. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 roku. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 roku znów zostać prawomocnie skazany, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 roku. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia został złapany na popełnieniu kolejnego poważnego przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska, a później także według sądu pierwszej i drugiej instancji, Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i przedmioty. Ostatecznie sąd prawomocnie skazał go za to przestępstwo na 10 lat więzienia.
Opinie (350) ponad 50 zablokowanych
-
2019-07-31 23:50
kiedy dostanie przepustkę na podratowanie zdrowia?
- 3 0
-
2019-08-01 00:28
za każdym razem gdy tam przejeżdżam rowerem to wspominam jej bezsensowną śmierć...
a ten psychol w USA pewnie dostałby dożywocie..co i tak moim zdaniem jest za delikatną karą...a te 12 lat to takie dłuższe wakacje.Policzcie .44 lata + 12 = 56 ? to będzie stary ? czy jeszcze dożyje 70tki ? 90tki ?
- 2 0
-
2019-08-01 00:31
Co to za sliczny budynek w tle? Przeraza mnie stan budynkow w jakim mousza mieszkac ludzie i jak te cuda architektury zdobia nam krajobraz polski
- 0 3
-
2019-08-01 00:37
cieekawe
taka fura jezdzi sie gdy wiekszosc zycia spedza sie w wiezieniu? na pewno pelen legal zarobione,
- 5 0
-
2019-08-01 01:01
Co to za autko? (1)
Moi drodzy mili i kochani
- 1 1
-
2019-08-01 11:10
Nissan 370z
- 3 0
-
2019-08-01 01:13
Kara Śmierci
Po co taki ma żyć? Ubić chwasta
- 4 0
-
2019-08-01 01:15
Szmata Wolv
Podać tyj i dane tego typa. Niech ludzie wiedzą jak ta padlina wyglada
- 9 0
-
2019-08-01 01:59
Spaślaki wiechetki, te dwa co na zdjęciach. (1)
To już jakiś czas w pudle, więc cała, wesoła gromadka pod kluczem. Oby jak najdłużej.
- 11 0
-
2019-08-02 00:32
Hmmm
To lenox też siedzi?
- 1 0
-
2019-08-01 02:13
Powinien dostać dożywocie!
- 11 0
-
2019-08-01 06:27
Wolv he he he
Chyba Gundel albo Jorkszir, jak takiego karakana można nazywać imieniem szlachetnego, opiekuńczego zwierzęcia, które dba o wszystkich, nawet najsłabszych członków stada, a co więcej - jest całkiem wysokie w kłębie?
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.