- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (98 opinii)
- 2 Miało być udogodnienie, jest bałagan (37 opinii)
- 3 Zapadł się portal w Nowym Ratuszu (75 opinii)
- 4 Nowa wiceprezydent zaczyna pracę 5 lipca (140 opinii)
- 5 Dworzec Podmiejski pozostanie zamknięty (75 opinii)
- 6 Na lotnisku szybko wyrobisz paszport (52 opinie)
Wpadł chwilę po tym, jak okradł śpiącego
Okradł śpiącego obywatela Niemiec. Wpadł w ręce policji chwilę później.
Kieszonkowiec, który okradł pijanego śpiącego na rogu Długich Ogrodów i Łąkowej w Gdańsku nie cieszył się długo łupem. Dzięki monitoringowi kilka minut później został zatrzymany.
- Około godziny 4.35, u zbiegu ulic Długie Ogrody i Łąkowej, operator monitoringu dostrzegł leżącego na schodach sklepu mężczyznę - mówi Wojciech Siółkowski, młodszy inspektor ds. komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Gdańsku. - Zainteresował się nim, chciał wezwać pomoc. Tymczasem nagle przy leżącym pojawił się młody mężczyzna, który - rozejrzawszy się wokół - zaczął przeszukiwać kieszenie śpiącego.
Złodziej splądrował kieszenie smacznie śpiącego, jak się później okazało, 27-letniego Niemca. Zabrał mu pieniądze, dokumenty oraz telefon.
- Obserwując, jak złodziej przecina ostrym narzędziem kurtkę poszkodowanego i wyciąga mu z kieszeni rzeczy osobiste, pracownik straży miejskiej informował o wszystkim policję - dodaje strażnik. - Na miejsce wysłany został patrol.
W międzyczasie kieszonkowiec zaczął się oddalać od okradzionego. Zdołał jednak przejść zaledwie kilkadziesiąt metrów, kiedy na jego drodze stanął nieoznakowany radiowóz.
- Kieszonkowcem zainteresowali się policjanci, którzy patrolowali tę okolicę. Mężczyzna zwrócił uwagę wywiadowców z Komendy Miejskiej Policji, którzy przejeżdżali obok nieoznakowanym radiowozem - mówi Siółkowski.
- Podczas kontroli osobistej okazało się, że 23-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego ma przy sobie między innymi nienależące do niego dokumenty oraz inne przedmioty. W rozmowie z policjantami przyznał, że okradł śpiącego nieopodal mężczyznę - mówi mł. asp. Lucyna Rekowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
23-latek usłyszał zarzut kradzieży mienia o wartości powyżej tysiąca złotych. Jak się okazało, był już wcześniej notowany za kradzieże. Grozi mu do 5 lat więzienia.
27-letni obywatel Niemiec, który w chwili kradzieży był nietrzeźwy, trafił do pogotowia socjalnego.
Opinie (68) 4 zablokowane
-
2015-10-28 20:40
zagramanicą na zachodzie czy północy
To milicja pijanego odwozi do domu a nie wytrzeźwiałke co wachy było szkoda do berlina ?;)
- 1 0
-
2015-10-28 20:41
"Grozi mu do 5 lat więzienia"
Chciałbym kiedyś w takiej sytuacji przeczytać: "Złodziej przepracuje w kamieniołomach okrągłe 5 lat bez prawa wcześniejszego zwolnienia".
- 6 0
-
2015-10-28 21:40
Niemiec i socjal .......wszystko jest ok!
- 0 0
-
2015-10-28 23:19
ig. rother
- 0 0
-
2015-10-29 07:49
Z Tczewa ta zaraza caly czas cos w naszym gdansku robi niszczy kradnie gwalci
- 0 0
-
2015-10-29 10:57
No nie...
Trefne papiery przy sobie nosić...
W sumie dobrze że lamer wpadł. Wstyd przynosi tylko.- 0 0
-
2015-10-29 14:13
typowy przypal
do**bac mu na maxa !!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.