- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (267 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (155 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (183 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (187 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (206 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Wpadł podczas libacji, której nie było. Odpowie za włamania do samochodów i kradzieże sklepowe
Policjanci z Sopotu zatrzymali 22-latka podejrzanego o kradzieże sklepowe. Sprawca dokonał tych przestępstw wspólnie z innymi osobami, a łączna wartość skradzionego asortymentu wyniosła ponad 4 tys. złotych. Śledczy z komendy udowodnili 22-latkowi także włamania do dwóch samochodów, skąd ukradł radioodbiornik budowlany, wędki i wiertarkę z wiertłami. Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że mężczyzna wkrótce usłyszy kolejne zarzuty.
"Libacji na skwerku" nie było, ale mundurowi z pustymi rękami nie odjechali
Choć komunikat sopockiej policji zaczyna się jak relacja ze słynnej libacji na skwerku, której nie było, sopoccy funkcjonariusze mieli więcej szczęścia nich ich wrocławscy koledzy po fachu, którzy odjechali z niczym.
Okazało się bowiem, że wśród osób, które rzekomo mały oddawać się libacji, przebywał poszukiwany przez sopockich funkcjonariuszy 22-latek bez stałego miejsca pobytu.
- Mężczyzna natychmiast został zatrzymany - informuje podkom. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - Śledczy pracujący nad sprawami kradzieży sklepowych, do których doszło na terenie Sopotu, ustalili, że 22-latek wspólnie z innymi osobami dokonał czterech takich kradzieży, a ich łupem padły m.in. kanapki, czekolady, batony, ciastka, napoje, karma dla zwierząt oraz kosmetyki.
Łączna wartość skradzionego towaru w wyniku tych przestępstw wyniosła ponad 4 tys. złotych.
Wybijał też szyby i włamywał się do samochodów
Interweniujący policjanci przewieźli zatrzymanego 22-latka do sopockiej komendy, gdzie jeszcze tego samego dnia na podstawie zebranych dowodów ogłoszono mu cztery zarzuty kradzieży.
W wyniku dalszych działań funkcjonariusze udowodnili mu również, że w ostatnich tygodniach wybił on szyby i włamał się do dwóch samochodów zaparkowanych w Sopocie, skąd ukradł radioodbiornik budowlany, wędki oraz wiertarkę z wiertłami o łącznej wartości strat ponad 2 tys. złotych.
Za te przestępstwa podejrzany także usłyszał zarzuty i przyznał się do nich.
Sprawa jest rozwojowa. Sopoccy policjanci cały czas sprawdzają, czy mężczyzna nie ma na swoim koncie również innych przestępstw i niewykluczone, że wkrótce usłyszy kolejne zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
Opinie (24) 6 zablokowanych
-
2023-10-04 10:17
"Bez stałego miejsca pobytu".
No to wiadomo, że to "brat".- 5 1
-
2023-10-04 12:24
Nie powinno sie karać złodziei a już na pewno nie ograniczać wolność.
To nie jest humanitarne zamykać ludzi w ograniczonej przestrzeni, ograniczać ich wolność, to. nie po chrześcijańsku. Skoro kradł to pewnie musiał, miał jakieś potrzeby, których nie mógł inaczej zaspokoić.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.