53-latek, który wszedł do jednego z sopockich lokali z przedmiotem wyglądającym jak karabin, trafi na trzy miesiące do aresztu. Sąd uznał, że mężczyzna mógłby popełnić w przyszłości przestępstwo "przeciwko życiu albo zdrowiu", bo taki charakter miały jego groźby. Żeby 53-latka zatrzymać, do akcji musieli wkroczyć kontrterroryści, bo ten zabarykadował się w mieszkaniu. O incydencie pierwsi poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
nie, bo obawiam się, że nie spełniam wymogów, by je dostać9%
Przypomnijmy: wydarzenia rozegrały się w niedzielę, 25 sierpnia. Sopoccy policjanci otrzymali zawiadomienie o tym, że pewien mężczyzna nie dość, że groził postronnym osobom, to jeszcze miał przy sobie przedmiot, który wyglądał jak karabin maszynowy. Mundurowi szybko ustalili tożsamość potencjalnego podejrzanego.
Okazał się nim 53-letni mężczyzna, który nie reagował na wołania funkcjonariuszy i zabarykadował się w mieszkaniu. W pewnym momencie z wnętrza dobiegł huk przypominający wystrzał petardy.
Zabarykadował się w mieszkaniu. Kontrterroryści w akcji
Policjanci zabezpieczyli okoliczny teren, zamknęli pobliską ulicę i ewakuowali najbliższych sąsiadów. Na miejscu od razu pojawili się też policyjni negocjatorzy, strażacy oraz służby gazowe i energetyczne.
Mając informację, że 53-latek może posiadać przedmioty przypominające broń palną i pocisk, do działań natychmiast włączyli się policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gdańsku.
To właśnie ci ostatni, policyjni kontrterroryści, siłowo weszli do mieszkania 53-latka, obezwładnili go i zatrzymali jako podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych przy użyciu przedmiotu przypominającego broń.
To jednak nie wszystko. Jak wstępnie ustalili śledczy, tego samego dnia przed jednym z lokali przeładował on przedmiot przypominający karabin, wycelował w drugą osobę i groził jej śmiercią.
W chwili zatrzymania 53-latek był nietrzeźwy i miał 0,6 promila alkoholu. Na miejscu został on przebadany przez załogę karetki pogotowia, a następnie trafił do policyjnej celi.
Po przeszukaniu mieszkania policjanci znaleźli też i zabezpieczyli przedmiot, który wyglądał jak karabinek z kulkami.
Akcja policji w Sopocie Kamiennym Potoku.
Sąd: areszt na trzy miesiące. Śledczy twierdzą, że mógł spełnić groźby
W środę, 28 sierpnia, w sprawie wypowiedział się sąd. Mężczyzna, który już usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
To najsurowszy tzw. środek zapobiegawczy, jaki mógł zastosować wymiar sprawiedliwości. Jak się okazuje, wnioskowała o niego prokuratura. Dlaczego?
- Wskazywaliśmy na to, że w sprawie zachodzi podejrzenie, że podejrzany popełni przestępstwa przeciwko życiu albo zdrowiu, zwłaszcza że popełnieniem takiego przestępstwa groził - mówi prok. Monika Oriol-Signerska, zastępczyni prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej w Sopocie. Chodzi konkretnie o art. 258 par. 3 Kodeksu postępowania karnego. Mówi on, że:
Środek zapobiegawczy [areszt - dop. red.] można wyjątkowo zastosować także wtedy, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni lub umyślnego występku, popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził.
Śledczy wskazywali także na argument matactwa. Prokuratura czeka w tej chwili na opinię biegłego, który wypowie się na temat zabezpieczonych u 53-latka przedmiotów.
Pp co do aresztu?odrazu do czubkow do kocborowa na elektrowstrzasy to bedzie chodzil jak w zegarku do smierci
2 godz.
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2 godz.
Karabin to może przypominać drewniany kij, którym bawią się dzieci. Tu mamy karabin, a nie przedmiot przypominający karabin.
2 godz.
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
56 min
Pewnie chłopa zaczepili małolaci więc wziął sprawy w swoje ręce
56 min
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
37 min
Kontrterorysta jest większym kotem od antyterorystów?
37 min
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
4 min
Dziadek
Witam.Co to się z ludźmi dzieje to szok.Powod wciąż ten sam za dużo alkoholu lub dragów.Rodzi to takie właśnie patologie lub dewiacje.Tutaj akurat klasyczne podejście do tematu przez kodeks karny .Moze gościu pod celą ochłonie i przemyśli co odwala po wódzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
