- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Wraca problem z paleniem na przystankach
13 lat temu Gdańsk był prekursorem w Polsce wprowadzając zakaz palenia na przystankach komunikacji miejskiej. Dziś mało kto go respektuje.
Określają one wyraźnie, że każdy, kto zapali na przystanku albo w odległości 10 metrów po obu stronach słupka przystankowego oraz 15 metrów z tyłu i z przodu - zapłaci mandat. Informują o tym tabliczki ze strzałkami wskazującymi odległości i przekreślonego papierosa.
- Kiedy na przystankach komunikacji miejskiej w Gdańsku wprowadzono zakaz palenia, byłem pełen nadziei. Niestety w drodze do pracy, codziennie przesiadam się z autobusu na tramwaj przy dworcu PKP i praktycznie zawsze kiedy przebywam na przystanku tramwajowym Dworzec Główny (rano - między godziną 6 i 7), znajduje się na nim kilka palących osób, które nie robią sobie nic z oznaczeń "zakaz palenia na całym przystanku" i puszczają dymka, zatruwając powietrze wszystkim czekającym na swój środek lokomocji. Skąd tyle niedopałków na przystanku z całkowitym zakazem palenia? - denerwuje się nasz czytelnik, pan Tomasz.
Problem z palącymi widać też na przystankach autobusowych przy dworcu, choć faktem jest, że większość z nich stara się jednak palić w przepisowym oddaleniu.
- Być może palący dziś na przystankach nie pamiętają, lub po prostu nie wiedzą o zakazie wprowadzonym kilka lat temu. Możliwe, że wśród nich są osoby, które przyjechały do Gdańska już po dyskusji na ten temat. Szkoda, że straż miejska nie przypomina o tym przepisie - podkreśla pan Stanisław.
Strażnicy miejscy przyznają, że interwencje z osobami łamiącymi zakaz palenia, nie należą do łatwych, bo często na widok mundurowych problem znika. Mimo to okazuje się, że interwencje SM w związku z paleniem tytoniu w miejscach objętych zakazem są jednymi z częstszych.
3,7 tys. mandatów za palenie rocznie, czyli ponad 10 dziennie
W 2018 roku na sprawców takich wykroczeń nałożyli 3709 mandatów (o łącznej wartości 124 548 zł). Udzielili też 1210 pouczeń, 17 spraw skierowali do sądu. W pierwszej połowie tego roku liczba nałożonych mandatów wyniosła 1693 (57 732 zł). Pouczeń było 685, wniosków do sądu - 5.
- Zdecydowana większość tych interwencji podejmowana była na przystankach komunikacji publicznej - zapewnia Wojciech Siółkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Nie tylko uchwała, ale także ustawa zakazuje palenia
Przypomnijmy, że poza gdańską uchwałą o zakazie palenia na przystaniach, w 2010 roku wprowadzono ustawę o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Gdy przepisy wchodziły w życie, najwięcej obaw palaczy dotyczyło wprowadzenia ograniczenia w klubach, restauracjach i pubach.
E-papierosy zakazane w gdyńskiej komunikacji. Gdańsk zrobi to niebawem
Zakaz zaczął również obowiązywać na przystankach autobusowych, w taksówkach, zakładach pracy, szkołach, uczelniach, szpitalach, pociągach, autobusach, hotelach, na placach zabaw (w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci) i wszystkich innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.
Wcześniej wszędzie tam można było spotkać palące osoby. Jednocześnie weszły surowe kary. Za palenie w niedozwolonym miejscu wprowadzono karę od 20 do 500 zł. Sprzedawca, który sprzeda papierosy osobie nieletniej, może dostać do 2 tys. zł grzywny.
Opinie (411) ponad 20 zablokowanych
-
2019-07-25 20:41
Auchan
Pojedzcie do Auchan Rumia,tam nie mozna wejsc do sklepu tak smierdzi dymem papierosow,pracownicy takze butikow siedze przed samym wejsciem i pala nie zwracajac uwagi ze ludzie z malymi dziecmi chodza,Moze ktos z tym zrobi porzadek w koncu.
- 6 5
-
2019-07-25 20:50
a na plażach (1)
czemu mam wdychać na dym zamiast świeże powietrze?
- 10 3
-
2019-07-25 22:09
albo słuchać rombanki
z boom-boxa
- 5 0
-
2019-07-25 20:53
A mnie denerwują... (1)
...osoby palące na balkonach w bloku. Mieszkam na 1 piętrze i bardzo często jestem zmuszony wdychać ten wędzarniczy smród u mnie w mieszkaniu! Jest to bardzo uciążliwe, szczególnie, gdy jest cieplej na dworze i jestem zmuszony mieć otwarte okno.Ciekawi mnie dlaczego taki jeden z drugim palaczem nie smrodzi u siebie w mieszkaniu, tylko wychodzi na balkon. Skoro ten nałóg jest taki smaczny, taki pyszny, taki super i przynosi ukojenie - mam radę: pal sobie w mieszkaniu i nie zanieczyszczaj życia innym!!!!
- 11 10
-
2019-07-25 21:06
Oby sie spełniło!
Najczęściej się pali w kuchni, a tam jest wentylacja.
Skoro tak Ci przeszkadzają na świeżym powietrzu, bo nie możesz otworzyć okna, to ciekawe co powiesz, gdy się przeniosą do mieszkań i cały pion będzie się inhalował przy zamkniętych oknach.
Jak myślisz, po co w wielu blokach starej daty "balkon" jest na jeden krok albo mniej?- 0 0
-
2019-07-25 21:01
Brak odpowiedniego oznakowania na przystankach
Nie wiem czy państwo zauważyliście ale kilka lat temu znak zakazu palenia widniał na każdym przystanku. Mały bo mały ale był. W tej chwili znak zakazu szukać jak igly w stogu siana. Moim zdaniem powinien być duży znak zakazu widoczny z kilku metrów aby również turyści za granicy widzieli to z oddali, szczególnie panowie z Ukrainy.
- 3 0
-
2019-07-25 21:29
Pety
Na przystanku Kameliowa w Gdyni są 2 kosze na śmieci z popielniczkami, a chodnik i trawnik jest usiany petami. Niestety ale większość palaczy to syfiarze.
- 8 1
-
2019-07-25 21:29
Palenie na balkonach (1)
Nie tylko jest uciążliwe palenie na przystankach ale palacze palą w klatkach,balkonach przed klatkami, masakra.Niepalacy przeżywają gehenne wąchając te smrody.
- 12 10
-
2019-07-25 22:02
to zacznij palic!
- 3 5
-
2019-07-25 21:47
No bo...
... człowiek ze wsi wyjdzie ale wies z człowieka nigdy.... Widac to nie tylko na tym przykładzie ale i w relacjach sasiedzkich w bloku chociazby....
- 8 1
-
2019-07-25 21:55
"ochrona zdrowia"
naprawdę? ustawy chronią nasze zdrowie? na przystankach przebywamy kilka, kilkanaście minut dziennie. A w zadymionym mieszkaniu, całe życie. Ale palaczom WOLNO. problemem jest właśnie brak jednoznacznych ustaw i praw. dziki kraj.
- 2 3
-
2019-07-25 21:55
Dobra rada
Na takiej tabliczce powinna widnieć również wysokość kary. Minimum 500zł. Po za tym jest monitoring, Gdańsk Główny. Spalenie peta to około 5 minut. Emeryt by zdążył.
- 5 0
-
2019-07-25 21:57
Większość palących na przystankach to rosjanie i ukraińcy
w imię jakiego kłamstwa redakcja cenzuruje stwierdzenie tego prostego faktu?
- 3 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.