• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstąp do słonecznego patrolu

23 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Ratowników na sezon letni poszukuje Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji.

Będą dbać o bezpieczeństwo i pilnować porządku na kąpieliskach. - Tym razem poszukujemy więcej osób niż w roku poprzednim. Zima nam się trochę przedłużyła, ale do sezonu musimy być dobrze przygotowani. W tym roku zatrudnimy 50 ratowników wodnych. Połowa z nich to ratownicy z wyższym stopniem, stażem i doświadczeniem. Pozostała połowa to ratownicy młodsi. Poszukujemy też dodatkowo czterech starszych ratowników, ponieważ otwieramy nowe kąpielisko strzeżone. Na każdej plaży strzeżonej musi być również jeden ratownik medyczny - mówi Sylwia Mathea-Chwalczewska, kierownik obiektów nadmorskich w Gdyni.

Każdego roku Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji wśród kandydatów na ratowników przeprowadza też dodatkowe egzaminy, ponieważ chętnych jest więcej niż miejsc do pracy. - Aby wybrać tych najbardziej doświadczonych i przygotowanych ratowników robimy egzamin wewnętrzny. Składa się on z teorii, czyli krótkiego testu i egzaminu praktycznego, czyli kandydaci będą musieli się popisać swoją sprawnością - dodaje Sylwia Mathea-Chwalczewska.

Chętni do pracy na gdyńskich plażach ratownicy mają czas na zgłoszenie do końca maja. Podania i życiorysy przyjmowane są zarówno w sekretariacie GOSiR przy ulicy Olimpijskiej jak i w bosmanacie przy gdyńskiej marinie. Ratownicy mogą liczyć na zarobki - w zależności od stopnia - od kilkuset do 2 tysięcy złotych.
Hit FM

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Jeszcze krotki poscik do Milosnika sportu...
    Moze tego nie wiesz ale mamy bardzo dobrze przeszkolonych ratownikow w Polsce. jezeli chodzi o przeszkolenie jestesmy czolowych miejscach w skali swiatowej:D:D
    wiec po co sciagac innych ratownikow z innych panstw?????

    • 0 0

  • Anka ma rację anger

    Wyciagam ludzi z wody już od 8 lat, pracowałem na różnych kapieliskach oraz basenach, nie są mi obce też sytuacje o których piszę anger ale to co napisała Anka z Gdyni jest prawdą: najwięcej użerania się jest podpitymi kilkunastolatkami lub tzw ABS-ami ( absolunie bez szyi) czyli poprostu ze sterydami czy chemikami - jak kto woli. Oni przyprawiają ratowników o ból głowy i wściekłość na ludzką głupotę a gubiące się dzieci i rodzice to poprostu codzienna ciężka praca, pomijam oczywiście poparzoną skórę, marznięcie w temeraturze 30 i więcej stopni, oraz ciągły kontakt z zimną wodą , która jak wiadomo w morzu jest najchłodniejsza i powoduje przeziębienia, osłabienia, przemęczenie itp. A to wszystko mając odpowiedzialność za życie ludzkie i za marne 800 zyli bez michy i dachu. Radzę spróbować:)

    • 0 0

  • piekny opis brak informacji

    dlaczego robiac taki opis calej pracy nad morzem nie ma zadnego nukeru kopntaktowego lub maila. brak profesjonalizmu!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane