• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstrzymane pociągi, utrudnienia komunikacyjne

O.K.
12 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oby wytrzymały
Wstrzymanie ruchu pociągów dalekobieżnych i Szybkiej Kolei Miejskiej na odcinku Gdańsk Przymorze-Gdańsk Wrzeszcz, utrudnienia w dojeździe do pracy i do szkoły - to wynik zawalenia się wiaduktu kolejowego nad przystankiem SKM Gdańsk Zaspa. Katastrofa najwyraźniej była efektem zaniedbań w konserwacji tego pochodzącego z 1910 roku obiektu. Zdaniem wezwanych ekspertów z Politechniki Gdańskiej był on w fatalnym stanie technicznym.

Do awarii doszło w późnych godzinach wieczornych w niedzielę, 10 października. Zarwała się stalowa belka podtrzymująca konstrukcję wiaduktu. Przez noc belka ta osuwała się, zrywając trakcję elektryczną SKM. Na szczęście, jak dowiedział się "Głos", do zerwania trakcji doszło w godzinach nocnych, kiedy SKM nie kursują więc nikomu nic się nie stało. Pierwszy autobus zastępczy, kursujący na trasie Gdańsk Przymorze-Gdańsk Wrzeszcz i z powrotem, został przez kolej zamówiony na godz. 4.05 rano - kiedy okazało się, że po nocnej przerwie kolejki i pociągi nie mogą wyjechać na tę trasę, bo trakcja jest uszkodzona. Kolejki od strony Wejherowa kursowały do Gdańska Przymorza co 15 minut. Dalej należało wysiąść, przejść pieszo do zatoczki przy al. Grunwaldzkiej obok hali "Olivia" gdzie autobusy zastępcze kursujące do Gdańska Wrzeszcza miały podjeżdżać co 5 minut. Podjeżdżały jednak nawet z 15-minutową przerwą, zostawiając na przystanku większość oczekujących, których nie były w stanie zabrać. Dopiero ok. godz. 10.00 ustalono szczegółowy rozkład jazdy autobusów zastępczych. Ci, którym udało się dojechać do Wrzeszcza, dalej znów mogli podróżować pociągami SKM, które kursowały co 15 minut. Podobnie podróżowali pasażerowie pociągów dalekobieżnych - do Gdańska Oliwy, potem autobusami zastępczymi do Wrzeszcza i dalej, już pociągami. W Oliwie nie było możliwości skorzystania z tramwaju - ponieważ pętla tramwajowa w Gdańsku Oliwie jest aktualnie w remoncie. Jak poinformował dyrektor Polskich Linii Kolejowych SA, Oddział w Gdańsku, Witold Kowalewski, część pociągów dalekobieżnych została skierowana trasą okrężną przez Kościerzynę, co powodowało opóźnienia, zaś niektóre pociągi, m.in. dwa poranne połączenia ekspresowe do Warszawy, zostały w ogóle odwołane.

- Wysłaliśmy na trasę wszystkie autobusy, które mieliśmy, jest to osiem pojazdów. Rzeczywiście jeździmy od rana, nasi pracownicy byli wzywani do pracy już o świcie. Kursy zastępcze odbywają się na trasie Gdańsk Oliwa-Gdańsk Wrzeszcz - potwierdziła Izabela Kozicka-Prus, rzecznik prasowy ZKM w Gdańsku. - Pętla w Oliwie jest remontowana już od dłuższego czasu, ale na trasie od pętli do zajezdni przy al. Wojska Polskiego we Wrzeszczu kursują autobusy zastępcze T6.

Awaria spowodowała utrudnienia w ruchu nie tylko na trasie Gdańsk Przymorze-Gdańsk Wrzeszcz. Ponieważ wiadukt został zamknięty na czas naprawy, problemy z przedostaniem się miały także samochody i piesi chcący dostać się z górnego Wrzeszcza na Zaspę i odwrotnie - wszyscy musieli cofać się do Wrzeszcza do mostu przy ul. Kościuszki lub do ul. Kołobrzeskiej na Przymorzu. Usuwanie awarii może potrwać nawet dwa dni - jednak jest nadzieja, że zostanie ona usunięta szybciej.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Szczepan Lewna wiceprezydent Gdańska

Bez generalnego remontu, na wiadukcie w ciągu ulicy Braci Lewoniewskich nie będzie przywrócenia ruchu kołowego. Bardzo szacunkowo oceniamy, że koszt generalnej naprawy wyniesie około 8 milionów złotych. Będziemy natomiast rozważać czy przywrócić na wiadukcie ruch pieszy, bowiem jest to jedyna droga do peronu Szybkiej Kolei Miejskiej. Według specjalistów od nadzoru budowlanego, przyczyną urwania się jednej z belek stabilizacyjnych był przejazd przez wiadukt w godzinach nocnych ciężkiego pojazdu. Podczas ostatniego przeglądu obiektu rok temu, stwierdzono że nie powinny tam przejeżdzać pojazdy cięższe niż 8 ton. Zarządca drogi, czyli Zarząd Dróg i Zieleni wprowadził więc oznakowanie zakazujące wjazdu dla pojazdów o masie powyżej 3,5 tony. To, że nasze wiadukty są w kiepskim stanie, wiemy. Jednak problemem było dotychczas znalezienie środków na remonty. W planach na pierwszym miejscu jest wiadukt na Błędniku. Jest przygotowana dokumentacja techniczna, przetarg odbędzie się prawdopodobnie w grudniu. Na innych obiektach będziemy rozważać ustawienie specjalnych bramek uniemożliwiających wjazd ciężkim pojazdom. Być może będziemy zmuszeni do znalezienia środków finansowych, aby istniejące w Gdańsku wiadukty poddać remontom. Jednak wszystko będzie zależeć od decyzji radnych.
Głos WybrzeżaO.K.

Zobacz także

Opinie (134)

  • A widzisz, następny Twój kompleks.
    Moje 27 lat to żadna pozorna młodość przy Twoich 52:D
    Do tej pory zauważone kompleksy Galluxa:
    -wyższego wykształcenia,
    -szlacheckiego urodzenia,
    -religijny,
    -wieku,
    -małego członka...:)))

    • 0 0

  • jeszcze nie odpalone
    jakies takie bez życia
    cały czas ona robi OCH I ACH
    obciach??
    jak sobie potem pogmeram w rozporku
    mam wolne do wtorku
    zaczyna sie dzień nowy
    i znowu plan filmowy
    pcham micha
    pcham go z prałatem
    zasłaniam sie chałatem

    • 0 0

  • Tanie rozwiazania

    Nie lepiej zrobic tunel od strony Żaka a ul.Hynka , a wiadukt zostawic do ruchu pieszego. !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • "...jak sobie potem pogmeram w rozporku..."

    Chwalisz się, czy stwierdzasz fakt obleśny papo Galluxie?

    • 0 0

  • twoje lat dwadzieścia i siedem
    ma tu niejeden
    ale takiego debilka i przygłupa
    nie zrobiła chyba najstarsza dupa
    jakos tak przez przypadek
    spadają nam na glebe
    jak z wiaduktem wypadek

    • 0 0

  • do galluxa,

    "...no co ty??
    baja??
    pisałas do mnie na email takie listy
    jak pisze trybun do populisty
    o mężu o bólach głowy..."

    Dałeś słowo chuligana
    lecz cóż to znaczy dla CHAMA?

    Owszem, prawdą jest, że wymienialiśmy od czasu do czasu (już dość dawno temu) maile, podobnie jak z innymi osobami z tego forum. Żadnych osobistych wynurzeń w nich nie było z mojej strony, więc nie rób tu fajerwerków. Ponadto chciałabym ci przypomnieć zasadę, że prywatnej korespondencji nie wywleka się na publicznym forum. Przypominasz sobie historię, która zdarzyła się z Ales swego czasu? A może przypomnieć ci, jak się pieniłeś i dlaczego?
    Podtrzymuję swoje stwierdzenie:
    NIE ZNAMY SIĘ ani w realu, ani wirtualnie (jak widzę ostatnio). Możesz mnie nadal wyzywać, opluwać i co tylko chcesz. Nie zależy mi na twojej opinii ani twoim uznaniu. A na obiekt ataków też się nie nadaję i dobrze o tym wiesz, więc najlepiej wyluzuj.
    A ponieważ mamy październik (miesiąc dobroci dla zwierząt), to na koniec dobra rada: może wybrałbyś się do lekarza, bo nie tylko ja widzę, że coś ostatnio z tobą NIE TAK.

    • 0 0

  • Brawo Baja

    ... z sympatią oraz pozdrowieniami

    • 0 0

  • Stan dróg?

    Gdyby energetycy pracowali tak jak drogowcy z całą pewnością bylibyśmy bez prądu. Ciekawe kiedy sytuacja z "polskimi drogami" na tyle znormalnieje, że skonczy się ten temat.

    • 0 0

  • Kobieta pełniąca służbę owej feralnej dla wiaduktu nocy powinna zostać nagrodzona i to zarówno przez nieudolne władze miasta preferujące ścieżki rowerowe nad remont strategicznych dla miasta ( i nie tylko ) obiektów, jak i przez władze PKP!!-aż starch wyobrazić sobie, co działoby się, gdyby nie reagowała i przejeżdżający skład SKM zerwał trakcję, a kto wie, czy nie runąłby i sam staruszek niszczący torowisko.........Już widzę rozklekotany tabor ZKM wożący nas ...zamiast!

    • 0 0

  • A ja się cieszę z tej awarii...

    ... bo większość pociągów w tym czasie jechała dawną "węglówką" (przez Wierzchucin i Kościerzynę). Na linii tej PKP już od paru lat usilnie próbuje zawiesić wszelki ruch (na szczęście na razie im się nie udało, głównie dzięki strajkom kolejarzy). Mam nadzieję, że kolejowe władze z tego incydentu wyciągną jakieś wnioski i przestaną zaniedbywać linie lokalne, które czasem bardzo potrafią się przydać. A była "węglówka", ma szczególnie dobre parametry (Vmax 100 km/h, mało ograniczeń prędkości na szlaku), więc niezrozumiałe jest dla mnie jej niewykorzystywanie. Niestety mało kto to dostrzega...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane