• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wybijał szyby w autobusie, ale może uniknąć kary

Patryk Szczerba
7 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Kierowcy i policja przyznają, że aktów wandalizmu w autobusach jest coraz mniej, ale wciąż zdarzają się pojedyncze przypadki. Kierowcy i policja przyznają, że aktów wandalizmu w autobusach jest coraz mniej, ale wciąż zdarzają się pojedyncze przypadki.

Powybijane szyby i straty rzędu kilkunastu tysięcy złotych to efekt zachowania 18-latka w autobusie w Małym Kacku zobacz na mapie Gdyni. To jego kolejny podobny wybryk w ostatnich dniach. Nastolatek prawdopodobnie uniknie jednak kary, bo okazuje się, iż jest niepełnosprawny intelektualnie.



Jak w takim przypadku sprawca powinien zostać ukarany?

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem, po zakończeniu kursu linii 152 na pętli autobusowej w dzielnicy. Jak relacjonuje kierująca autobusem, chłopak, gdy wszyscy wysiedli z pojazdu, wrócił do środka i wybił tylną szybę młotkiem. Rozbił też swój telefon, a później usiadł bez ruchu na jednym z siedzeń.

Nie pierwszy raz

- Przede wszystkim zawiadomiona została policja, próbowałam go uspokoić i tłumaczyć, że jego postępowanie jest złe. Zaoferowałam również pomoc w naprawie telefonu, przekonywałam, by się uspokoił. Był jednak agresywny, nie chciał rozmawiać. W końcu młotkiem wybił kolejną, tym razem boczną szybę - opowiada pani Marzena, kierująca w ten wieczór autobusem linią 152.
Dodaje, że to kolejny przypadek z ostatnich dni, w którym ten sam nastolatek rozbijał szyby w pojeździe.

- Dowiedziałam się o tym po incydencie. Dziś opowiadam o tym ze spokojem, ale we wtorek wieczorem do śmiechu mi nie było. Naprawdę najadłam się sporo strachu - opowiada.
Po agresywnego 18-latka na pętlę w Małym Kacku przyjechała policja. Mężczyźnie za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności, ale nie wiadomo, czy w ogóle stanie przed sądem.

Policja: trafił pod opiekę rodziny, bo jest niepełnosprawny intelektualnie

- Ze względu na to, że jest to osoba niepełnosprawna intelektualnie i mamy na to zaświadczenie, 18-latek został zatrzymany tylko formalnie, a faktycznie przekazaliśmy go pod opiekę rodzinie. Znamy tego mężczyznę z wcześniejszych czynów. Wiemy, że często wychodzi z domu i jeździ komunikacją miejską po Trójmieście. Dlaczego akurat tym razem był agresywny - tego nie wiadomo - mówi nadkom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Potwierdza, że 27 sierpnia ten sam mężczyzna wybijał szyby w autobusie linii 128. Również tam sprawa może dotyczyć uszkodzenia mienia.

- Przekazaliśmy materiały do prokuratury. W takich przypadkach zostaje powoływany biegły, który prawdopodobnie będzie oceniał stan psychiczny tego człowieka - dodaje Rusak.
To kolejne podobne zdarzenie w gdyńskiej komunikacji miejskiej z ostatnich miesięcy. W kwietniu opisywaliśmy przebieg awantury, do której doszło w jednym z autobusów. Przez nieporozumienie nie doszło do interwencji policji, ale kilka dni później dwójka agresorów została zatrzymana.

W maju jeden z mężczyzn zaatakował kierowcę, zaciskając mu na szyi krawat. Dzięki pomocy drugiego kierowcy został zatrzymany przez policję. Okazało się, że był poszukiwany także za inne przestępstwa.

Miejsca

Opinie (92) 8 zablokowanych

  • I oczywiście państwo prawa i sprawiedliwości nie potrafi poradzić sobie z debilem.

    Oddać rodzinie i niech sobie dalej biega po autobusach z młotkiem.

    • 2 2

  • Ten co wystawił żółte papiery powinien odpowiadać majątkiem

    za szkody i tyle

    • 3 1

  • A detencja to nie łaska? Nie należy się?

    Potrzeba więcej przesłanek, aby być detencjonowanym?

    • 3 0

  • POLICJA MU "TŁUMACZYŁA"

    A może tak na gorąco kilka pał na d*pę załatwiłoby sprawę na dłużej takiego drania!

    • 3 1

  • Jurek

    Jeżeli jest chory to może nie zdawać sobie sprawy co czyni, ale nie można też pozostawiać sprawy bez dalszego ciągu. Dzisiaj rozbijał szyby jutro tym młotkiem kogoś może zabić. Należy zbadać jego poczytalność i ukarać w sytuacji gdy mimo swojej choroby jest w stanie rozpoznać co jest dobre a co złe, jeżeli nie to powinien zostać zamknięty w odpowiedniej placówce medycznej lub oddany rodzinie, która zobowiąże się do upilnowania chorego.Z całą pewnością nie może sprawa się kończyć wyłącznie na stwierdzeniu jest chory więc nic dalej nie możemy zrobić.

    • 4 0

  • Do zakładu na czas poskromienia agresji

    • 3 0

  • Powinien zostać trwale odizolowany.

    Sorki, albo poniesie karę, albo zakład zamknięty.

    • 3 0

  • Jeżeli jest niepełnosprawny intelektualnie,

    to na pewno ma jakiś opiekunów prawnych i wtedy to oni powinni ponieść koszty naprawy. Dokładnie tak samo jak za szkody wyrządzone przez psa odpowiada właściciel.

    • 2 0

  • Skoro psychol zagraża społeczeństwu,p o w i n i e n znaleźć się (1)

    W zakładzie z a m k n i ę t y m!!! Sprawa prosta i jasna!

    • 4 0

    • To samo chciałam teraz napisać.

      Zaraz znormalnieje jeden z drugim...

      • 0 0

  • Skoro jest debilem to za szkody powinna zapłacić rodzina która powinna go pilnować.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane