• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wybory 2005: PoPiS-aliśmy się

Michał Stąporek
26 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Lech Kaczyński prezydentem
PiS, przed Platformą Obywatelską, Samoobroną, SLD i Ligą Polskich Rodzin - takie wyniki ogłosiła Państwowa Komisja Wyborcza po obliczeniu głosów ze wszystkich okręgów. Dwie pierwsze partie będą mogły stworzyć koalicję rządzącą, ale do uzyskania konstytucyjnej większości brakuje im ponad 40 mandatów. Na ostateczne wyniki wyborów musimy jednak poczekać nawet do wtorku.

Szaleńczy pościg w jaki w ostatnim tygodniu przed wyborami rzucili się liderzy PiS-u przyniósł skutek i partia braci Kaczyńskich ostatecznie przegoniła Platformę Obywatelską. Zdobywając prawie 27 proc. głosów wygrała wybory parlamentarne i wprowadziła do Sejmu 152 posłów.

Jan Rokita nie zostanie pierwszym premierem z Krakowa, ponieważ jego ugrupowanie - wbrew sondażom, które od tygodni typowały je na zwycięzcę - zdobyło jedynie niewiele ponad 24 proc. głosów i będzie musiało zadowolić się 133 posłami.

Na trzecim miejscu znalazła się Samoobrona. Partia Andrzeja Leppera zdobyła zaufanie prawie 12 proc. wyborców i będzie miała 57 mandatów poselskich.

Największa sensacją wyników podawanych na gorąco jest wynik Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Partia Wojciecha Olejniczaka uzyskała ponad 11 proc. głosów i będzie czwartą siłą w parlamencie. Sojusz będzie miał 56 posłów.

Piąte miejsce zajęła LPR. Roman Giertych, którego mandat przez cały poniedziałek wisiał na włosku, wywalczył dla swojego ugrupowania prawie 8 proc. głosów i 33 mandaty.

O wielkim szczęściu może mówić Polskie Stronnictwo Ludowe, które od miesięcy balansowało na krawędzi progu wyborczego, wynoszącego 5 proc. Ostatecznie partia Jarosława Kalinowskiego zdobyła 7 proc. głosów i stworzy w sejmie 27-osobowy klub.

Bórówki z SdPL muszą być mocno zawiedzone, gdyż wynik niewiele lepszy niż 3,5 proc. skazuje ich na politczny niebyt, ale przynajmniej gwarantuje im państwową dotację dla partii politycznych.

Takiego szczęścia raczej nie będą mieli demokraci.pl Władysława Frasyniuka, którym udało się zebrac głosy niecałych 3 proc. głosujących.

Senat

Izba wyższa parlamentu będzie najpewniej wyjątkowo zdominowana przez prawdopodobną koalicję PoPiS: senatorowie tych ugrupować zajmą zapewne odpowiednio 48 i 27 miejsc. Samoobrona będzie miała 10 senatorów. Liga Polskich Rodzin może liczyć na sześciu,PSL czterech.

Geografia wyborcza

W województwie pomorskim zwyciężyła Platforma Obywatelska, osiągając najlepszy wynik w kraju: 39,3 proc.

Podobnie zresztą stało się w zachodniej Polsce: PO wygrała także w zachodniopomorskiem, wielkopolskiem, dolnośląskiem, opolskiem.

W pozostałych jedenastu zwycięzył PiS.

Frekwencja

Ostatecznie sięgnęła jedynie kompromitującego poziomu ok. 40 procent.

Obejrzyj wyniki wyborów

Zobacz także

Opinie (228)

  • to dosyć ciasna interpretacja romanie. badania opinii publicznej są obarczone błedem ale niespecjalnie da się je przeprowadzić "pod zamówienie" (szczególnie z tym samym wynikiem w wielu ośrodkach). da się je zmanipulowac przy publikacji, da się zaciemnić obraz nie informując o metodzie, ale sfsałszowac na taką skalę się za bardzo nie da, z kilku powodów - od metodologii począwszy na dbałości ośrodków o markę skończywszy.

    wytłumaczenie jest o wiele prostsze - sondaże nie biorą pod uwagę zmian wyników przy zmianach frekwencji - zauwaz, że wszystkie niemal sondaże prognozowały wyzszą frekwencję (czyli ludzi edeklarowali wyższą niż faktyczna). a podzielam zdanie, że niska frekwencja zapracowała na korzyść tzw. żelaznych elektoratów.

    a prościej - wyborcy zarówno PiS jak i PO nie poszli do wyborów, czy to z niezdecydowania czy to z uśpoienia czujności wynikami sondaży własnie.

    • 0 0

  • Kampania wyborcza polega m.in. na tym, że jak ktoś obiecuje emerytom gruszki na wierzbie, a wcześniej głosował przeciw nim, to sprawny sztab konkurencji mu to wypomina. I na odwrót.

    Niektórzy widzę tęsknią do słodkich czasów PRLu, gdzie z założenia najlepszy program miała jedna partia, a pozostałe mogły co najwyżej cmokać z ukontentowania.

    • 0 0

  • Też nie wiem, skąd te marzenia o "kampanii pozytywnej" i kadzeniu sobie przez konkurencję.

    • 0 0

  • Grisza - zgoda, dodam jeszcze kwestię dopuszczania, względnie niewykluczania niepełnoletnich do badań. Ale i tak zastanawiające są te "falowania" czy to u Cimoszki czy u Platformy.

    • 0 0

  • Za 4 lata będzie rządził LEPER

    I to jest przerażające :(( Co za barany mieszkają w tym kraju , mówię oczywiście o tych co mogli a nie poszli głosować oraz o tych co nabrali się na ostatnie kłamstwa PiS-u.
    Czas się pakować , nic dziwnego że młodzi , dobrze wykształceni wyjeżdzają . Nic tu po nas
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Wszyscy narzekają i to bez wyjątku!

    Czytam te wszystie posty i dochodzę do wniosku, że wszystkim jest źle. Jedni piszą o tym jaki to ciężki mieli wybór i nie poszli na wybory z oczywistych powodów. Inni narzekają na tych pierwszych, że nic nie chcą zmieniać w swoim państwie. Jeszcze inni nawet nie myślą o wyborach i piszą sobie tutaj o byle czym.

    Z tego można łatwo wyciągnąć ciekawy wniosek: to co jest dobre dla państwa zależy jedynie od PUNKTU WIDZENIA. Powinniśmy się obudzić i zobaczyć co robimy. Co pomoże narzekanie na to, że inni nie poszli głosować. A Ci co nie poszli mogą powiedzieć: "Ci co głosowali to idioci, ciekawe jakiego złodzieja wybrali". Co to pomoże, co to da?

    Ja nie poszedłem na wybory z dwóch powodów. Po pierwsze nie interesuję się polityką. Może to zabrzmieć dziwnie, ale po prostu nie miałem swojego punktu widzenia, swojej ukochanej partii i nie wierzyłem ślepo w moc czynienia dobra banty ubranych w garnitury facetów. Po drugie nie chciałem ulegać namowom rodziny i znajomych, którzy mówili: "ten jest dobry" lub "choć z nami na wybory, zagłosujemy na XXX".

    Po co mi to wszystko...?

    • 0 0

  • wybory

    tym którzy nie spełniają swojego obywatelskiegio obowiązku zabrałbym prawo do bezpłatrnych świadczeń np.zdrowotnych, oświatowych itp.

    • 0 0

  • można się polityką nie interesowac, można nie mieć ulubionych (kto tu do jasnej anieli mówi o "ukochanej partii?), ale oddawanie innym decyzji co do tego jak ma być urządzony kraj, którego się jest obywatelem pozbawia prawa do późniejszego narzekania - tyle. mogłeś po prostu oddać głos nieważny (też ma wpływ na wyniki), a tak to sobie siedź patrz jak Ci życie urządzają inni.

    moim zdaniem powinien być obowiązek brania udziału w wyborach, z niską grzywną (symboliczną) za niestosowanie się.

    no i jakoś nie widzę, żeby tu wszyscy byli niezadowoleni, dominuje raczej bardzo ostrożna nadzieja.

    • 0 0

  • do lican

    To myslę że jeżeli Cię to wszystko nie interesuje to powinieneś przeprowadzić się na bezludną wyspę i nie mieć nic wspólnego z państwem . Byłbyś sam sobie , dla siebie ...

    • 0 0

  • Tia

    Za Kaczorów powstanie Ministerstwo ds przymusowego odkomuszania
    Zapowiada się ogólnopolskie pranie mózgów!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane