- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (268 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (329 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Wybory odmienią pomorską władzę
Sondaże wskazują, że wybory wygra PO lub PiS. Nowy rząd wymieni wojewodów i wicewojewodów nominowanych przez eseldowski gabinet. Jeszcze przed końcem roku Cezary Dąbrowski powinien pożegnać się ze stanowiskiem wojewody pomorskiego. Zastąpić go ma prof. Brunon Synak (PO), obecny przewodniczący pomorskiego sejmiku.
Z urzędu odejdzie wicewojewoda Krystyna Gozdawa-Nocoń (Unia Pracy). Prawo i Sprawiedliwość może na jej miejsce zaproponować dwóch kandydatów: byłego radnego Gdańska Andrzeja Jaworskiego (obecnie pracuje w spółce samorządu warszawskiego) i wiceprezesa Agencji Rozwoju Pomorza Przemysława Marchlewicza.
- Oni startują do Sejmu, ale gdyby im się nie powiodło, staną się dobrymi kandydatami do objęcia stanowisk w województwie - mówi Tadeusz Cymański, szef pomorskiego PiS.
Kto po Biernackim, Borusewiczu i Kurskim?
Choć do wyborów samorządowych jeszcze rok, rewolucja szykuje się w pomorskim sejmiku. Do parlamentu kandyduje 11 z 33 radnych. Jeśli do Sejmu wejdzie wicemarszałek Marek Biernacki, jego miejsce radnego sejmiku zajmie prof. Marek Pliński - były rektor UG i działacz RS AWS (po ostatnich wyborach znalazł się za Biernackim na liście PO-PiS). Kto zajmie fotel wicemarszałka po Biernackim? Być może radny Mieczysław Struk (PO, były burmistrz Jastarni).
Jeżeli drugi z wicemarszałków - Bogdan Borusewicz - zostanie senatorem, jego funkcję może objąć radny Antoni Szymański (były poseł AWS, startuje do Senatu z poparciem PiS).
Jeśli Jacek Kurski, który startował do sejmiku z listy LPR, zostanie posłem PiS, zwolniony przez niego mandat radnego obejmie Danuta Makowska (osiągnęła następny po Kurskim wynik z listy LPR). Makowska nie zasili jednak klubu Ligi, ponieważ - jak mówi - nie czuje się już związana z tym ugrupowaniem. Ostatnio Makowska pojawiła się na spotkaniu z Andrzejem Lepperem w gdańskim NOT.
- Byłam tam tylko z ciekawości, bo Samoobrony też nie lubię - zaznacza działaczka. - O tym, z kim trzymać, zdecyduję, jak zostanę radną.
Gdański desant na stolicę
W wypadku zwycięstwa Platformy Obywatelskiej, w przyszłym rządzie powinno się znaleźć miejsce dla polityków z Pomorza cieszących się zaufaniem Donalda Tuska. Marek Biernacki był już szefem MSWiA i jest bardzo prawdopodobne, że zostanie nim ponownie. Na stanowiska podsekretarzy bądź sekretarzy stanu w ministerstwach mogą też liczyć Tadeusz Aziewicz - były szef Urzędu Konkurencji i Konsumentów, Arkadiusz Rybicki - były wiceminister kultury, a nawet marszałek Jan Kozłowski, który zajmował się sportem w rządzie Jerzego Buzka. Sprawy morskie wziąłby w swoje ręce Kazimierz Kleina - radny sejmiku, były senator, wojewoda słupski i szef Urzędu Morskiego.
- Nie dzielimy skóry na niedźwiedziu. Wynik wyborów jest jeszcze sprawą otwartą, dlatego przed głosowaniem nie pokażemy gabinetu cieni - mówi poseł PO Sławomir Nowak, jeden z bliskich współpracowników Tuska. - O kształcie rządu zdecyduje ta partia, która osiągnie najlepszy wynik. Na razie trwa ostra rywalizacja z PiS i nie ma żadnych uzgodnień między nami.
Jan Kozłowski, szef PO w województwie: - Jeśli wygramy i premierem zostanie Jan Rokita, to wcale nie jest przesądzone, że do rządu pójdzie zaciąg gdański. Całkiem możliwe, że Rokita zechce ściągnąć ludzi od siebie z Krakowa. Tu wiele zależy od postawy Tuska.
- Co by nie było - Gdańsk będzie oczkiem w głowie Tuska - podkreśla Cymański. - Ale Kaczyńscy też czują słoną wodę. Jarosław był elbląskim senatorem, a Lech pomorskim posłem. Jeśli PO stworzy rząd z PiS-em, to pozycja Gdańska się wzmocni.
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, ma inne zdanie: - Lepiej liczyć na siebie niż na układy. To jest mit, że dzięki politykom z Gdańska, którzy obejmą ważne stanowiska w Warszawie, da się coś więcej dla nas załatwić. Takie przekonanie powstało, kiedy prezydentem był Lech Wałęsa, a premierem Jan Krzysztof Bielecki. Nie było z tego korzyści dla miasta.
Opinie (187)
-
2005-08-24 00:53
Aż się niedobrze robi.
Rzygać się chce, ciągle te same mordy bezmózgich i bezwzględnych awuesiaków. Jeszcze bardziej skręca człowieka na myśl, że znowu większość debili na nich zagłosuje. Wystarczy zmienić nazwę na PiS-uarów czy PO-pulistów, ludziska to łykną.
Nie dziwię się, że w Polsce jest jak jest. W końcu społeczeństwo wybiera swoich przedstawicieli spośród siebie, więc jak ma być lepiej?- 0 0
-
2005-08-24 01:56
A co to za ludzie?
Dajcie jakąś małą biografię tej politycznej zwierzyny. Chcę wiedzieć, kto będzie wydawał moje pieniądze!
http://absurd.rox.pl- 0 0
-
2005-08-24 06:21
witaj beton beton beton
Są wszędzie. Ich beton partyjny i płyty główne w akompaniamencie zaschłego technokratyzmu pozwolił na umiejscowienie w nich miliony towarzyszy pracy, jak kiedyś nazwalibyśmy społeczeństwo lub opinię publiczną. Dawni wrodzy ludu z charyzmą i młodzieńczym huciem wciągną nosem pokraczne parodie i oddadzą salwę słów w potok myśli konstruktorów zatęchłych ruin współczesnych miast. Nienawidzi ich większość spoconych umysłowo i analizuje przyczynę bagatelizacji infixów w środowisko teraźniejszości w większości opartej na spadku ubogiej czeladzi przeszłej i przyjaźni sąsiedzkiej.
- 0 0
-
2005-08-24 06:54
Show partyjniactwa!!
I jak w tym kraju ma być dobrze jaj ciągle ta sama grupa głąbów i nierobów, drmozjadów i próżniaków, już podzieliła koryto. A rzesza gawiedzi myśli, że teraz to będzie lepiej. Teraz to będzie TKM a nie lepiej - przynajmniej dla społeczeństwa. I tak od desantu do desantu, od karuzeli do karuzeli. I ciągle te same ryje tylko koryto się zmienia. Ręce opadają! No ale jak może być lepiej jak towarzystwo bajowo-moherowe uważa że to jest właśnie demokracja. To jest partyjniactwo na największą skalę światową.
Ciekawe kiedy społeczeństwo się ocknie i dojdzie że żywi przez lata tych darmozjadów?
Ja ich wszystkich lobuzów serdecznie p.....ę!!!- 0 0
-
2005-08-24 07:48
RMK
Rotacja Mutacja Kompromitacja
domyślam sie, że czujny jak ważka pan marchlewicz śledzi przybywających wpisów gotów odeprzeć podłe zarzuty prywaty na początku kariery:)
a hak wam w smak panowie, moge sie załozyć o konia z rzędem, że za 4 lata jak dotrwacie, bedą was wywozili na taczkach jak UW...szkoda, że po drodze narobicie znowu wiele szkód, czesto nie do naprawienia
ZUS PZU stocznie to wasze "produkty flagowe":)) nieudacznicy i popaprańcy...
rząd sie sam wyżywi
sejm sie sam wybierze
a ty nie bierz udziału
w tym procederze
dobrze, że człowiek ma te dwie ręce i głowe, bo inaczej całe życie musiałby lizać dupe i być czujnym jak ważka:)- 0 0
-
2005-08-24 08:00
weżcie sie sami do roboty/wystarczy popatrzeć na Wrocław i Kraków
brawo dla Adamowicza za szcera i sensowna wypowiedź, do roboty!!! a nie darmozjady stołki już dzielicie!
- 0 0
-
2005-08-24 08:23
No to obecnie
juz szykujcie kasiore dla Pawelka i KK bo inaczej to bedziecie beeee.
- 0 0
-
2005-08-24 09:02
Roszada
rotuj się kto w boga wierzy pupniak ma miejsce bartkowiaka, czereśniak na miejsce maliniaka a maliniak w .... maliny!
- 0 0
-
2005-08-24 09:17
chyba
Marcin Pliński, a nie Marek
- 0 0
-
2005-08-24 09:25
Gazeta Wyborcza widać już zaczyna tasować karty.
A jeśli społeczeństwo wybierze inną talię ? Ludzi młodych zdolnych i nieuwikłanych? W wyborach samorządowych wszystko jest możliwe. Jeżeli wystartowałoby w wyborach ugrupowanie dla przykładu "Młodzi Niedoświadczeni Niezatrudnieni i Wykształceni" to poprę ich bez wątpienia , gdyż nie mogę już patrzyć na nieudolność "Weteranów Budawy Hali Sportowej".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.