Moment wybuchu gazu w budce z kebabami przed centrum handlowym Manhattan w Gdańsku.
Rozszczelnienie butli z gazem doprowadziło do wybuchu - to wstępna i najbardziej prawdopodobna przyczyna wypadku, do jakiego doszło w środę, 21.08.2024 r., w budce z kebabem przy Manhattanie. Pan Anton, właściciel punktu, dzień wcześniej zgłaszał dostawcy butli gazowych, że z jednej z nich wyczuwalny jest charakterystyczny zapach.
Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni Pobierz aplikację:AndroidiPhone
Wybuch gazu przy Manhattanie. Powód: rozszczelniona butla
W środę przed godz. 7 rano w budce z kebabem przed Manhattanem we Wrzeszczu doszło do wybuchu butli z gazem. Informowali nas o tym czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Dziękujemy za sygnały.
Jak informują służby ratunkowe, w budce z kebabem doszło do wybuchu gazu. Wbrew pierwszym doniesieniom nie było jednak pożaru.
Na szczęście nie było poszkodowanych. W akcji uczestniczyły 3 wozy PSP.
Jak informują służby ratunkowe, w budce z kebabem doszło do wybuchu gazu. Wbrew pierwszym doniesieniom nie było jednak pożaru.
Na szczęście nie było poszkodowanych. W akcji uczestniczyły 3 wozy PSP.
tak, ale ubiezpieczyłe(a)m się dopiero po wypadku3%
nie, ale mam zamiar7%
nie, bo nie zakładam, że coś się stanie12%
Według pierwszych doniesień miało tam dojść do pożaru. Później okazało się, że zapłonu nie było.
- Ostateczną przyczynę zdarzenia wyjaśni policja - podkreśla bryg. Jacek Jakóbczyk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że doszło do rozszczelnienia butli z gazem. Niewielki wyciek, w wyniku napotkania na bodziec energetyczny, doprowadził do wybuchu - wskazuje.
Tak wyglądały skutki wybuchu butli z gazem.
Właściciel budki z kebabem: zgłaszałem, że czuć gaz
Wersję tę potwierdza pan Anton, właściciel budki z kebabem, z którym udało nam się porozmawiać. Jak mówi, swój biznes prowadził w tym miejscu od grudnia 2023 r.
- Jeszcze wczoraj zgłaszałem dostawcy butli, że czuć gaz. Że jedna z butli "przepuszcza" - mówi pan Anton. - Poprosiłem, żeby ktoś przyjechał ją wymienić. Mieli być dziś [w dniu wypadku - dop. red.]. No i nie doczekałem się - stwierdza.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
