• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyciek mazutu w gdyńskim porcie

Patsz
28 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Chłodniowiec Green Egersund Chłodniowiec Green Egersund

Przybijający do pływającego doku w Stoczni Marynarki Wojennej zobacz na mapie Gdyni chłodniowiec Green Egersund uderzył w czwartkowe popołudnie w dok i rozerwał poszycie. Z jednostki zaczął wyciekać mazut, który jest zbierany. Akcja potrwa prawdopodobnie do końca dnia.



Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 17. Statek uległ uszkodzeniu podczas remontu w Stoczni Marynarki Wojennej. Z jednostki zaczął wydobywać się mazut. To ciężki olej opałowy, pozostający po destylacji niskogatunkowej ropy naftowej w temperaturze od 250 do 350 °C.

Jest niebezpieczny dla środowiska, ale przedstawiciele portu zapewniają, że zagrożenia katastrofą ekologiczną nie ma.

- Plamy zostały otoczone specjalnymi bandami. Będziemy zbierali oleistą substancję przez cały dzień. Na razie trudno szacować, ile mazutu wyciekło. Dowiemy się tego po zakończonej akcji - mówi kapitan Piotr Żenni z Kapitanatu Portu w Gdyni.
By nie doszło do wycieku do wód Zatoki Gdańskiej, w nocy została ustawiona specjalna zapora. Z powodu wycieku nie ma obecnie zakłóceń w ruchu statków w porcie. Problemy występują jedynie w basenie IV zobacz na mapie Gdyni, gdzie trwa cały czas akcja wydobywania mazutu.
Patsz

Miejsca

Opinie (64) 2 zablokowane

  • (2)

    ''Przybijający do pływającego doku" - statek bez własnego napędu, w asyście trzech holowników i z pilotem na burcie.
    Czy autor tego artykułu jest opłacany przez prawników zarządu portu?

    • 19 4

    • No a jak myślałeś ?

      • 2 1

    • fakty

      3 holowniki firmy Fairplay oraz pilot frimy Unipil, Pan XXX. Mistrzostwo świata. Doskonała współpraca i wysoki profesjonalizm.
      Jakiś mały stateczek (ledwie 100m) wstawiany do doku w niemal bezwietrzne popołudnie i w efekcie "profesjonalnej obsługi" mamy kilka ton mazutu w wodach portu Gdynia.
      A potem jeszcze te holowniki szybko uciekły ze stoczni rozprowadzając plamę oleju po całym porcie. Takie mają procedury na wypadek nieszczęścia???

      • 0 0

  • Może miał popsute hamulce? zanim ten z pokładu zdążył zakrzyczć - ten z holownika dał w rurę a drugi nie włączył wstecznego :) (1)

    • 5 1

    • przestańcie stękać męczy bułki

      Jak dojdzie do wypadku samochodowego na drodze, też będziecie tak marudzić? No stało się i nic tego już nie zmieni.
      Armator jest ubezpieczony od wypadku kolizji, więc pokryje koszty związane z oczyszczaniem miejsca wokół doku. Można jedynie liczyć na to, żeby jak najmniejsze szkody na środowisku były.

      • 3 2

  • Gdynia

    Miasto z biomasy i mazutu :-)

    • 7 7

  • Rozlew

    Wypadek przy pracy.To sie zdarza buraki jak wszedzie i w zyciu matolki.Usunac szkode,odpowiednio zabezpieczyc i wyciagnac na przyszlosc wnioski a gdakac czy szczekac jak pies to nie na miejscu.

    • 12 3

  • Statek eksterytorialny

    Statek zagraniczny o którym mowa jest statkiem handlowym a wiec nie jest eksterytorialny. Podlega prawu państwa w którego granicach terytorialnych przebywa czyli w tym przypadku RP. Przedmówcy konklucja jakoby statek zagraniczny " w ięc eksterytorialny" jest błedna.

    • 5 3

  • Dość tego ! Wznieśmy się ponad podziałami !

    Wojna na Ukrainie, kraj w ruinie, oseł z PSLu bezprawnie nękany przez służby, przekręty w NIKu, nasz najlepszy trójmiejski adwokat niesłusznie w areszcie, mazut w basenie portowym, biomasa, której smród przeszkadza jedynie podżegaczom i jeszcze jakieś rolasy, co zapewne na skutek suszy podlewają pola własną kupą.
    Musimy to wreszcie zrozumieć - Budyń, Wojtek i Jacek chcą dla nas jak najlepiej a cała reszta jest nieważna i musimy być bardziej wyrozumiali. Wrogie nam siły chcą nas poróżnić przy wykorzystaniu smrodu ale się nie damy, bo przecież od wielu już pokoleń jesteśmy wyjątkowo zgodnym i tolerancyjnym narodem.

    • 2 0

  • klamstwo

    cały port w gdyni wszystkie nabrzeza sa oblepione mazutem, a we wszystkich basenach na powieszchni plywa film lejowy, czyszcenie tegoja do tej pory odbywa sie nie poprzez zasysanie tylko plywaja male jednostki polewaja plame tak zwana chemia rozlewowoa ktora nie usuwa zanieczyszcenia tylko rozbija na male drobiny ktore tona i sa neiwidoczne dla ludzkeigo oka co nie rozwiazuje problemu tylko go maskuej a takie dorbiny osiadaja na dnie i w toni wodnej i przy najblizszyej zmienie kirunku wiatru pojda na zatoke. jesliw ciau miesiaca uda sie to wszytko usunac to bylo by dobrze wime co pisze bo pracuje tam i wiem jak port i marynarka wojenna skrzetnie wszystko ukrywaja przed opinia publiczna

    • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane