Po tygodniu od wycieku oleju na Motławie znane są już wyniki badań pobranych tam próbek wody. Nadal jednak nie ustalono ani przyczyny, ani źródła zanieczyszczenia. Pracują nad tym przedstawiciele Urzędu Morskiego.
. , gdzie zatrzymują się statki pasażerskie Żeglugi Gdańskiej. Z powodu wycieku ruch na Motławie był wstrzymany do czasu neutralizacji zanieczyszczenia. W ubiegły piątek rano odwołano m.in. rejs statkiem Onyx na Hel, bo trwały działania z tym związane. 
Wyciek oleju na Motławie. Ruch był wstrzymany. Trwa ustalanie źródła i przyczyny
4 godz.
bo plamy z paliwa to każdy widzał...ale kasa pobrana pracujemy dalej...
3 godz.
cinkie te badania niewiele wykryto goloslowność
3 godz.
3 godz.
Bo w Polsce to tylko bezrozumne naiwniaku sie kąpia!!
Politycy jada za granice wypoczywac
3 godz.
A tu trochę oleju , sprawa do zamknięcia .nie ma co przecież drążyć
2 godz.
2 godz.
A co tam, również i ja dorzucę swoje 3 grosze. Po pierwsze badania WiOŚ to sztuka dla sztuki, każdy wie, że plama opalizująca to coś pochodzenia ropopochodnego, nie jest więc wyzwaniem zgadnąć, że pochodzi z jakiegoś urządzenia spalinowego. Co innego próbki pobrane przez Kapitanat, które zapewne przekazali do Omnisfery w ramach badania typu chromatografii gazowej. I tutaj jeśli piki nałożą się między próbkami to mamy źródło. Domyślam się , że będzie to paliwo i Kapitanat w swoim profesjonaliźmie nałoży decyzję administracyjną na Armatora .. I w czarodziejski sposób zapomni , że na tym samym dieslu pływa cały port.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
