- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Wyjątkowe makiety pana Piotra
Tygrys, Churchill i Panzerkampfwagen IV to tylko niektóre modele czołgów w jego kolekcji. W kolejnym odcinku cyklu Pasjonaci prezentujemy Piotra Kuleszę, 23-letniego mieszkańca Gdańska, który skleja czołgi i buduje makiety.
Piotr Kulesza z Gdańska przy tworzeniu samobieżnego działa postanowił m.in. zastosować lakier do włosów. A wszystko po to, żeby nadać pancerzowi bardziej realistyczny wygląd.
- Było sporo eksperymentów przy tym modelu. Wiele razy myłem go i czyściłem, bo jego wygląd był niezadowalający. Natomiast lakieru używałem, aby uzyskać efekt przetarć - opowiada Piotr Kulesza.
Jak tłumaczy pasjonat, w celu uzyskania takiego efektu kładzie się farbę, następnie używa lakieru do włosów, kładzie się drugą warstwę i pędzlem ściera w miejscach, gdzie chce się uzyskać przetarcia. Niemało pracy, ale etap malowania daje Piotrowi sporo radości. Podobnie jak sam proces tworzenia modeli.
- Powoli dokłada się kolejne elementy. Jest tego coraz więcej i coraz więcej, i model staje się coraz większy. To przyjemne, czuję potrzebę takiego budowania - przyznaje pasjonat.
A skleja z plastiku broń pancerną, głównie czołgi z okresu II wojny światowej. Choć zaczynał od figurek z gry Warhammer.
Nietypowa konstrukcja i ładna wieżyczka
- Po raz pierwszy dostałem figurki na ósme urodziny. Byłem wtedy bardzo szczęśliwy. Miałem je pomalować, ale okazało się, że pomalował mi je dziadek. Kupiłem więc nowe. To były takie śmieszne początki. Z czasem jednak przerodziło się to w pasję, tyle że już z zacięciem historycznym. Zainteresowałem się II wojną światową i pojawiły się czołgi - opowiada Piotr.
Na półkach przeważają niemieckie pojazdy. Wśród nich klasyki - choćby Tygrys ze śmiercionośnym działem czy produkowany masowo Panzerkampfwagen IV.
- Chyba każdy, kto zajmuje się wojskami pancernymi, go sklejał. Sam mam w kolekcji kilka PzKpfw IV - przyznaje pasjonat.
W pokoju modelarza stoi też m.in. amerykański M4 Sherman i brytyjski Churchill. Ten ostatni, mimo że nie był ani szybki, ani dobrze uzbrojony, cieszy się sympatią pasjonata.
- Ma nietypową konstrukcję, bardzo ładną wieżyczkę i ciekawy kamuflaż. W tym wypadku jest to kamuflaż z Normandii z 1944 roku - wyjaśnia Piotr.
Nie samymi czołgami żyje jednak modelarz. Skleja i maluje także działa samobieżne. W kolekcji ma choćby Sd.Kfz. 7/1, czyli półgąsienicowy pojazd uzbrojony w poczwórnie sprzężone działko przeciwlotnicze kalibru 20 mm. Pojazdy przestały jednak wystarczać Piotrowi, dlatego od lat próbuje swoich sił w tworzeniu dioram.
Nocna makieta z samobieżnym działem
Na górze stoją niemieccy oficerowie i obserwują teren. Poniżej widać samobieżne działo Geschützwagen 38 M. Ściany budynku i figurki postaci są ciemne, bo panuje noc.
- Pierwotnie makieta miała być w kolorach typowych dla dnia, bo tak się tworzy makiety. Zdecydowałem jednak, że spróbuję oddać klimat nocy. Plan był taki, aby pomalować makietę w taki sposób, aby miało się wrażenie, że umieszczone na niej lampy rzeczywiście świecą - opowiada pasjonat.
- Chodzi o to, żeby zrobić coś wyjątkowego, żeby zaskoczyć ludzi. Bo nie oszukujmy się - nie robimy tego tylko dla siebie, ale też dla ludzi, żeby móc pokazać im coś innego - stwierdza modelarz.
W listopadzie br. diorama Piotra prezentowana była podczas XVII Osowskich Spotkań Modelarzy. Natomiast w przyszłości być może pasjonat powróci do pracy nad makietą młyna wodnego inspirowaną filmem "Władca Pierścieni". Jak przyznaje budowa obiektu z balsy, papieru i gipsowych cegieł jest prosta, ale bardzo czasochłonna. Ostrożnie mówi więc o finale modelarskich prac.
- Myślę, że w ciągu kilku lat uda się skończyć. Taką mam nadzieję.
Zobacz też kolekcję Stanisława z Gdańska
Wydarzenia
Opinie (73) 4 zablokowane
-
2016-12-27 12:43
Super to wygląda
Wyglądają jak prawdziwe. Interesuje się historią i 2 wojną dlatego bardzo podoba mi się ten pomysł, a wykonanie rewelacja. Gratuluję hobby i zdolności !
- 3 0
-
2016-12-27 21:48
stare onuce (1)
przyjmę lub kupię, odbiór w redakcji niniejszego portalu, należność pokryje nfz, zus, gus, wc i totolotek po okazaniu pokwitowania, poszukuję najlepiej nigdy nie pranych, zbieram także używane podpaski i pieluchomajtki
- 0 3
-
2016-12-28 00:28
leczenie nie pomogło?
Chyba czas na mocniejsze środki
- 0 0
-
2016-12-28 07:51
detale (1)
z farbą imitującą rdzę to trochę przesadził, tak jakby pojazdy były odkryte 20 lat po wojnie, figurki żołnierzy nie dopracowane kolorystycznie, ale ogólnie kawał dobrej roboty
- 1 0
-
2016-12-28 12:02
to pewnie chodziło właśnie o to a nie ze czołg prosto z działań...
- 2 0
-
2016-12-28 10:48
Kto czuje temat i Temat, ten wie dlaczego on robi głównie makiety czołgów Niemiec.
I tutaj, przynajmniej teraz, nie udzielę darmowej lekcji.
- 2 0
-
2016-12-28 14:51
Jak na tak młody wiek prace naprawdę na poziomie gratulacje ps ktoś wie kiedy będą najbliższe wystawy modeli i makiet na Pomorzu Gdańsk Osowa i inne? pozdrawiam
- 2 0
-
2016-12-28 18:04
no i fajnie :)
tak trzymaj..
- 3 0
-
2017-03-08 15:08
(2)
Pięknie to robi! Ja właśnie chciałbym złożyć model czołgu T-72 od De Agostini. Moim marzeniem jest nauczyć się tak malować i postarzać czołgi, ale do perfekcji długa droga :)
- 0 0
-
2017-03-21 09:44
Fajne, dobra robota. To na co czekasz Adam? Składaj! Też będę robił tego T-72, jak już wszystko skompletuje. Nie ma co się zrażać grunt to dużo czytać i jeszcze więcej ćwiczyć
- 0 0
-
2017-03-22 18:09
mam tk samo
tez chciałbym spróbować ten czołg złożyć, trochę się boję czy wytrwam, ale spoty reklamowe zachęcają
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.