• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyjatkowy gest gdańskiego magistratu

Roman Daszczyński
2 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Mieszkanie komunalne poza kolejnością otrzyma rodzina gdańszczanki ciężko pokrzywdzonej w wypadku samochodowym na przejściu dla pieszych.



Decyzja magistratu już jest. Podjął ją wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki - Pan prezydent ma takie prawo, i co tu dużo mówić: zachował się po ludzku - mówią urzędnicy.

Chodzi o rodzinę 34-letniej Maryli Dąbrowskiej. Żyją w bardzo złych warunkach mieszkaniowych na Oruni, blisko Traktu św. Wojciecha. Ale to nie brak dobrego lokum stał się podstawą do przydziału mieszkania.

23 października 2006 r. Maryla Dąbrowska wyszła na zakupy. Prowadziła dwóch synków, 5-letniego Wojtusia i 6-letniego Piotrusia. Musieli przejść na drugą stronę Traktu św. Wojciecha - skorzystali z przejścia dla pieszych w pobliżu podjazdu do mleczarni Maćkowy. Zatrzymał się TIR, by przepuścić matkę z dziećmi. Cała trójka wychodziła już zza ciężarówki, gdy na sąsiednim pasie uderzył w nich samochód osobowy pędzący z prędkością ok. 100 km/godz. Maryla zdążyła pchnąć do przodu Piotrusia. Sama z Wojtusiem została dosłownie zmieciona z jezdni przez samochód. Chłopczyk zmarł w szpitalu. Matka przez kilka tygodni była w śpiączce. Obecnie jest inwalidką - nigdy nie odzyska już pełnej sprawności fizycznej i psychicznej.

Dom, który obecnie zajmuje z mężem i synem, formalnie nie jest przeznaczony do rozbiórki. Wystarczy jednak krótka wizyta, by przekonać się, że nie są to warunki, w której powinni mieszkać ludzie. Ściany są cienkie, w dodatku zawilgocone od czasu wielkiej powodzi w Gdańsku, gdy wylał kanał Raduni.

Jeszcze gorsze jest być może sąsiedztwo przejścia dla pieszych, na którym doszło do wypadku. Już wcześniej miało złą sławę, zdarzały się tam śmiertelne wypadki. To miejsce już w 2003 r. uznane zostało przez gdańskich urzędników za szczególnie niebezpieczne, ale nie zrobiono nic, by to zmienić. Po wypadku Dąbrowskich skrzyżowanie przebudowano pod kątem poprawy bezpieczeństwa. Miejsce przypomina jednak matce tragedię. Nie wpływa też dobrze na 7-letniego Piotrusia, który widział, co się stało z jego najbliższymi.

- Teraz trzeba będzie znaleźć odpowiednie dwupokojowe mieszkanie, najlepiej na parterze - mówi Elżbieta Rosińska z wydziału gospodarki komunalnej UM w Gdańsku. - Warunek jest tylko taki, że muszą uregulować zaległe płatności w obecnym miejscu zamieszkania. Zapewnili, że to zrobią.

Potrzeby mieszkaniowe są duże - w mieście aż 800 budynków komunalnych przeznaczonych jest do rozbiórki. Najszybciej jak to możliwe należy wykwaterować setki rodzin i zapewnić im inne mieszkania. Dąbrowscy bez życzliwości gdańskiego magistratu nie mieliby szans na pomoc w najbliższych latach.
Gazeta WyborczaRoman Daszczyński

Opinie (64) ponad 10 zablokowanych

  • młodego pirata drogowego powinni wsadziec dowiezienia na dorzywocie a ile on dostał zaletdwie pewnie z rok 2lata max

    • 0 0

  • W Nowym Roku

    chociaż miła obietnica od P. Wiceprezydenta. Oby nie zapomniał o starym powiedzeniu;
    "Kto szybko daje - dwa razy daje"

    • 0 0

  • szkoda,że Pan Lisicki

    nie zawsze zachowuje się tak,jak w opisanej sytuacji.Onegdaj w sprawie nie wymagającej wielkiego wysiłku zwrócono się do niego,by pomógł w jej rozwiązaniu.Ten przez kilka miesięcy zwodził petentów,by w końcu odesłać ich do swojego Biura przyjęć interesantów.Dla przypomnienia dodajmy,że to również on usiłował pozbawić dzieci na Dolnym Mieście pomieszczenia,w którym mieściła się świetlica.Wniosek niestety się nasuwa taki,że jego niektóre działania obliczone są na sukces medialny-zatem nie pozwólmy sobie mydlić tym oczu,a na wyborach ,jako mieszkańcy pokażmy,co o takich,jak on myślimy-dziękując im za ową społeczną służbę.Stać nas mieszkańcy Gdańska na to.W naszym mieście bowiem nie brak ludzi tyle kompetentnych,co uczciwych.

    • 0 0

  • LISIECKI!!!

    JA TEŻ MAM PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH I DWOJE NIEPEŁNOSPRAWNYCH DZIECI!!!

    • 0 0

  • wladza to sku....le

    nie robi na mnie to wrazenia

    • 0 0

  • nie ma prawa (1)

    Bardzo współczuję tym ludziom ale niestety nawet ta sytuacja pokazuje, że nie ma prawa obiektywnego obowiązującego niezależnie od sytuacji, jest uznaniowość, jest przedmiotowe traktowanie prawa, jest walka o medialne sytuacje.Piesi chodzą jak chcą, nie wiedzą/ nie chcą wiedzieć, że samochód potrzebuje kilku metrów, żeby się zatrzymać...Co trzeba zrobić, żeby władza cię pozytywnie dostrzegła?Kiedy prawo nie będzie sytuacje, koniunkturalne? Dlaczego ludziom, którzy są zadłużeni wobec miasta to samo miasto daje nowe/ droższe/ mieszkanie? Co z dalszą rodziną tych ludzi?

    • 0 0

    • Hmmm

      "Piesi chodzą jak chcą, nie wiedzą/ nie chcą wiedzieć, że samochód potrzebuje kilku metrów, żeby się zatrzymać..." była na przejsciu dla pieszych, samochód z jednej strony się zatrzymał. Jadący z naprzeciwka MUSIAŁ zrobić to samo, niezależnie czy wiedział i czy mu się chciało. Droga hamownia wydłuza się przy wiekszej prędkości, a kilka metrów przy 100 km/h przeradza się w kilkadziesiąt. To nie wina tej kobiety tylko debila z akierownicą... Niech teraz płaci odszkodowanie...

      • 0 0

  • jakby w czas nie można było zadbać o bezpieczne przejście

    które od 2003 ma "złą sławę".

    • 0 0

  • na dobry początek, dwa cytaty

    "Mieszkanie komunalne poza kolejnością otrzyma rodzina gdańszczanki ciężko pokrzywdzonej w wypadku samochodowym na przejściu dla pieszych."

    ten ci jest wytłuszczony i znajduje się na samym początku artykułu, ale już pod koniec czytamy:

    "- Teraz trzeba będzie znaleźć odpowiednie dwupokojowe mieszkanie, najlepiej na parterze - mówi Elżbieta Rosińska z wydziału gospodarki komunalnej UM w Gdańsku. - Warunek jest tylko taki, że muszą uregulować zaległe płatności w obecnym miejscu zamieszkania. Zapewnili, że to zrobią."

    zupełnie jak w kawale o radiu erewań:-) w moskwie na placu czerwonym rozdają czarne wołgi

    nie w moskwie, tylko w leningradzie, nie na placu czerwonym, ale na rynku, nie rozdają tylko kradną i nie czarne wołgi, tylko rowery

    wczoraj wzruszałem sie gestem naszego pana rycha z gdyni, który rodzinie poszkodowanej przez konowałów pyknął spod paznokcia półtorej bańki
    zastanawiałem się czemu akurat tym, a nie tamtym?
    ano chyba dlatego, że ci mają już taki PR w mediach, że pan rychu za nieduże w sumie pieniądze robi se przy okazji również PR

    • 0 0

  • (2)

    uwlaszczyc, zapomniec. dopoki to my (nasz samorzad) bedziemy brali na siebie 'obowiazek' zapewnienia mieszkan niezaradnym zyciowo to caly czas beda potrzebne takie prezenty.

    Jak maja gdzie mieszkac to niech mieszkaja. Ja
    jestem w stanie zaakceptowac swiat, w ktorym ktos juz nigdy nie zamieszka w ladnym mieszkaniu.

    Prezenty z nie swojej kieszeni daje sie najlatwiej, prawda? Zwlaszcza, ze okolice swiat i tak dalej, niech sie moje nazwisko pare razy przewinie w szczesliwym i pozytywnym artykule. Rzygac mi sie chce.

    • 0 0

    • (1)

      Ty jako inwalida po stracie dziecka wykazałbys sie super pracowitością, kreatywnością, nawet w wolnym czasie dorobiłbys przy zlemozwywaku w Irlandii.

      • 0 0

      • A kto zaniedbał przejście?

        • 0 0

  • Jaki LUDZKI PAN..

    ten Lisiecki czy Lisicki..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane