• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wykład polityka na uczelni wojskowej. Czy doszło do agitacji?

Marzena Klimowicz-Sikorska
5 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
W poniedziałek w Akademii Marynarki Wojennej odbył się wykład Janusza Palikota na temat Unii Europejskiej. Wojskowi studenci odebrali go jako próbę przedwyborczej agitacji. W poniedziałek w Akademii Marynarki Wojennej odbył się wykład Janusza Palikota na temat Unii Europejskiej. Wojskowi studenci odebrali go jako próbę przedwyborczej agitacji.

W poniedziałek w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni odbył się wykład Janusza Palikota. Niektórych studentów wykład na temat Unii Europejskiej zbulwersował i potraktowali go jako agitację w jednostce wojskowej. A taka działalność jest surowo zabroniona.



Wykład "Unia Europejska a Rosja" miał poprowadzić Ryszard Kalisz i Janusz Palikot. Ostatecznie na uczelnię dotarł tylko lider Twojego Ruchu. Wykład "Unia Europejska a Rosja" miał poprowadzić Ryszard Kalisz i Janusz Palikot. Ostatecznie na uczelnię dotarł tylko lider Twojego Ruchu.
Wykład otwarty pt. "Unia Europejska a Rosja" miało poprowadzić w poniedziałek dwóch posłów: Janusz PalikotRyszard Kalisz. Ostatecznie drugi nie dojechał, wykład, który odbył się o godz. 13, poprowadził więc lider ugrupowania Twój Ruch. Pojawił się także lider partii na Pomorzu - Robert Biedroń. Jednak część zawodowych żołnierzy, którzy tego dnia uczestniczyli w kursie językowym w AMW, zbuntowała się przeciwko uczestnictwu w spotkaniu z politykami.

- Janusz Palikot przez ostatnie cztery lata nie pojawił się na naszej uczelni z żadnymi wykładami - nie jest wykładowcą czy profesorem, a politykiem - mówi Andrzej słuchacz kursu językowego dla żołnierzy zawodowych na Akademii Marynarki Wojennej. - I nagle, dziwnym zbiegiem okoliczności tuż przed wyborami do Europarlamentu, jeździ z takimi odczytami. Rozumiem taki wykład na uczelni cywilnej, ale w Akademii Marynarki Wojennej, która jest terenem jednostki wojskowej, już nie.

Czy wykłady polityków na uczelniach związane z Unią Europejską to już agitacja przedwyborcza?

Zgodnie z ordynacją wyborczą: "[...] Kto, w związku z wyborami, prowadzi agitację wyborczą: [...] na terenie jednostek wojskowych lub innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub oddziałów obrony cywilnej bądź skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, (...) - podlega karze grzywny. Tej samej karze podlega, kto prowadzi agitację wyborczą na terenie szkół wobec uczniów."

Władze uczelni w wystąpieniu Palikota nie widzą nic niestosownego. - Byłem na wykładzie i nie było żadnej agitacji - mówi kmdr por. Wojciech Mundt, rzecznik prasowy AMW. - To był zwykły wykład na temat Unii Europejskiej i zależności ekonomicznych między nią a Rosją. Było mnóstwo studentów, zadawali pytania. Nikt do głosowania w nadchodzących wyborach nikogo nie namawiał.

Ale żołnierzom nie podobało się to, że obecność na wykładzie, który w teorii miał być otwarty, była obowiązkowa.

- Wykłady otwarte zwykle organizujemy w ciągu dnia i zwalniamy studentów z zajęć, bo na wieczorne godziny żaden ze studentów by nie przyszedł - dodaje rzecznik. - W poniedziałek zwolniliśmy z zajęć tylko studentów kierunków stosunki międzynarodowe i bezpieczeństwo wewnętrzne oraz narodowe. Z żołnierzy było nas dwóch - ja i dziekan Wydziału Dowodzenia i Operacji - reszta to studenci kierunków cywilnych, bo do nich był skierowany ten wykład.

Żołnierze widzą to jednak inaczej. - Nieprawda, że na wykład kazano stawić się studentom studiów cywilnych. Moja grupa z kursu językowego, a wszyscy jesteśmy żołnierzami zawodowymi Marynarki Wojennej, dostaliśmy ustne polecenie służbowe od naszego przełożonego, że 100 proc. załogi ma się na tym wykładzie stawić - dodaje pan Andrzej. - Dotyczyło to również naszych wykładowców, którym kazano się przebrać w mundur. Z tego co wiem nikt, łącznie ze mną, nie poszedł na to spotkanie, poza oczywiście wykładowcami. Wszyscy moi koledzy byli zniesmaczeni tym wydarzeniem i uznali to za formę agitacji przedwyborczej na terenie jednostki wojskowej.

Ostatecznie jednak wykład ściągnął dużą publiczność. - Było bardzo dużo ludzi, dla widzów nie starczyło miejsc siedzących, a aula ma przecież aż 250 takich miejsc - mówi nam jedna ze studentek pierwszego roku AMW w Gdyni.

Co ciekawe, tuż po "zupełnie apolitycznym" wykładzie, Janusz Palikot zajął się w Gdyni typowo polityczną agitacją - wyruszył w trasę tzw. "Gandziobusem" (nazwa pochodzi od potocznego określenia marihuany). Nietypowy samochód ma odwiedzić 38 miast, wspierając zarazem partię w wyborach do Europarlamentu (odbędą się 25 maja), jak i inicjatywę legalizacji konopi indyjskich.

Miejsca

Opinie (118) 4 zablokowane

  • Baran, który proponował likwidację wojska i przekazanie jego funduszy na... kulturę, wykłada na uczelni wojskowej - to są dopiero jaja! Ciekawe też co on może wiedzieć o polityce międzynarodowej.

    I jeszcze biedruś-szyjamnieboli do kompletu. Czy ta uczelnia wpuszcza każdego przybłędę z ulicy, żeby jej studentom mógł robić wodę z mózgu?

    • 17 2

  • Tyle warte to nasze, pożal się Boże, "wojsko" - słuchać bredzenia zboczeńców

    i masonów niskiej rangi.

    • 11 4

  • a czy obecność macek biskupów na uczelni wojskowej

    oraz katolicka agitacja tamże nie jest przedwyborczą agitacją?

    • 5 13

  • Tak jak się spodziewałem, wizyta polityka była zła, bo nie prezentował właściwej opcji. Gdyby Korwin podjechał rowerem, to na sali doszłoby do zbiorowego, wielokrotnego orgazmu.

    Ale że Palikot? Matko, gorzej by tylko Tusk wypadł

    • 3 8

  • ustne polecenie służbowe (1)

    kto to wymyślił, Pan Andrzej czy dziennikarz, w wojsku są ROZKAZY

    • 3 3

    • chyba nigdy nie byłeś w tym tzw wojsku

      • 3 0

  • Twardy elektorat z więzień i szpitali psychiatrycznych jest wierny europejskiej partii miłości

    no to się bierze za co popadnie. Jaka uczelnia, takie "wykłady".

    • 7 2

  • Naruszył prawo - przymknąć Palikmiota

    .

    • 5 1

  • Przecież Pali..uj głosi publicznie, że opowiada się za likwidacją Armii.

    Jego partia twierdzi, że Wojsko Polskie nie jest potrzebne. Więc skąd pomysł na wykład takiego osobnika na uczelni, gdzie powinno uczyć się wartości, patriotyzmu i honorowych zasad? Dla mnie to jest profanacja munduru. Kpina i sabotaż. Te łajzy już żadnej świętości nie uszanują. Proszę napisać, kto za to odpowiada. Z imienia i nazwiska.

    • 6 1

  • Ktoś z WŁADZ uczelni

    dał zgodę na taką agitację i powinien ponieść konsekwencje....

    • 9 1

  • A co on mógł mądrego powiedzieć: rozbroicie się, zapalmy i kochajmy się wszyscy razem

    Piłsudski dobrze mówił nazywając po imieniu polityków i partie polityczne.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane