- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (305 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (25 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (333 opinie)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (871 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (88 opinii)
Wylicytuj kotwicę wyłowioną z morza
Za blisko 3 tys. zł będzie można w przyszły wtorek kupić czterotonową kotwicę wyłowioną z dna morza przez straż ochrony portu w Gdańsku. Po znalezisko nikt się nie zgłosił, dlatego zostało wystawione na licytację, w której udział może wziąć każdy.
Podobne znaleziska trafiają się raz na kilka miesięcy. Znalazca ma obowiązek przekazać je Urzędowi Morskiemu, który wszczyna odpowiednią procedurę. Czasami woda sama wyrzuca na brzeg pozostałości łódek, kutrów, a nawet drewno. Gdy nie zgłosi się po nie właściciel, trafiają na licytację. Wartość wyłowionych, bądź wyrzuconych na brzeg przedmiotów jest różna, jednak zawsze trzeba je wystawić na licytację.
Czytaj też: Kuter, fotele kinowe i sprzęt fotograficzny z demobilu na sprzedaż
Pierwsze podejście do sprzedaży nie powiodło się. Cena wywoławcza - 4440 zł, co stanowi 75 proc. wartości kotwicy, oszacowanej na 5920 zł - okazała się zbyt wysoka. Teraz kotwicę będzie można kupić już za 2960 zł. Licytacja odbędzie się na terenie Bazy Oznakowania Nawigacyjnego w Gdańsku we wtorek, 27 sierpnia o godz. 9:30. Jeśli i tym razem nie zostanie sprzedana w licytacji, kupić będzie ją można z wolnej ręki.
- W sprawie kotwicy zgłaszali się do nas budowniczowie jednego z pomników, jednak ostatecznie okazało się, że jest ona dla nich zbyt ciężka i nie pojawili się na licytacji. Wiem jednak, że dla wielu marynarzy i pracowników związanych kiedyś z morzem taki przedmiot może mieć wartość sentymentalną, za którą są w stanie zapłacić. Być może teraz się uda - dodaje Matyja.
Pieniądze z licytacji zasilą fundusz Urzędu Morskiego, ale także Zarządu Portu Morskiego w Gdańsku, który ponosił koszty wydobycia.
W październiku w ramach podobnej licytacji nie udało się sprzedać (cena wywoławcza wynosiła 1 zł) trzech wraków i kadłubów, które morze wyrzuciło na brzeg w okolicach Rewy. Ostatecznie musiały zostać zutylizowane, choć zapytania w sprawie ich udostępnienia zostały wysłane do instytucji kulturalnych w Trójmieście, dla których znalezisko mogło służyć jako rekwizyt. Nie było odzewu.
- Warto pamiętać, że znalazca wartościowych przedmiotów wyrzuconych na brzeg, może się starać o tzw. znaleźne, które może wynieść nawet do 30 proc. przedmiotu. Skarbów na razie nie było, ale kto wie, co jeszcze kryje w sobie nasze morze - śmieje się Matyja.
Miejsca
Opinie (45) 1 zablokowana
-
2013-08-20 07:39
(1)
Gdyby to była kotwica z Titanica albo chociaż z Batorego, to można by pisać, że wartościowa. Natomiast jakaś kotwica, nie wiadomo od czego, jest dokładnie tak wartościowa, jak felga od Stara wyorana w polu. Ucieszy tylko złomiarza.
Na prawdę sezon ogorkowy w pełni...- 4 0
-
2013-08-20 10:47
Dobre :-)
- 0 0
-
2013-08-20 07:41
Jak
bym mial kase,to bym ja kupil i postawil przed blokiem
- 3 0
-
2013-08-20 07:51
Na prawdę żałośnie biedny musi być kraj...
...gdzie przedmiot o wartości złomu stalowego nazywany jest "wartościowym".
- 0 3
-
2013-08-20 08:11
Obciążnik do papieru na biurko prezesa jakiegoś banku??? :)
- 4 0
-
2013-08-20 10:45
Kotwica
W jezyku marynarskim, na kotwice mowi sie "żelazko"
- 0 0
-
2013-08-20 13:44
Na razie niech lezy i czeka na
slunzokow na plazy w Gdyni.Trzeba by ich skuc razem z kotwica, wrzucic do zatoki i mielibysmy piekny "PODWODNY SLASKI PARK KRAJOBRAZOWY".
- 0 1
-
2013-08-20 14:14
Gdyby jeszcze niosła ze sobą...
jakąś historię, a to warte jest tylko tyle ile waży.
- 0 0
-
2013-08-20 21:28
moje trzy grosze
A Infobox w Gdyni tego nie chce?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.