• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyłudzają pieniądze "na koronawirusa"

Szymon Zięba
27 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Oszuści wmawiają ofiarom, że ich bliski ciężko zachorował na koronawirusa. Oszuści wmawiają ofiarom, że ich bliski ciężko zachorował na koronawirusa.

Naciągacze mają nowy-stary sposób na wyłudzanie pieniędzy od seniorów. Chodzi o dobrze znaną metodę "na wnuczka". Tym razem jednak rzekomy bliski ofiary oszustów nie padł ofiarą wypadku, a ciężko zachorował na COVID-19 i potrzebuje pilnej oraz drogiej terapii ratującej życie.



Czy znasz osobę, do której dzwonili oszuści i od której próbowali wyłudzić pieniądze?

Historie wymyślane przez przestępców, którzy próbują wyłudzić pieniądze od seniorów, bywają różne. Naciągacze próbują nakłonić swoje ofiary do przekazania im oszczędności, podając się za policjantów, prokuratorów, urzędników czy poszkodowanych w wypadkach członków rodziny.

Wszystko wskazuje na to, że trwająca pandemia podsunęła przestępcom kolejny pomysł. Dobrze znany schemat oszustwa został zmodyfikowany i teraz dotyczy "ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem".

Policjanci ostrzegają, że naciągacze dzwonią głównie do starszych osób, podając się za członka rodziny, który zachorował na COVID-19 i jest w bardzo złym stanie. Po chwili do rozmowy wkracza rzekomy lekarz, który potwierdza tę sytuację, wskazując na pilną potrzebę wdrożenia terapii ratującej życie.

By osiągnąć swój cel, oszuści potrafią płakać do słuchawki czy wręcz krzyczeć na rozmówcę, który nie chce przekazać im pieniędzy
- Informując o konieczności poniesienia sporych nakładów finansowych, próbują wyłudzić pieniądze, żerując na dobrym sercu rozmówcy i jego strachu o życie swoich najbliższych. Chcąc wymusić szybką reakcję, wywierają słowną presję na starszych osobach. By osiągnąć swój cel, potrafią płakać do słuchawki czy wręcz krzyczeć na rozmówcę, który nie chce przekazać im pieniędzy - dowiadujemy się od kryminalnych.

Diagnostyka i leczenie COVID-19 są darmowe



Mundurowi przypominają, że żaden pacjent chory na COVID-19 nie musi płacić za swoje leczenie. Zarówno diagnostyka, pobyt w szpitalu, jak i podawane leki są darmowe.

- Jeśli dzwoni do nas osoba, która próbuje wmówić nam, że musimy zapłacić za leczenie najbliższych, powinniśmy jak najszybciej przerwać połączenie i zadzwonić pod numer 112, by poinformować policję o próbie oszustwa - podsumowują mundurowi.

Opinie (116) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    zapraszany jutro sobota 29.01.2022 do Gdańska pod Neptunem "Stop Segregacji"

    • 3 3

    • weż lek na głowę i ze sobą

      • 2 1

  • najlepszy komentarz na 3 stronie zaczynający się od słów (najwięcej to doją ....,.najlepszy bo bo prawdziwy (2)

    • 0 0

    • Znany mechanizm

      Moja przyszywana ciotka, żołnierz AK, osoba samotna, miała udział we wzniesieniu co najmniej jednej kaplicy w swoim parafialnym kościele, tuż pod swoim oknem (w Bydgoszczy). Dopóki w grę wchodziło dziedziczenie mieszkania, ksiadz proboszcz okazywał jej zainteresowanie, bo nie powiem, że serce. Z chwilą, gdy zdecydowała się przekazać swą własnośc komu innemu, czar prysł. Przestała interesować funkcjonariuszy KK. Z poczuciem goryczy wobec osob, którym ufała, dożyła prawie do stu lat. Bez komentarza. Amen.

      • 2 1

    • ja kiedyś mieszkałam na Oruni i na Małomiejskiej w starym domu mieszkała staruszka ,wokół niej zawsze

      biegały psy znajdy ,a że lubiłam zwierzęta to zanosiłam dla zwierząt jedzenie by jej było lżej , po jakimś miesiącu babcia zaprosiła mnie do siebie , żyła bardzo ,bardzo skromnie i tak się odżywiała . Gdy do niej zaszłam byłam w szoku całe ściany były wypełnione ikonami i cudownymi obrazami , srebrne dzbany , dzbanuszki i innych moc precjozów. Kiedyś jej powiedziałam ,ze kupiłam łóżko ,a ona na to ,a ja pani pokażę moje łóżko i sięgnęła po haczyk z kuchni , zaczęła odkręcać gałki z niego i wyciągać ogromne ilości złota , byłam w szoku . Coś kiedyś wspomniała o testamencie więc jej zasugerowałam by przepisała to wszystko co ma na schronisko dla bezdomnych zwierząt ,bądz dom dziecka ,który był tam niedaleko, ale mówiła ,ze jest na to czas. Gdy mężowi opowiedziałam o tym co widziałam w jej domu to zabronił mi do niej chodzić ,bo powiedział ,ze ona ma sąsiadów jak to na Oruni i ktoś ją okradnie i będzie na mnie , posłuchałam męża i przestałam chodzić do tej kobiety . Rok póżniej się wyprowadziłam z Oruni ,a gdy minęło kilka lat i przejeżdzałam obok jej domu postanowiłam ,ze do niej zajrzę ,ale w oknach były już piękne firanki i pomyslałam ,ze pewnie już nie żyje. Zapukałam do mieszkania i się dowiedziałam ,że babcia nie żyje , wprowadził się do jej mieszkania sąsiad ,który opowiedział ,ze po jej śmierci proboszcz z chłopami przybył i cieżarówką obracali 2 razy ,bo i babcia skarby miała w piwnicy .,szkoda ,że mnie nie posłuchała i nie spisała dorobku życia na zwierzaki które tak kochała ,albo na dzieci w potrzebie których nie miała ,szkoda .

      • 0 0

  • To się muszą streszczać

    Gdyż omnibus jest grzeczny i nie powoduje ciężkiego przebiegu. Bynajmniej tak mówił towarzysz niedziela.

    • 0 0

  • Mam dobry zwyczaj i innym też proponuję, nie odbieram nieznanych numerów telefonów, sprawdzam w internecie kto mógłby dzwonić albo czekam aż ktos napisze smsa

    • 0 1

  • Rozumię że piszecie o morawieckim i jego bandzie. (3)

    • 3 2

    • (1)

      A ja nie rozumiem tej wypowiedzi. Do szkoły!

      • 0 3

      • Fakt. Dokończ podstawówkę...

        • 0 1

    • Nie chodzi o polityków POKOzycji :)

      • 0 0

  • A na moją komórkę dzwoni Świętokrzyskie dba o zdrowie (w całym kraju)

    Po drugim telefonie zablokowałem numer, ale później Świętokrzyskie zadzwoniło z Lublina, a wczoraj z Suwałk. Mam dzwonić na 112? Chyba nie tylko ja dostaję takie telefony?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane