Zakład Utylizacyjny w Gdańsku wymienił wsad biofiltra w kompostowni tunelowej. Dzięki temu ma mniej śmierdzieć. Czy będzie? Czas pokaże, ale zdaniem urzędników: już czuć poprawę.
W jego ramach wymieniono ostatnio wsad biofiltra w kompostowni tunelowej, co ma znacząco pomóc w walce z fetorem.
- Biofiltr jest elementem instalacji kompostowni tunelowej. To przez niego przepływa zanieczyszczone powietrze, które zostaje oczyszczone, a to pozwala na ograniczenie emisji złowonnych substancji do atmosfery. To urządzenie zaliczane jest do biologicznych metod ograniczania emisji substancji zapachowych do powietrza - tłumaczy Olimpia Schneider, rzeczniczka ZU.
Biologia w walce z zapachami
Jak wyjaśnia Schneider, działanie biofiltru polega na wykorzystaniu zdolności mikroorganizmów do utleniania wybranych związków chemicznych.
- Wypełnienie biofiltru składa się z aktywnego mikrobiologicznie złoża (wsadu), w którym zatrzymywane są związki odorotwórcze. Mikroorganizmy znajdujące się w złożu rozkładają wyłapane związki zapachowe do prostszych bezzapachowych substancji takich jak woda i CO2. Wsadem biofiltru może być np. gleba, torf czy kompost. W naszym zakładzie w tym celu wykorzystujemy korę drzew - mówi Schneider. Eko Dolina zaczęła przerabiać śmieci bio na kompost
- Wyniki pomiarów z przełomu marca i kwietnia w porównaniu do wcześniejszych miesięcy wskazały wzrost średniego stężenia odorantów. To wskazywało na zużycie wsadu i kwalifikowało go do wymiany - wskazuje Natalia Czaplicka, specjalistka ds. monitoringu powietrza w ZU. Wymiana kory w zakładowym biofiltrze rozpoczęła się pod koniec kwietnia. Cały proces zakończył się w połowie sierpnia, kiedy kora pomiędzy tunelami biofiltru została równomiernie rozgrabiona.
Ma mniej śmierdzieć
Jak podkreślają przedstawiciele ZU, badania przeprowadzone już kilka dni po rozpoczęciu wymiany wsadu w biofiltrze pokazały, że odorowość tej instalacji znacznie się obniżyła. Ale to nie oznacza, że problem smrodu całkowicie zniknął.
- Występujące epizodycznie sytuacje podwyższonej odorowości biofiltru są spowodowane rozprzestrzenianiem się substancji odorowych z innych instalacji zakładu. Następuje wówczas zjawisko nakładania się z zapachów z różnych źródeł, co skutkuje wyższym średnim zapachowym stężeniem odorantów - mówi Czaplicka.
2 mln zł na program "Redu" do końca tego roku
Na działania w ramach programu mającego ograniczyć smród z Szadółek do końca tego roku przeznaczono ok. 2 mln zł.
Program ma trzy obszary:
techniczny - obejmuje hermetyczność obiektów, efektywność technologiczną, zmniejszenie ryzyk technologicznych (jego etapy to: usprawnienie systemu odgazowania, modernizacja gospodarki wodno-ściekowej, wymiana wsadu biofiltra kompostowni tunelowej, zamknięcie jednej z kwater składowania odpadów)
organizacyjny - dotyczy zwiększenia efektywności pracy i zmniejszenia uciążliwości zapachowych (jego etapy to: zmiana struktury organizacyjnej, zatrudnienie pracowników odpowiedzialnych za optymalizację działań antyodorowych, przeprowadzenie badań powietrza, prace nad aplikacją zbierającą dane o uciążliwościach od mieszkańców)
społeczny - zakłada współpracę z mieszkańcami w zakresie zmniejszania ilości odpadów i lepszej segregacji śmieci (jego etapy to: akcje edukacyjne nt. segregacji śmieci, konkursy dla szkół i mieszkańców, akcje informacyjne - jak zmniejszyć ilość produkowanych odpadów)
31 sierpnia ZU zakończył kolejny etap modernizacji systemu odgazowania. Wyremontowano kolejne 32 studnie i położono 3,5 km nowych rur.
Niestety. Kolejna porażka zakładu utylizacji odpadów. Wybudowali halę za miliony. Nic nie dała. Teraz kupili filtr za kolejne pieniądze z naszych podatków. Dalej śmierdzi. To się nadaje do kryminału. To jest okradanie obywateli w biały dzień z pieniędzy za zgodą urzędników.
Niestety. Kolejna porażka zakładu utylizacji odpadów. Wybudowali halę za miliony. Nic nie dała. Teraz kupili filtr za kolejne pieniądze z naszych podatków. Dalej śmierdzi. To się nadaje do kryminału. To jest okradanie obywateli w biały dzień z pieniędzy za zgodą urzędników.