• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynalazek policjanta ukróci kradzieże?

Michał Sielski
11 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (178)
Złodzieje wypatrują parkujących droższe auta osób. Potem jeden musi ustawić się jak najbliżej kierowcy z kluczykiem, który np. czeka w kolejce do sklepowej kasy, i przechwycić jego sygnał, a drugi stoi z odbiornikiem przy drzwiach auta. Złodzieje wypatrują parkujących droższe auta osób. Potem jeden musi ustawić się jak najbliżej kierowcy z kluczykiem, który np. czeka w kolejce do sklepowej kasy, i przechwycić jego sygnał, a drugi stoi z odbiornikiem przy drzwiach auta.

Były policjant Marcin Ruszewski i prof. Jacek Stefański z Politechniki Gdańskiej właśnie otrzymali patent na wynalazek, który ma sprawić, że złodzieje będą musieli wymyślić nowy sposób na kradzieże najdroższych samochodów. Kradzież na walizkę będzie już bowiem niemożliwa.



Znasz kogoś, komu ukradli samochód?

Wyścig na nowinki technologiczne pomiędzy złodziejami a producentami samochodów i policją trwa od lat. Zazwyczaj jest tak, że złodzieje wymyślają jakiś sposób i mijają długie lata, zanim producenci wdrożą nowe zabezpieczenia. Tym razem - dzięki wynalazcom z Trójmiasta - może być jednak inaczej.

Złodziej to już nie amator z łamakiem



Najdroższych samochodów nie da się ukraść tak, jak miało to miejsce w szczycie kradzieży aut w latach 90. Nie wystarczy sforsowanie drzwi i stacyjki, bo w najnowszych autach po prostu jej nie ma. Występuje tzw. system bezkluczykowy, czyli wystarczy mieć przy sobie kluczyk, który jest de facto nadajnikiem przekazującym sygnał radiowy do odbiornika. Dzięki temu bez kluczyka można otworzyć drzwi, a za pomocą przycisku odpalić samochód.



I właśnie ten sygnał przechwytują złodzieje, korzystający z tzw. sposobu na walizkę. Mają w niej skaner i wzmacniacz sygnału. Wystarczy, że złodziej ustawi się blisko osoby z kluczykiem w kieszeni, która np. jest w sklepie, a jego kompan z drugim urządzeniem przy samochodzie. System odczyta go jako osobę z kluczykiem i pozwoli na wejście do samochodu oraz jego odpalenie.

Wynalazek zabezpieczy system bezkluczykowy. Czekali 5 lat



Jest jednak sposób na to, by się przed taką kradzieżą ochronić. Wymyślił go były już policjant Marcin Ruszewski, który wraz z prof. Jackiem Stefańskim z Politechniki Gdańskiej właśnie otrzymał z Urzędu Patentowego potwierdzenie zarejestrowania wynalazku zgłoszonego... w marcu 2018 r.



Jak działa wynalazek?

- Tłumacząc w największym skrócie, nasze urządzenie, które można zastosować w każdym pojeździe z systemem bezkluczykowym, opiera się na mierzeniu czasu, jaki jest niezbędny do wymiany informacji pomiędzy kluczykiem a odbiornikiem w aucie. W przypadku złodziei kradnących "na walizkę" jest on dłuższy, bo prawdziwy kluczyk nie znajduje się przy drzwiach auta. Różnica wynosi nawet jedną milionową sekundy, ale można to precyzyjnie określić. W przypadku zbyt długiego czasu oczekiwania, który wskazuje na to, że mamy do czynienia ze wzmocnieniem sygnału z kluczyka, który wcale nie znajduje się przy drzwiach auta, samochodu nie da się otworzyć. Za to włączy się alarm: cichy lub głośny, w zależności od ustawienia. Zapobiegnie to kradzieży, a może też pozwolić na schwytanie złodziei na gorącym uczynku - opowiada Marcin Ruszewski, który przez lata był policjantem na Pomorzu.

Wynalazca po wylewie



  • Jeszcze 2 lata temu Marcin Ruszewski poświęcał czas na wykłady na temat bezpieczeństwa i wymyślanie nowych wynalazków...
  • ...obecnie musi korzystać z wózka inwalidzkiego.
Obecnie wynalazca jest jednak na rencie i walczy o powrót do zdrowia po wylewie i częściowym paraliżu. Ma jeszcze sporo pomysłów, ale czas na ich realizację musi przeznaczyć na kosztowną rehabilitację. Można mu w tym pomóc, dorzucając się do prowadzonej zbiórki.

Zbiórka na rehabilitację Marcina Ruszewskiego.

Miejsca

Opinie (178) 6 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Gratuluję patentu i zdrowia życzę (11)

    a z ciekawości (bo sam nie mam auta bezkluczykowego wiec mnie to nie dotyczy) - czy to rozwiązanie może być dołączone do istniejących już aut jako retrofitting, czy tylko może być zaimplementowane w nowych samochodach przez producentów aut?

    • 151 4

    • Może byc (1)

      Ale chodzi o to aby auta ginęły

      • 8 18

      • ło ho ho ho ho, spiskowcy już nadciągają

        • 18 8

    • Jeśli mówimy o milionowych częściach sekundy... (6)

      to myślę, że nawet w najdroższych autach tego nie wdrożą.

      • 5 18

      • Niby czemu? (4)

        Nanosekunda to całkiem sporo czasu. Współczesny procesor może wykonać w tym czasie ~150000 instrukcji.

        • 27 2

        • Części milionowe sekundy to (3)

          mikrosekundy, tak dla jasności.

          • 9 1

          • (2)

            Mikro to tysięczne. No ale 1000 milionowych to mikro jeśli o to chodziło.

            • 0 5

            • Tysieczne to mili

              Mili - metr. Czyli 1/1000 metra :)

              • 2 1

            • 0,001s (jedna tysięczna) to 1ms
              0,000001s (jedna milionowa) to 1us (mikro)
              0,000000001 (1/miliardowa) to 1ns (nano)

              • 3 0

      • a w czym problem?

        skoro wewnętrzny oscylator procesora odmierza czas w miliardowych częściach sekundy. Ile GHz ma procesor w twoim komputerze?

        • 18 0

    • (1)

      może - trzeba tylko przeprogramować trochę system obsługujący zdalny kluczyk i już.
      Dlatego też potrzebny był patent - ale jak to w powalonej polskiej biurokracji bywa, trwało to aż 5 lat - brawo powalone polskie biurokratyczne głupki.

      • 19 2

      • kupi niemiec i wrzuci do szuflady... przeciez to nikogo nie interesuje

        • 4 2

  • (2)

    Taki mechanizm zabezpieczenia jest stosowany w kartach zbliżeniowych. Dziwne, że producenci jeszcze go nie zastosowali w systemach bezkluczykowych.

    • 12 0

    • (1)

      Bo to jest celowe działanie producentów "kradzieże są im na rękę, bo klient kupi nowy samochód.

      • 7 4

      • Bzdury

        • 1 2

  • Kto za to zaplaci (1)

    I czy będą zniżki w ubezpieczalni? Lepiej raczej zainstalować cyfrowy immobilizer. Pewne i bezpieczne. Poza tym nie pomogę żadnemu milicjantowi

    • 2 14

    • My wszyscy tobie też nie.

      i kwita

      • 5 2

  • Bardzo ciekawy pomysł

    Jeśli byłaby możliwość pełnej personalizacji rodzaju alarmu, który odezwie się w takim przypadku, zażyczyłbym sobie odtworzenie z jakiegoś małego głośnika "Sp..laj"

    • 9 1

  • Jest taki program złodzieje pokazywali wszystkie metody w tv jak kradna auta i niema obecnie mozliwosci zabezpieczenia sie (2)

    ale najlepsza to ta na butelke lub inna czyli kradna auta z kluczykiem wystarczy sprowokowac kierowce by wyszedł z auta .To co opisali ty tylko kolejny wynalazek który zostanie w szafie i na tym sie skonczy bo jakos nie podali by producenci sie dobijali do jego mieszkania by go wprowadzic.
    Ale taki policjant to wzorowy przykład niestety nie wszyscy tacy są czesc z nich na emeryturze zostaje przestepcami zmieniaja strony

    • 4 4

    • (1)

      Głupoty gadasz, ja mam lewy Gaz życzę powodzenia w próbie odjechania :)

      • 0 1

      • hahah taki madrala jak ty jest najlepszy ale w swojej głupocie takich właśnie najłatwiej okraść to tylko kwestia czasu

        jaki trzeba na to poświecić .a najbardziej smieszne jest to ze złodziej odblokuje auto z tymi twoimi zabezpieczeniami niz ty to robisz legalnie . :)

        • 0 0

  • folia aluminiowa załatwia sprawę (3)

    Złodzieje na patent z walizką kradną auta w nocy z pod domu nie tylko na zakupach, mają przez to więcej czasu na ukrycie samochodu. Większość nosi kluczyk w kurtce lub torbie i łatwo podejść pod mieszkanie lub dom i odczytać sygnał rano się budzimy i auta nie ma. Wystarczy zrobić sobie pudełko z folii aluminiowej i nie ma opcji by otworzyć auto lub sczytać sygnał tani sposób jak ktoś ma auto z otwieraniem bez kluczykowym to niech wypróbuje. Osobiście w ten sposób przechowuje kluczyk ten którego używam i ten dodatkowy.

    • 8 4

    • haha nie po to dopłaca się kilka tysięcy do systemu bezkluczykowego żeby potem kleić jakieś pudełka z folii aluminiowej :D

      • 4 2

    • Najlepiej zamknij kluczyk w szafie pancernej i zakop 10m pod ziemią.

      Będzie bezpieczniej...

      • 3 2

    • rady blondynki są tak samo bezcenne jak kawały o nich :)

      • 1 1

  • Albo jest to źle wytłumaczone, albo czegoś nie rozumiem (8)

    Myślałem, że kradzież na walizkę polega na skanowaniu sygnału przy otwieraniu samochodu i jego użycie w późniejszym czasie a nie natychmiast.

    Bo jeśli mam już taki sygnał z kluczyka i potem podchodzę do samochodu i wysyłam ten sygnał, to przecież nie ma opóźnienia.

    Jeśli jest tam zakodowany jakiś konkretny czas nadania, to przecież po to mają komputery, by ten kod uzupełnić.

    A poza tym wszystkim, to myślałem, że jednak taki kluczyk działa jak pilot - czyli aktywuje sygnał dopiero po naciśnieciu jakiegoś przycisku, a nie wysyła go bezsensownie w kółko przez cały czas... Jeśli jest tak, że wysyła przez cały czas, to gratulacje dla przemysłu samochodowego i nagroda IG Nobla

    • 9 8

    • Nic nie trzeba naciskać (1)

      Kluczyk wysyła sygnał cały czas. O to w tym chodzi, że podchodzisz i po prostu otwierasz drzwi.

      • 2 2

      • Gdyby kluczyk wysylał caly czas, szybko wyprułby się z baterii.
        To auto wysyła zapytania cały czas. Kiedy kluczyk je "uslyszy" wowczas odpowiada.

        • 6 0

    • niestety nie rozumiesz (1)

      • 2 4

      • no i OK - a wytłumaczysz, czy stać cię tylko na głupie wpisy?

        • 3 0

    • Za dużo myślisz wg mnie

      Daj swej głowie odpocząć.

      • 0 2

    • Skanowanie, by użyć kodu w późniejszym czasie potrafi ustrojstwo o nazwie "gameboy"

      W przypadku gameboya wynalazek milicjanta jest do kitu, bo gameboy imituje kluczyk 1:1. Zresztą czego się spodziewać po funkcjonariuszu milicji.
      Walizka służy tylko do otwierania w czasie rzeczywistym, poprzez skanowanie kluczyka, wzmocnienie sygnału i otwarcie auta. Po co typ chodzi koło samochodu? Bo komunikacja jest dwustronna. Samochód odpytuje kluczyk, czy to "jego". Kluczyk wysyła potwierdzenie i auto jest do wzięcia. Do momentu zgaszenia silnika robisz z nim co chcesz.

      • 2 2

    • Po to jest system bezkluczykowy zebys (1)

      Już nie musiał go klikać podchodząc do auta tylko łapiesz za klamkę i wsiadasz. Jaka byłaby w tym bezkluczykowość skoro trzebaby nadal klikać przyciski. Dlatego kluczyk cały czas wysyła sygnał

      • 0 0

      • bezkluczykowość powiadasz?

        to co to jest opaska na rękę?

        • 0 1

  • Wystarczy trzymać kluczyk w etui albo mieć odcięcie i spokój

    • 6 2

  • ale po co o tym pisać głośno?

    • 0 3

  • policjant a myślący

    gratulacje! Życzę również sukcesu finansowego.

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane