• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynik sekcji: Grzegorz Borys utonął 2 tygodnie temu

Szymon Zięba
7 listopada 2023, godz. 14:05 
Opinie (1435)

W poniedziałek znaleziono ciało Grzegorza Borysa.

Grzegorz Borys zmarł 2 tygodnie temu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było utonięcie. Na jego przedramionach, udach i szyi ujawniono płytkie rany cięte, typowe dla samobójców. Strzały w głowę z broni pneumatycznej nie były śmiertelne, ale mogły ogłuszyć Borysa. To wyniki wstępnej sekcji zwłok, którą przeprowadzono we wtorek, 7.11.2023 r., w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku. Ciało 44-latka wyłowiono z leśnego zbiornika LepuszMapka, znajdującego się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone




Czy twoim zdaniem sprawa śmierci Borysa została już wyjaśniona?

Przypomnijmy: w poniedziałek przed południem ciało Grzegorza Borysa wyłowiono z leśnego zbiornika wodnego Lepusz, znajdującego się ok. 400 metrów od jego domu na Fikakowie w Gdyni.

Grzegorza Borysa, który najprawdopodobniej zamordował swojego 6-letniego synka, poszukiwano od 20 października.

Znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok Borysa. Jej ostateczne wyniki pozwolą odpowiedzieć na pytanie, kiedy i jak zginął Grzegorz Borys.

Przyczyna śmierci Grzegorza Borysa: utonięcie



- Bezpośrednią przyczyną śmierci [Borysa - dop. red.] było utonięcie - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak dodaje, na udach, przedramionach oraz szyi 44-latka biegły ujawnił powierzchowne rany cięte, typowe dla osób, które podejmowały próby samobójcze.

Rany postrzałowe na głowie Borysa nie były śmiertelne



Na głowie Borysa odkryto dwie rany od postrzału z broni pneumatycznej, prawdopodobnie na sprężony gaz. Zdaniem biegłego jednak nie były one przyczyną śmierci 44-latka, mogły go natomiast ogłuszyć.

Grzegorz Borys zmarł ok. 2 tygodnie temu



Ze wstępnej opinii biegłego wynika także, że Borys zmarł ok. 2 tygodnie temu, czyli tuż po zabójstwie 6-letniego Aleksandra.

Miejsce, w którym znaleziono ciało Grzegorza Borysa. Miejsce, w którym znaleziono ciało Grzegorza Borysa.

Opinie (1435) ponad 100 zablokowanych

  • cyrk za nasze! (4)

    Odrzucił psa, grilował przy ognisku, był widziany kamera termowizyjną, potem się postrzlił dwa razy po czym utopił, założył czapkę i nakrył jakąś pływającą krą. Dodam jeszcze że pistolet zjadły żaby.

    • 229 12

    • O co chodzi z czapką? Nie mógł strzelić mając na głowie czapkę? To nie hełm.

      • 7 2

    • jeszcze się cofnął się w czasie o dwa tygodnie zanim się postrzelił.

      • 21 2

    • a małpami jesteście wy wypisując głupoty i podniecając się chorymi teoriami plus pan detektyw

      • 4 8

    • Zapomniałeś dodać że jeszcze w międzyczasie nożem się podźgał

      • 16 1

  • Opinia wyróżniona

    Jeżeli umarł 2 tygodnie temu (169)

    To trochę kompromitacja służb z całą drogą obławą i donosami, że widziano na termowizji i zapadł się pod ziemię / uciekał żandarmom / rzucił się na niego pies ale go odrzucił i uciekł. Przydałyby się wyjaśnienia dla opinii publicznej co to dokładnie były za incydenty, bo na pewno nie z poszukiwanym...

    • 2363 89

    • (47)

      Czyli wzial plecak z gotowka z mieszkania, poszedl nad bagno, wlazl do wody i strzelil sobie w glowe. Zero pytan

      • 359 12

      • (16)

        I telefon syna, sam się logował do sieci... A plecak po tygodniu znaleźli. No ciekawostka przyrodnicza...

        • 233 9

        • (15)

          A skąd wiesz, że telefon się logował?
          W świętego Mikołaja też wierzysz?

          • 20 80

          • (11)

            nieee w bajeczkę o trupie od 2 tygodni i żaden policyjny szkolony pies go nie wyczuł ...sorki ale nie byłem palcem robiony

            • 98 25

            • byłeś... (1)

              • 20 71

              • pozdrowienia dla fermy grubych spoconych troli - widzę że portret prezesa zabraliście z okna

                • 2 4

            • Nie chce cie martwić ale byłeś

              • 15 54

            • Niestety byłeś biedaku

              • 6 42

            • (2)

              Ale szkolony w tym sensie, że miał szukać żywego czy trupa? Bo trup na lądzie albo w wodzie to nie to samo. Nawet dla nosa. Psiego.

              • 21 1

              • (1)

                Trup w wodzie dla psa to nic trudnego

                • 14 2

              • Tak, psa na łódkę i niech niucha.

                • 0 0

            • psy od razu zaprowadziły pościg do bagna i nie chciały dalej szukać ale "łyse małpy wiedziały lepiej"

              • 42 2

            • (2)

              Jednak byłeś.

              Wytłumacz zatem, jak wywęszyć coś, co leży w wodzie :)

              • 3 11

              • już dawno psy są szkolone do szukania topielców

                • 11 0

              • twoja niewiedza nie jest żadną wykładnią

                • 0 0

          • Telefon

            Sami pisali w artykule o telefonie

            • 40 2

          • Było w jednym z artykułów o telefonie... (1)

            • 29 0

            • ale oczywiscie wierzysz we wszystko, co pismaki napiszą dla klikbaitów

              przecież nikt nich nie rozlicza ani z rzetelności, ani z prawdomówności.

              • 14 7

      • (5)

        I jeszcze się pociął na udach szyi i przedramionach. Jak typowy samobójca.
        To się kupy nie trzyma.

        • 130 17

        • To są stare rany. (1)

          Po wcześniejszych próbach samobójczych lub samokaleczeniach.

          • 17 17

          • To by nie mówiono o starych bliznach.

            Odniosłam wrażenie, że rzeczniczka prokuratury mówiła o świeżych obrażeniach.

            • 6 1

        • No właśnie się trzyma. (2)

          Żeby popełnić - skuteczne - samobójstwo przez wykwawienie się, należy przerwać naczynia krwionośne w sposób gwarantujący skuteczne wykwawienie, co zresztą robią osoby na poważnie podejmujące takie próby. On, jako żołnierz, powinien wiedzieć, że przerwanie tętnicy udowej skutkuje śmiercią w ciągu kilku minut. Ale nie. Dziecku poderżnął gardło, ale sam pociął się za płytko, dlatego też skorzystał z ogluszacza. Morderca i tchórz typowy.

          • 37 19

          • Dziecko miało rany kłute szyi (1)

            więc nie powtarzaj kłamstw

            • 6 2

            • I obcięte palce u rąk

              • 3 0

      • (4)

        A jak tego psa "odrzucił" skoro już był martwy?

        • 139 2

        • To była wiewiórka

          • 22 2

        • zaden pies nie dałby się odrzucić . Psy policyjne gdyby go dopadły to by nie uciekł.

          • 25 0

        • Odrzucil i przegonil psa, ale wczesniej sie pocial, zastrzelil i utonal. Chyba logiczne?

          • 30 0

        • Byl zombie?

          • 2 0

      • (2)

        A tak był ogłuszony, że w głowę sobie strzelił dwa razy.

        • 97 4

        • Był głuchy

          Jak strzelił raz to był głuchy na jedno ucho dlatego musial dwa razy z dwóch stroni dopiero wtedy był ogłuszony. No i wiadomo, jak sie ogłuszyła to wtedy podejmujesz te decyzje jak popełnić samobójstwo i on wybrał staw.

          • 31 1

        • Bo to była dwururka

          • 2 0

      • a przez kilka miesięcy budował tunele, zmienianki i gromadziła żywność (8)

        dziwna sprawa...

        • 110 6

        • (5)

          tylko po to by w pierwszym lepszym bajorku się utopić ... wyszkolony żołnierz ....

          • 76 6

          • Jaki on wyszkolony żołnierz? (4)

            W wieku 44 lat dosłużył się aż starszego marynarza. Na żadnym okręcie ten marynarz nie pływał. Był po prostu kierowcą samochodu w Komendzie Portu.

            • 38 7

            • No ale policja i ŻW mówiły, że świetnie zna las. (1)

              • 28 1

              • Ivy

                A co ma bycie marynarzem do biegania po lesie? Jakby... miał czas bo był tylko kierowcą w porcie.

                • 5 1

            • A ilu

              znasz kierowców samochodu w Komendzie Portu którzy w wieku 44 lat mają starszego marynarza ? Starszy marynarz i ten wiek to taki co mu potencjalnie nie idzie. Ale jak mu nie idzie to się w Komendzie Portu nie pracuje, bo tam raczej awanse się zdarzają.

              • 0 2

            • Na polskich okrętach żołnierze nie pływają, my marines nie mamy

              Może mieliśmy - 300 lat temu.

              • 5 1

        • Może do Hamasu się zapisał?

          • 3 5

        • Tak się przygotowywał, że na końcu znaleziono go w dresie i adidasach.

          Każdy kto choć raz nocował jesienią w lesie nigdy by się tak nie ubrał. Ściema totalna ze strony służb.

          • 83 0

      • W plecaku były zapomniane drobne.

        Ponoć 20 zł.

        • 36 0

      • I jeszcze się kroił

        • 10 1

      • A jaka była wartość gotówki? (2)

        W sensie: w tym plecaku. Bo ludzie noszą przy sobie rozmaite rzeczy: kobiety - głównie torebki, mężczyźni - plecaki, teczki i te małe... p*łówki i każdy coś tam chowa.

        • 6 0

        • Podobno miał całą kwotę z KPO. (1)

          • 30 3

          • Chyba z SKO

            • 9 2

      • Njapierw zabil sie nozem, potem zastrzelil a cialo wrzucil do woody I na koncu utonal, jakies tak.

        • 16 1

      • i nie zapomnij, że jeszcze pociął się nożem

        • 2 0

    • Rutkowski jeszcze tam stoi z konfetti (1)

      I rozdaje autografy ???

      • 155 1

      • nieee szpanuje fryzurą a'la tytus de zoo

        • 50 1

    • (7)

      Dobrze że do tego człowieka nie strzelali, bo byłaby kolejna ofiara poszukiwań. A to był pewnie spacerowicz.

      • 91 4

      • spacerowicz, który "odrzucił psa"? (4)

        • 65 5

        • Albo dziennikarz/fotoreporter

          • 22 0

        • Spacerował sobie ktoś przpadkowy z kotem bojowm na smyczy (2)

          Takich psy się boją.

          • 51 1

          • Pohlastal się

            • 1 6

          • Tak Hemen

            • 0 0

      • to pewnie był grzybiarz

        wystraszył się psa, policji i uciekł

        • 26 0

      • Skąd wiesz, że jednak nie jest ofiarą?

        • 12 4

    • (13)

      Przecież telefon tego dziecka się niby logował do sieci, a GB miał ten telefon. Skoro nie żyje od dawna to kto używał telefonu? Co jakieś nowe info, to zaś niedomówienia.

      • 198 7

      • (11)

        a włączony telefon nie bedzie się sam logował do sieci?

        • 36 11

        • Utopiony telefon raczej nie będzie się łączył

          • 85 1

        • Będzie, ale tylko z 1 miejsca

          • 29 7

        • (2)

          Telefon należał do zamordowanego syna Borysa - 6-letniego Aleksandra. W czasie trwania poszukiwań telefon miał kilkukrotnie logować się do sieci, co oznacza, że ktoś - najpewniej Grzegorz Borys - co jakiś czas go włączał.

          Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kiedy-i-jak-zginal-Grzegorz-Borys-n183526.html

          To kto włączał ten telefon??? Oni sami się gubią w tych kłamstwach swoich.

          • 48 5

          • A to info raczej nie z policji, jak i reszta plotek

            • 17 3

          • taaa chyba sprawdzić czy nie będzie padać

            • 11 1

        • (5)

          to czemu po sygnale telefonu nie znaleźli ?

          • 16 1

          • Nie znaleźli po sygnale... (3)

            ...bo w takim sygnale jest tylko info o stacji logowania, a nie kierunku od tej stacji.

            • 8 10

            • (1)

              To dlaczego niesprawdzili gdzie się logował wyłączony telefon Iwony wieczorek.

              • 19 2

              • bo to był sr*jfon

                a one są chronione przez rzond w usa

                • 6 2

            • jest tracking , każdy telefon to ma czy chcesz czy nie - sprawdź swój na gmailu

              • 0 0

          • Jak nie znalezli, jak znalezli.

            • 0 0

      • Im więcej niedomówień tym dla nich lepiej

        • 6 0

    • Może w takim razie Jaworka widzieli w tym lesie? ;-) (1)

      • 41 6

      • To mogl być Presley

        • 20 2

    • (4)

      Moim zdaniem te historie nie wymagają wyjaśnienia, bo nie były to oficjalne komunikaty służb, a jedynie pismakowe patoprzecieki - legendy.

      • 99 22

      • oczywiście, panie funkcjonariuszu. Dlatego właśnie nie bedziemy się kierować pańskim zdaniem...

        • 33 19

      • (1)

        Wiadomo, PAP wysyła fake newsy. To kogo mamy słuchać?

        • 17 1

        • PAP, policja no i wspaniała rzecznik ŻW

          • 8 0

      • I tu się mylisz broda bo wszystkie informacje były od funkcjonariuszy, tylko zapomnieli wspomnieć o tych dwóch co się zgubiło i musieli ich szukać

        • 42 2

    • Pelikan

      Łykasz jak pelikan te fejkowe komentarze

      • 24 6

    • A sprawa telefonu? (7)

      W znalezionym plecaku podobno był telefon zamordowanego 6-letniego Olka i podobno ten telefon logował się kilkukrotnie w rejonie poszukiwań. To skoro G.B. nie żyje od 2 tygodni, to kto śmigał z tym telefonem?
      Wypadałoby wyjaśnić społeczeństwu fakty. Służby lub prokuratura winny zorganizować konferencję prasową i wyjaśnić temat, by media nie powielały domysłów i teorii spiskowych

      • 158 6

      • Dobrze napisane, słowo klucz - podobno.

        • 34 0

      • Słowo klucz - podobno :)

        • 19 1

      • Podobno podobno podobno

        Dani rozsiewacie te fejki.

        • 13 1

      • Już widzę te konferencję

        "niestety na dobro śledztwa nie możemy ujawniać szczegółów sprawy. Możemy natomiast powiedzieć, że wszelkie domysły i teorie spiskowe to domysły i teorie spiskowe. GB umarł i nie żyje."

        • 34 2

      • Na pewno dowiemy się prawdy :)

        Prawda pływa w tym bajorku pod wyspą. Jeszcze jej nie znaleźli.

        • 10 1

      • Wyborcza (1)

        O tym pisała to chyba raczej nie jest fejk że telefon syna się logowal

        • 2 6

        • ale wyborcza zawsze kłamie

          • 1 0

    • Tak ale (15)

      Trochę jest kompromitacja ale jest kilka dobrych aspektów całej tej akcji.
      Po pierwsze wszystkie służby mogły się sprawdzić we współpracy w takim przypadku. Będą głosy, że za nasze pieniądze itp ale wyżej postawieni ludzie w gorszy sposób nasze pieniądze wydają.
      Po drugie wysyłany jest bardzo jasny komunikat: Nikt kto się dopuści takiej zbrodni nie może liczyć na to, że ujdzie mu to płazem. Zostaną zaangażowane siły tak duże jak to tylko będzie konieczne.
      Po trzecie, mam nadzieję, że zwróci to uwagę na problemy psychiczne. Może ktoś kto ma takie problemy zgłosi się po pomoc i może dzięki temu uniknie tragedii.

      Myślę też, że jeśli faktycznie by uciekał to zostawiłby ślady i wszystkie te służby by go znalazły. Odpuśćmy już im

      • 66 29

      • (6)

        Dlaczego wziął plecak z gotówką, zostawił go przy jeziorze, wszedł do tego jeziora i strzelił sobie 2 razy w głowę? Przecież to kupy się nie trzyma

        • 72 12

        • (5)

          1. zależy jaka to była kwota, może np. 50 zł
          2. mógł mieć przygotowany "plecak ucieczkowy" od dawna, jak to preppersi, tam mieć jakąś gotówkę
          3. Uciekł, spanikował, postanowił się zabić tym czymś, nie udało się, to się utopił.

          Człowiek w psychozie nie działa logicznie.

          • 60 10

          • Mon

            A nie zastanawia Cię, że nie miał ubrania termo? Skoro był przygotowany do ucieczki i koczowania po lasach.

            • 44 6

          • (2)

            No spoko, postanowił się zabić poprzez strzelenie prawą ręką w lewą skroń, dwa razy. Przecież wojskowi albo strzelają sobie w prawą potylicę/gardło (jeśli mają broń palną), albo sznur i na drzewo.

            • 24 16

            • Może był leworęczny

              • 5 4

            • Sznura zapomniał wziąć, zostało bajoro

              • 1 0

          • Niezly preppers

            W dresach I trampkach

            • 8 0

      • (4)

        Nie nazywaj bałaganu współpracą. Oderwano funkcjonariuszy (których i tak ponoć policja ma za mało do realizacji zadań) od codziennej pracy.
        Czyli ktoś gdzieś nie pojechał na interwencję/dotarł później itp.
        Do tego przepalono kupę $$$ na samo latanie śmigłowcami nad lasem.

        • 46 7

        • (2)

          I mam nadzieję wyciągną z tego wnioski. Nie pamiętam żeby w Polsce kogoś tak duże siły szukały. Na pewno był bałagan, nie podważam tego ale policja nie ma poligonów. Stanęli na wezwanie i robili co do nich należał. Co do kasy to na wybory które się nie odbyły wydano dużo więcej pieniędzy, na pilnowanie starszego pana na Żoliborzu też.

          • 70 8

          • Byś się zdziwił (1)

            Ile to kosztowało. Nie 5zl,nie 5mln a bliżej 100 więc te 77 to jest nic

            • 1 1

            • Bliżej 15-20, w zależności jak rozwiązano kwestie noclegów i kiedy liczba policjantów zaczęła się zmniejszać

              • 3 0

        • Od codziennego czego?

          • 3 0

      • Taa a pizzerie maja straty bo darmozjadom papu dawały

        • 1 14

      • A to ciekawe, bo Jaworek popełnił zbrodnie i uszło mu bezkarnie

        • 6 2

      • Bzdury i propaganda

        • 0 0

    • Aaa (4)

      Szyte grubymi nićmi,jak zwykle,no i dlaczego te potwory w jego ostatnim zapisie?
      Może coś wiedział,a wszystko służby zaaranżowaly?

      • 36 21

      • haha (1)

        coś wiedział. dlaczego ty nie wiesz tego co on

        • 6 12

        • Bo to on był kierowcą ...

          A taksówkarze wiedzą najwięcej co na mieście się dzieje

          • 11 2

      • ...

        Wystarczy doświadczyć krzywdy ze strony innych by zrozumieć treść listu pożegnalnego "między wierszami". Jeśli zinterpretujemy pojęcie "bestii" jako człowieka, który reaguje w afekcie wbrew własnej woli i popełnia zbrodnie lub dowolne okropieństwo, to w każdym człowieku potencjalnie, na skutek pewnych nagłych silnych bolesnych bodźców lub długotrwałych niszczących jednostkę okoliczności (trwanie w toksycznej relacji, bierne poddawanie się krzywdom ze strony drugiej osoby, skumulowane nieleczone terapią traumy) może się ona narodzić. W tym sensie wszyscy mamy pewien potencjał się nimi stać, jeśli mimo silnych zaburzeń emocjonalnych, nie podejmiemy terapii. Odnaleziony prawdopodobnie czuł się po dokonanym akcie wspomnianą "bestią" o czym świadczą przeprosiny "za wszystko" - a więc nie tylko za zbrodnię, ale za całe swoje istnienie. Wystarczy wyobrazić sobie hipotetyczną sytuację np. że to my budzimy się ze snu (a takim bywa stan afektu, a więc całkowitego braku kontroli nad silnym wzburzeniem emocjonalnym) i okazuje się, że w jego trakcie popełniliśmy zbrodnie na najbliższych. Kto by to przetrwał? Jeśli nie zapięto by nas od razu w pasy, każdy kto posiada jakiekolwiek sumienie nie mógłby tego znieść i jedyne czego by pragnął to ukarania siebie jak najszybszym unicestwieniem. Drugą interpretacją i myślę, że może nawet bardziej prawdopodobną jest postrzeganie tu "bestii" jako człowieka, który znęca się emocjonalnie nad drugim i niestety, ale nawet jeśli nieświadomie, robi to znaczna część ludzi, a odnaleziony być może miał na myśli tych, którzy doprowadzili lub pozwolili na ogrom cierpienia, którego w życiu doświadczył.

        • 26 2

      • Treść tego listu co podali, to tylko fragment, niech podadzą cały

        • 20 2

    • kompromitacja to wierzyć mediom i clickbaitom

      • 24 3

    • Tak musieli kłamać aby cały czas było napięcie - media mają to do siebie, że żyją z sensacji.

      • 18 0

    • Wcześniej mówili, że sprawdzali to miejsce. Nagle później znaleźli plecak i teraz nagle informacja, że nie żyje od 2 tygodni ? Bali się kompromitacji to ściemniali i wymyślali historyjki. Kolejny raz się ośmieszyli.

      • 39 5

    • Tylko pogratulować pacsnom że tam chodzi w trakcie

      Poszukiwań... Może byłby tydzień a nie dwa

      • 3 4

    • Nie żyje od dwóch tygodni. (1)

      A podobno go widzieli ale zniknął. Pies za atakował hmm ciekawe to jakiś Rambo że poradził siebie z psem policyjnym.

      • 18 3

      • To nie był wilczur ani rottweiler

        Tylko psiak od śladów zapachowych, poczciwy beagle

        • 20 3

    • Może ucierpiał jakiś grzybiarz :(

      • 23 1

    • (1)

      I jeszcze ta artefakty co znajdywali w lesie: zakopana beczka z zapasami, dół z karimatą na dnie. Pamiętam zdjęcia. Też wymagają wyjaśnienia. Czy to było Borysa czy kogoś innego?

      • 33 1

      • Borys

        Harcerzy z Gdyni

        • 12 0

    • Po 2 tyg (8)

      Po 2 tyg w wodzie, chyba jego ciało by nie było tak dobrze zakonserwowane, zwłaszcza jak pokazali zdjęcia twarzy i każdy sam może sobie ocenić.

      • 33 11

      • Zmarł około 2 tygodni temu (5)

        Więc to mogło być 14, 10, 8 dni temu.

        • 14 0

        • Nie mogło, bo się nie golił (4)

          • 6 5

          • Włosy po zgonie wciąż rosną. (3)

            • 10 15

            • Guzik prawda (1)

              Nie siej fermentu, nic nie rośnie tylko:
              Po śmierci nasze ciała tracą wodę i wysychają, przez co skóra ciaśniej przylega i paznokcie wydają się dłuższe. To samo dzieje się z włosami. Gdy skóra z braku wody się kurczy, one zdają się rosnąć, a po prostu wystaje ich większa część.

              • 21 1

              • Ciało GB raczej na brak wody nie narzekało...

                A ,,eksperci" początkowo ,, przewidywali", że ciało może być trudne do identyfikacji z uwagi na to, że w bagnie szybciej następują procesy gnilne.
                Kiedy ,,niechcący" upubliczniono zdjęcia na których GB jest w zadziwiająco dobrze zachowanym stanie (pomijając obrażenia), wówczas ,,eksperci" stwierdzili, że pobyt w bagnie zadziałał konserwująco.
                Od początku zresztą wszystkie opinie ,,ekspertów" były tak naginane, żeby uprawdopodobnić każdą sytuację.

                • 5 0

            • Nie rosną , ale optycznie laik może tak stwierdzić.

              W takim środowisku wodnym zwłoki mogą się nie zmienić .

              • 7 2

      • zimno bylo upałow nie ma to lezal w wodzie to sie dobrze zakonserwowal zwlaszcza zimnej..

        • 9 1

      • Jadł dużo przetworzonej żywności

        Dlatego tak świetnie się trzymał. Lepiej niż w resortowej kostnicy.

        • 7 1

    • A co z tych "donosów" było komunikatami służb a co plotami, w które wierzyłeś bo uwielbiasz takie różne teorie i czytałeś je z otwartą paszczą?

      • 15 0

    • Tam też byłeś taki mądry?

      • 4 2

    • Jeżeli nie jesteś w stanie połączyć tych kropek to dziwne, że potrafisz obsługiwać klawiaturę (5)

      Wszedł do lasu 20.10, na termowizji widzieli go powiedzmy 21, 22 (na początku) a potem przepadł bo strzelił samobója. Wszystko jest jasne, nie ma żadnego spisku

      • 9 16

      • (4)

        Ale plecak znaleźli w ubiegłym tygodniu

        • 11 0

        • (3)

          Plecak mógł sobie zabrać jakiś bezdomny, może były tam dokumenty z nazwiskiem, więc go wyrzucił bo no - nikt nie chce problemów. Nawet bezdomni...

          • 2 5

          • Przecież dokumenty zostawił w domu! (1)

            Jaki bezdomny mógł wziąć plecak? Był zakaz wstępu do lasu. Chyba, że uczestników obławy, którzy byli poza domem nazwiemy bezdomnymi...

            • 0 2

            • Był zakaz, a i tak biegacze i spacerowicze z psami po lesie biegali

              • 0 0

          • Bezdomny z lesnych bagien.

            • 1 0

    • Najpierw odrzuć Media (1)

      Wtedy włącz myślenie, to zrozumiesz, że nigdy z tych newsów nie było oficjalnym stanowiskiem służb .

      • 15 4

      • A potem możesz odrzucać

        Psy

        • 1 0

    • Około 2 tygodnie temu

      Czujesz różnicę?

      • 6 0

    • (10)

      dwa tygodnie temu umarł i żaden pies nie wywąchał trupa ?? - takie bajeczki to dla tych co w garbate aniołki wierzą ...lepiej przyznajcie jakie dokumenty z jednostki ukradł i kogo by to skompromitowało po całości

      • 22 8

      • Trup (3)

        Jak miał wyczuć po wodą? Jakby leżał cały czas jak na zdjęciu (w zaroślach) byłby już w stanie zaawansowanego rozkładu.
        Telefon, pieniądze i broń mógł mieć w plecaku. Do tego rzeczy na przebranie.
        W tych ziemiankach w lesie prawdopodobnie bezdomni mieszkają i nie jest wykluczone, że któryś z nich mógł znaleźć telefon czy jakąś bluzę i przygarnąć, a pies mógł podjąć trop przez to.
        Gość mógł utonąć, bo to jest bagnisty teren i mógł się zassać do dna lub zwyczajnie zachłysnąć się wody lub dostać skórczy w wyniku hipotermii (nie nam oceniać)
        Strażak mógł mieć atak serca, bo zobaczył ów ciało i przeraziło go to.
        Narzekamy, że długo przeszukiwano mały staw. No ale. Jest tam pewnie ok 2-3m głębokości. Dno nie dość, że muliste to i pełno roślin czy gałęzi leży. Także nurek sam musi uważać, by nie popełnić głupiego błędu. Wszyscy Polacy jesteśmy ekspertami we wszystkim, a na byle się potykamy

        • 20 11

        • Dobra weź. Staraka odnaleźli na drugi dzień a przeczysywali całe jezioro.

          A my mówimy o bajorze.

          • 8 2

        • Nie kupuje wersji o przestraszonym strazaku

          • 3 0

        • tak własnie dorabia się teorię do tezy - wzorowy przykład manipulacji informacją

          • 1 0

      • (3)

        Trup był w wodzie, i to pod wysepką

        • 5 1

        • Brawo saperzy z Władysławowa

          Za odnalezienie

          • 9 0

        • Jak on (1)

          Się dostał pod wysepkę,skoro był ogłuszony

          • 8 1

          • kijem

            • 2 0

      • niedowiary ale ty masz łeb dziwny (1)

        dokumenty ukradł z jakiejś śmiesznej jednostki? a dziecko służby zabiły. dlaczego Lepper albo Petelicki nie zabili po dziecku

        • 1 3

        • Podobny przypadek...

          A o "rozszerzonym samobójstwie" w Redzie bodajże w lipcu słyszałeś? Żołnierz Formozy zabił swoją córkę, nożem.

          • 6 0

    • Przestancie sie czepiac sluzb (1)

      Jakby nic nie robili, tez byscie na nich psy wieszali.

      • 8 17

      • Nie mają ludzie do nich zaufania.

        Zapracowali na to!

        • 24 3

    • Pisane było, że kompromitacja, ale szybko usunęli. (1)

      Gazeta Wyborcza miała jednak dobre informacje, że plecak został przeoczony na samym początku.

      • 16 3

      • Po prostu na początku szukali po łebkach. Potem, jak obława nie przyniosła skutku, w końcu któryś pomyślał, żeby cofnąć się do punktu, gdzie utracono ślad. I zaczęli przeczesywać metodycznie

        • 10 1

    • To byli grzybiarze i biegacze którzy muszą ćwiczyć i zbierać tylko w TPK

      • 1 1

    • Widać Grzegorz nie ukrywał się sam w tym lesie

      • 11 1

    • Cóż..

      Dokładnie tak...noi strażak zginął dramat

      • 12 0

    • Plecak

      Czyli plecak leżał 2 tygodnie przy bajorku z mala kasa i telefonem nieżyjącego syna i jak podawali, że wiedzieli ze on w tym parku jest bo korzystał z tego telefonu i ten telefon szybciej szukali w domu. To jest labirynt

      • 14 0

    • Umarł 2 tygodnie temu. Co z tym zrobisz - Twoja sprawa. Co służby zrobią z raportem z poszukiwania - już ich lub nasza sprawa.

      • 1 1

    • Problem z tym, że ani policja, ani żandarmeria nie podawały tych donosów do wiadomości. To pisały media, powołując się na anonimowego informatora.

      I tu właściwie powinno być pytanie do mediów, skąd mają takie info, na ile są one wiarygodne.
      Przez cały dzień wisiała informacja, że GB zmarł 2 godziny temu. Dopiero potem poprawiono na 2 tygodnie temu. Dziennikarze nawet dobrze dzielnicy nie umieli podać, czy odległości - dopiero po napisaniu uwag, to poprawiali.
      To jest tak skonstruowane, że ktoś coś usłyszy, dostanie info i wrzucają newsa. Potem ludzie czytają, a potem się dziwią, że się nic kupy nie trzyma.
      Prosze prześledzić media i zobaczyć ile było tych oficjalnych wiadomości. Były na początku, potem alerty rcb, potem chyba dopiero info o poszukiwaniach w Lepuszu , info o nurku i znalezione ciało.

      • 6 0

    • Really? (1)

      Kompromitacja służb czy raczej skłonność mediów do szerzenia fake newsów? Ludzie chcieli Borysa , no to media im go dawały. A to że pies a to że był i się zapadł. Przecież chcieliście tego drodzy czytelnicy. Tak czy nie ?

      • 6 2

      • Kompromitacja polega na tym że zamiast od razu szukać w bajorze gdzie psy zgubiły trop to oni ściągnęli masę ludzi i sprzętu żeby ścigać ducha. Nie wspominając już o nurku bez asysty.

        • 3 1

    • A jajecznicę kto zjadł? (1)

      • 3 0

      • detektyw

        • 4 0

    • Przecież w tych lasach mieszkają bezdomni, te wszystkie znalezione rzeczy w ziemiankach również mogły należeć do nich jak i same ziemianki

      • 2 0

    • Jeśli ktoś przeczyta to ważne

      Była identyczna sprawa w lipcu w redzie identyczna poczytajcie

      • 1 0

    • Dobry komentarz

      Najlepszy jaki czytam
      Od samego początku coś śmierdziało
      Niech jeszcze list pokażą prawda wyjdzie na jaw

      • 1 0

    • Wszyscy mocno zszokowani, że pokazano zdjęcia zwłok. A może właśnie wszyscy mieli je zobaczyć z bliska? Na jednym ujęciu widać, jak ktoś robi z bliska zdjęcie twarzy, na drugim sama twarz. Legenda w pełni uwiarygodniona zatem.

      • 2 0

    • odp

      łykasz wszystko co prasa napisze i oczekujesz jasnych wyjasnień - niech Ci prasa wyjaśni jak tak lubisz teorie spiskowe

      • 0 0

    • Naiwność najwyższych lotów.

      Zginął bo za dużo wiedział tak jak to było w przypadku Leppera czy generała Petelickiego i wielu wielu innych tym razem służbiści nie oszczędzili nawet dziecka! Tak tak gość sam się pobił strzelił do siebie z broni której rzecz jasna nie znaleziono a później jeszcze się utopił hahaha dobre naprawdę dobre co trzeba mieć w głowie aby w to uwierzyć!

      • 3 0

  • 123 (4)

    Sam siebie ogłuszył????...

    • 116 2

    • dwa razy :)))))

      • 24 3

    • to jak z "seryjnym samobójcą"

      • 13 2

    • ekscentryk i emo

      • 3 1

    • Tak sam.

      Słuchał z głośnej muzyki i się sam ogłuszył.

      • 1 1

  • tzn , że próbował się pociąć 3 razy, dwa razy strzelić w głowę, aż w końcu musiał się utopić? (10)

    • 252 5

    • Tak janusz. (1)

      • 2 16

      • Z tego wynika

        Że nie tak łatwo się zabić, jak się chce

        • 10 1

    • (2)

      Tak, po tym utopieniu go widzieli na termowizji, szarpal sie z psami, wyciagnal plecak z hajsem na brzeg i wlazl do wody ponownie

      • 53 2

      • No i nakrył się pływającą wyspą

        Ktora była tak gęsta że żeby go wyciągnąć musieli ją rozcinać.

        • 29 1

      • Ale najpierw zjadł jajecznicę.

        • 17 1

    • albo odwrotnie...

      • 0 0

    • pisali ze to ciamajda. (2)

      • 11 2

      • aż taki "ciamajda"

        że chciał się zabić a nie potrafił :p pechowiec brajan

        • 0 4

      • W momencie uaktywnienia się jakiejś paranoi

        Czy innych urojeń człowiek nie myśli logicznie. Widocznie uznał, że też jest jedną z tych bestii i musi siebie zlikwidować, ale nie miał niczego czym mógłby to zrobić. On świadomie niczego nie planował więc nie przygotował sobie broni czy planu jak to zrobić. Nawet jeśli już wcześniej mówił, że musi zabić, wcale nie oznacza, że się do tego w jakikolwiek sposób przygotowywał.

        • 1 2

    • Terminator

      • 4 1

  • Szukali go po całym TPK 2 tygodnie (4)

    A ciągle dryfował 400 metrów od domu...

    • 112 3

    • No widzisz, mogles go zmalezc wczesniej jak taki madrala jestes. (3)

      • 9 27

      • Nie mogłem (2)

        kazali nie szukać na własną rękę i nie wchodzić do lasu.

        • 45 3

        • ale dopiero po kilku dniach był zakaz. WIdzisz ile czasu zmarnowałeś? (1)

          • 5 16

          • Był zakaz? Kiedy? Bo ja widziałem prośby o nie wchodzeniu do TPK. Masz stan wyjątkowy, żeby był zakaz?

            • 4 2

  • Kompromitacja policji (4)

    Zabił się od razu po zabiciu dziecka a ci nam zafundowali ponad dwutygodniowe show za grube miliony, do tego terroryzowanie mieszkańców Karwin i okolic non stop, trzepanie samochodów.
    A wystarczyło przeczesać staw od razu, jak pies zgubił tam trop.
    No ale lepiej było wymyśleć teorie że to komandos co się będzie tygodniami chował w kryjówkach.
    Fajnie się pobawiliście w harcerzyków?

    • 240 20

    • W sumie...

      Czułem się bardzo bezpieczny przez 2 tygodnie w okolicach Karwin...
      Ps doszukuję się plusów

      • 13 2

    • Po fakcie każdy mądry. To znane w psychologii złudzenie poznawcze

      Jakoś 2 tygodnie temu w komentarzach nie przeważały opinie, że należy szukać w stawie. Raczej, że uciekł za granicę. Telefon mógł się logować i po jego śmierci, jakby ciągle się ukrywał w pobliżu. Prawda, staw mógł zostać przeszukany wcześniej. Ale póki nie było wiadomo, co się stało, to nie można było zakładać, że na pewno się utopił

      • 13 6

    • A moze nawet zabił sie przed zabiciem dziecka?

      • 6 3

    • Czekaj, czekaj

      Dwa tygodnie temu nie bylo w okolicy stawu ani plecaka, ani tym bardziej Borysa w stawie. Ktos przecież uciekal policjantom i żandarmom, znikal z kamery termo, zostawiał świeże ślady, wystraszył szkolonego psa a dopiero niedawno zapadł się na dobre pod ziemią. Ten topielec pod zadnym wzgledem nie wygląda na takiego z 2tyg stażem.

      • 2 0

  • To jak to się ma do artykułów sprzed kilku godzin w mediach, że się logował z telefonu, uciekał i że popełnił samobójstwo, bo policja zawężała krąg poszukiwań? Cyrk!

    • 180 4

  • (2)

    Za dużo tu nie gra
    Ściema

    • 218 6

    • Chyba Ty (1)

      Wszystko pasuje idż do psychiatry poki pora

      • 2 27

      • Prosze nie siedziec w internetach panie poruczniku.

        • 3 0

  • 2 rany postrzałowe na głowie? (12)

    Jestem daleka od doszukiwania się wszelkiego rodzaju spisków, ale tutaj coś mi nie bardzo pasuje.

    • 253 8

    • Yhyyy

      Dokładnie. On tego nie zrobił.

      • 15 2

    • (1)

      Przecież to idealne działanie służb. Strzelili mu dwa razy w głowę, był oszołomiony i wrzucili go do stawu.

      • 21 3

      • Czy on był leworęczny, bo wlot jest na lewej skroni.

        • 9 1

    • Z pneumatyka to możesz sobie cały wieczór strzelać

      • 8 1

    • Xxx (5)

      Nie wierzę że on syna zabił. Został w to poważnie wrobiony z jakiegoś powodu. Wszyscy kłamią, dowody z poszukiwań nie są spójne. Nie wierzę w nic, co dzieje się w tym państwie. Żona jeśli dojdzie do siebie i jeśli coś wie to nigdy nie powie. Nie wiadomo kto zabił to biedne dziecko. Myślę że to nie on. W Trójmieście wogole dzieją się dziwne rzeczy.

      • 31 4

      • (3)

        O żonie jest cisza cisza cisza

        • 8 6

        • (2)

          A co ty chcesz od tej żony?? Pogięło cię?? Straciła dziecko i to w strasznych okolicznościach, trauma na całe życie. Pies też pewnie obojętny jej nie był. Cała ta rodzina jest w strasznej traumie, matka musiała zidentyfikować syna wyłowionego z bajora. Czy wy ludzie macie w ogóle jakieś minimum empatii???? Bo o rozum już nie pytam.

          • 14 11

          • Jedyna mądra wypowiedź

            To co się tu czyta w komentarzach to jakieś piekło... Wyśmiewanie się z samobójcy, domaganie się informacji od rodziny zmagającej się z traumą śmierci dziecka, ojca i psa... Wymyślanie teorii niczym z filmów kryminalnych jeszcze można wybaczyć, bo to tylko dziecięca, kreatywna naiwność lub niskie horyzonty intelektualne.

            • 0 4

          • to zapytaj policje i zandarmerie o ukrywane fakty,brat policjant?,,wole o tym nie mowic",awantura dwa dni wczesniej?,,nie laczymy fakow"to sa odpowiedzi z konferencji.

            • 0 0

      • W tym kraju dzieją się dziwne rzeczy? Na całym świecie i działo sie tak od zawsze, to ludzie zaczęli mysleć i zastanawiać się nad tym wszystkim i takich nazywa sie szurami. Lepiej przyjmowac wszystko co media nawalają wtedy jesteś normalny hahah

        • 8 2

    • A co w tym takiego dziwnego? (1)

      Pierwszy raz nie okazał się skuteczny, to spróbował drugi. Myślał, że to może wystarczy by umrzeć bezbolesną śmiercią, a właściwie to, ciężko się spodziewać by człowiek w tak silnym wzburzeniu emocjonalnym i impulsywnej chęci zabicia się, działał w racjonalny i przemyślany sposób.

      • 0 6

      • Znam przypadki samobojstw. Ludzie rzucaja sie pod pojazdy, wieszaja sie, ale nigdy nie slyszalem by ktos probowal sie zastrzelis z wiatrowki. Jakby ci powiedzieli, ze probowal sobie podciac zyly gabka kapielowa, to tez byc uwierzyl?

        • 5 0

  • Niezły (6)

    Niezły koleś.Pocioł się poszczeił dwa razy odrzucił broń, psa....i podobno nie dobiegł do drzewa gdzie miał pentle przygotowaną bo skręcił nogę

    • 138 5

    • Prawdziwy rambo.

      • 4 1

    • dokładnie

      • 0 1

    • (1)

      Rak oczu. Nie pisz więcej analfabeto.

      • 6 3

      • Wspolczuje i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

        • 0 0

    • jeszcze jajecznicę jadł z dzikami z 3 złapanych w lesie strusi

      , a poza tym miał beczki z jedzeniem pochowane, był przygotowany na długotrwały pobyt w lesie, a wybrał się tam w dresie i adidasach. Normalnie takie puzzle, że ho ho.

      • 20 1

    • Zabili go 24 h temu

      Za duzo wiedział

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane