• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na obwodnicy, dwie osoby nie żyją

neo
7 czerwca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
aktualizacja: godz. 19:59 (7 czerwca 2010)
Dwie osoby, które jechały fordem, nie miały szans na przeżycie. Dwie osoby, które jechały fordem, nie miały szans na przeżycie.

Do tragicznego wypadku doszło tuż za węzłem Osowa na drodze w stronę Gdyni. Dwie osoby nie żyją, a droga jest na razie całkowicie zablokowana.



Aktualizacja, godz. 19.58. W stronę Gdańska przejezdne są już dwa pasy.

Do wypadku doszło przed godz. 18. Zderzyły się trzy samochody osobowe i jeden ciężarowy. W wyniku karambolu trzy osoby są ranne, a dwie zmarły.

- Wypadek był tragiczny, bo ciężarówka jednej z firm kurierskich, jadąca w stronę Gdańska z niewiadomych przyczyn przebiłą barierki ochronne i czołowo zderzyła się z samochodami podążającymi w kierunku Gdyni - mówi Łukasz Płusa z gdyńskiej Straży Pożarnej.

Droga w kierunku Gdyni jest całkowicie zablokowana, a w przeciwnym kierunku odbywa się zaledwie jednym pasem. Lepiej więc omijać obwodnicę, bo może to potrwać jeszcze godzinę. Na miejscu oględzin musi jeszcze dokonać prokurator.
neo

Opinie (573) ponad 100 zablokowanych

  • kary pieniezne (4)

    tylko duze kary pieniezne naucza ludzi poprawnego poruszania sie na drogach.
    W innym przypadku kazdy ma to w 4 literach........

    • 6 2

    • kierowcy (3)

      I co dadzą kary pieniężne ?? Nic się nie zmieni dopóki nie zmieni się mentalność polskich kierowców. Dziś jechałam tą obwodnicą i dzieje się na niej masakra ludzie jadą jak by ich sam diabeł gonił a padał dziś deszcz jezdnia była mokra ale na to nikt nie zwraca uwagi bo trzeba się spieszyć czasem jak obserwuję to wszystko to mam wrażenie że ludzie śpieszą się do trumny bo nie warto ryzykować swojego i przede wszystkim czyjegoś życia tylko dlatego żeby być na miejscu 5 minut wcześniej. To dziś mógł być każdy z nas na miejscu tego forda i może to nie wina kierowcy tylko awaria auta lub faktycznie zmęczenie kierowcy. Bo ostatnio zamiast ludzi najważniejsza jest kasa po co wysyłać auta na przeglądy techniczne albo dawać kierowcą więcej urlopów przecież firma na tym straci!!!! Normalnie porażka

      • 2 0

      • kary pieniężne rozwiązują ten problem w 100%

        Zapraszam do krajów skandynawskich gdzie są bardzo wysokie mandaty, w dodatku uzależnione od dochodów i tam nikt nie przekroczy dozwolonej prędkości nawet o 1km/h.
        Gdyby za przekroczenie o 20km/h płaciło się tyle ile przez miesiąc się zarabia, to zapewniam Cię że wszyscy jechaliby grzeczniutko dokładnie tyle ile wolno.

        • 4 0

      • dawaj mailna, jedziesz.... (1)

        ...na obwodnicy prawie jak na slynnym filmie.... obwodnica sporadycznie jezdze, jak jest sucho to przewaznie lece 120 km czyli w zasadzie przepisowo (licznik zawyza pare km) - ostatnio jak padal sredni deszcz jechalem 80-90 bo z tylu mam okolo 5 mm bieznika i czulem ze przy 100 autko jakos tak dziwnie trzyma sie drogi... aquapiling fachowo sie to okresla....i wiecie co ...... wszyscy mnie wyprzedzali....bylem w szoku

        • 3 0

        • nie aquapiling tylko aquaplanning

          • 0 0

  • DHL - kiedyś to był symbol pewnego dobrego standardu. Obecnie, (1)

    bazując wyłącznie na widocznym gołym okiem standardzie samochodów z logo DHL to musi być straszny syf.

    Przypuszczam, że to podwykonawcy (mają logo, a czasem nawet resztkę firmowych kolorów).

    Tak z marki (wartościowej) zrobił się zwykły dostawca przesyłek.

    Zarząd zapewne, aż śliny mu brakuje, dużo mówi o jakości, standardach, CSR, itp.

    Przyczyn nie znamy więc poczekajmy z "wyrokiem" na kierowcy.

    • 14 1

    • Juz jakis czas temu był wypadek, a w głownej roli DHL. Też na obwodowej. Stał potem na zjezdzie na Chwarzno.

      • 1 0

  • ... (2)

    Szanowni koledzy kierowcy,
    kilka razy w miesiącu pokonuję trasę północ-południe. Jak masz przejechać 5 wahadełek na trasie Toruń-Włocławek, potem remontowany, zakorkowany Włocławek, następnie pokichany Zgierz i stojącą Łódź potem...itd. Każdy przyciska nieco nogę do gazu, by nadrobić to co traci w miastach. I to dotyczy praktycznie każdej trasy. Fotoradary, kontrole itd. jestem ZA. Tylko gdzie do cholery są porządne autostrady na których można przycisnąć, odechciałoby się nam ciskać na takich drogach. Choć jestem pewna, że musiały być tam inne okoliczności....

    • 12 7

    • (1)

      i udało Ci się kiedyś coś nadrobić?
      Bo ja kiedyś jak byłem młody i głupi to też "nadrabiałem".

      Jeździłem jako serwis pewnych rzadkich urządzeń po całym kraju w szybkim wozie służbowym.

      Powiem Ci tyle, że jazda 100% przepisowo dawała mi na drogach krajowych prędkość średnią rzędu 75km/h (zużywając 8l/100km). Jadąc z "przelotową" 160-180, udawało mi się czasami osiągnąć 85km/h. Jadąc ile fabryka dała (momentami grubo ponad 200km/h) raz udało mi się wykręcić 90km/h (i zużyć 16l/100km).

      Więc prawda jest taka że jadąc z ponad 2x większą prędkością dojedziesz minimalnie szybciej. Kilka minut, może kilkanaście na 100km.

      Bo niestety "nie ma bata" - w korkach stoisz tak samo niezależnie ile ciśniesz.
      Jak nie ma miejsca na wyprzedzanie to też się wleczesz tak samo jak jadący przepisowo.
      A momenty gdzie da się pocisnąć ponad 160km/h to w sumie krótkie chwile, bo za chwilę dogania się następne ciężarówki i maruderów i znowu się czeka na miejsce do wyprzedzania.

      • 14 0

      • ;)

        Co racja, to racja, to chyba w głowie trzeba przestawić. Tylko wkurza mnie coraz bardziej fakt, że za każdym razem kiedy ruszam w trasę zastanawiam się gdzie jest kolejny remont i dlaczego poprzednie się nie skończyły. I wkurza mnie, że wszyscy piszą "karać, karać i karać". "Niech rzuci kamieniem ten (...)

        • 2 3

  • Jechałem pół godziny później do Gdańska (4)

    Jechałem pół godziny po wypadku w stronę Gdańska.
    Po minięciu wypadku ruch był dość spory - prawy pas kulał się około 90, ja jadę lewym w sznurku samochodów 110-120km/h w zależności jak jadą tamci z przodu.
    Przypomnę że po wypadku nad obwodnicą lał deszcz.

    A tu lewym mknie sobie białe Kangoo czy inny Partner, z zapewne przedstawicielem handlowym (na co wskazuje samochód i jego malowanie) za kierownicą no i długimi, wychyla się to z lewej, to z prawej. Jak był kawałek dziury wyprzedził prawym pasem gościa który jechał za mną i na mnie długimi...

    Potem zjechałem przy Matarni w prawo, to widziałem jak zaczął długimi poganiać kolejny samochód.

    • 21 1

    • przedstawiciele handlowi i kurierzy (3)

      zawsze jak widzę że takie auto (przedstawiciel handlowy) robi cuda na drodze to dzwonię do danej firmy podając numery rejestracyjne i opisując sytuację, Wiem ze w jakimś procencie przypadków to poskutkuje bo ten przedstawiciel handlowy-mistrz kierownicy dostanie w pracy od szefa "kopniaka"

      • 6 0

      • (2)

        ostatnio jeden z takich "inteligentnych" przedstawicieli dosłownie zepchnął mnie z drogi omal nie wpadłam na drzewo, zaryłam tylko w krawężnik, nawet się nie zatrzymał, zwiał z miejsca, policja ma numery, ale co z tego? Podejrzewam, że w większości wypadków brawura i brak odpowiedzialności jest przyczyną takich wypadków, chociaż w w.w. sytuacji ciężko osądzić

        • 5 0

        • (1)

          wątpię żeby im ktoś miał coś zrobić w firmie (no może poza przyznaniem premii).
          Szaleńcza jazda i obskoczenie jak największej ilości punktów jednego dnia tam się nazywa "wydajność".

          • 0 0

          • u nas w firmie jeżeli przychodzą skargi - obcina się premie, a w skrajnych wypadkach dają wypowiedzienie

            • 1 0

  • ZOSTAWCIE SIŁY NA JUTRZEJSZE KOMENTARZE DO ŚWIEŻYCH TEMATÓW ,BO JUŻ WAM SIĘ W GŁOWIE PRZEWRACA OD TYCH DOMYSŁÓW

    • 5 5

  • DO PANA Z PR DHL ODDZIAL GDAŃSK (1)

    Kilkakrotnie byłem świadkiem jak wasze auta łamały przepisy, wyprzedzały lewym pasem na obwodnicy i jechały więcej niż 90km/h

    na dodatek
    OSOBOM JADĄCYM WOLNIEJ SIEDZIELI NA ZDERZAKACH ABY ICH ZMUSIĆ DO USTĄPIENIA DROGI !!!!!!!!!!

    więc zanim zacznie "pan" coś komentować niech "pan" nauczy kultury kierowców na naszych drogach - przyjżyj się człowieku co się dzieje z BP bo tak was ludzie zapamietają - już nie korzystam z waszych usług (dhl) za hamstwo na drodze!!!!!!!!

    • 25 1

    • kabel, kabel, kabel !!!!!!!!!!wstydż sie

      • 1 6

  • Przerażające... (9)

    Jestem kierowcą z bardzo małym doświadczeniem za kółkiem, jednym z powodów braku doświadczenia jest strach, tak zwyczajny strach i lęk, ze strony chamskich kierowców innych aut, szczególnie tych "lepszejszych". Ja nie mam niestety "lepszejszego" auta, staram się jeździć przepisowo, poza miastem też nie jeżdżę szybko, wożę dzieci i to też mnie strasznie napawa lękiem...boję się, że nie dam rady zareagować w sytuacji zagrożenia...ostatnio wybrałam się za miasto w pokrętne drogi, wszędzie zakręty i zakrętasy i nie mogłam pojąć jak ludzie jeżdżą tak szybko, szok. To, że mnie wszyscy wyprzedzają to pikuś, okej, rozumiem, że jazda 60km/h poza miastem to dla innych porażka, w moim autku przy takiej prędkości dość głośno, poza tym te ciągłe zakrętasy...i szalenie szybko jeżdżący kierowcy...wrrrr....ale to, że ktoś "siedzi" mi na tyłku auta jakby chciał mnie stuknąć, walnąć to już gruba przesada. Takie niby niewielkie stuknięcie spowodowałoby utratę życia moich dzieci siedzących z tyłu. LUDZIE DLACZEGO? Wyprzedź mnie i jedź i daj spokój ludziom, którzy "niestety" jeżdżą po woli, bezpiecznie i z dużą wyobraźnią! Proponuję tym wszystkim bez wyobraźni popracować przy takich wypadkach drogowych, szczególnie śmiertelnych, to może zastanowią się czy nacisnąć na gaz. Strasznie mi przykro z powodu zmarłych osób :(
    Dla mnie obwodnica to jakaś abstrakcja. Jedynie bezpiecznie i bez panicznego lęku czułam się jeżdżąć po skandynawskich drogach, zarówno jako kierowca i pasażer i tego mi strasznie brakuje w swoim kraju :(

    • 33 3

    • (6)

      Jeżeli się boisz to nie jedz! Uważasz, że jadąc 60km/h poza miastem jedziesz bezpiecznie? Bzdura. Narażasz siebie, swoje dzieci i innych na drodze. Będziesz jechać np. 90km/h będziesz bardziej bezpieczna. Jadąc wolno Twoje działanie się wydłuża, wolniej reagujesz. Im szybciej tym bardziej jesteśmy skupieni.

      A co do tego Twojego samochodu, to jak w nim jest głośno przy 60km/h to jest to zwykły szrot którego miejsce jest na złomowisku. Radzę Ci pojedź na stację diagnostyczną i zobacz czy przejdzie przegląd. Ale w normalny sposób a nie po znajomości ktoś pieczątkę postawi.

      Podsumowując Ty nie jeździsz bezpiecznie i Twój samochód nie jest bezpieczny.

      Kup inny samochód, nowszy, bardziej bezpieczny, sprawny technicznie. Idź na kursy dokształcające technikę jazdy. Jak to zrobisz i przestaniesz się bać jeździć z prędkością większą niż 60km/h będziesz mogła powiedzieć, że jeździsz bezpiecznie i masz bezpieczny - bo sprawny technicznie samochód.

      Sorry, ale taka prawda...

      • 4 23

      • Gosciu! DG! (4)

        Jestes prawdziwym trepem !

        Jadac wolniej, twoje dzialanie sie wydluza, i wolniej reagujesz?
        Ciekawa teoria?
        Wg twojej teorii, im szybciej jedziesz, tym twoje dzialanie sie skraca, i reagujesz szybciej, bo jestes bardziej skupiony?
        Toz to prosta matematyka, szybciej jedziesz, wiecej metrow przejezdzasz, czas reakcji jest zas podobny, niezaleznie od predkosci.....

        Poza tym proponuje pojezdzic sobie miszczu kierownicy po niektorych kaszubskich trasach, zwykla, czy wypasiona fura.
        Są to zwykle dosyc krete trasy, bez mozliwosci bezpiecznego wyprzedzania, przez spora czesc tych tras.
        Lecenie 90-100 km/h po tych trasach jest NIEMOZLIWE, bez wylatywania na zakretach na przeciwny pasy, czyli zycze szczescia zarowno takim debilom, jak i ich potencjalnym ofiarom....

        • 13 4

        • można1 można

          • 1 1

        • (1)

          kto to pisze? zalamany jestem poziomem wiedzy niektorych ludzi ktorzy tu pisza. najwiekszym problemem w polsce jest: slaba wiedza jak sie poruszac autem przy roznych predkosciach (np. czas i jakosc manewru wyprzedzania), kultura jazdy (m.in. lewy pas), opony w slabej kondycji (biedny kraj i brak wyobrazni), zly stan techniczny auta (biedny kraj i skąpstwo i brak odpowiedzialnosci), porywanie sie z motyka na ksiezyc. kolego, jesli masz malo KM i male auto nie mozesz jechac w trase miedzy miastowa 60 km/h z hukiem w kabinie i twierdzic ze racja jest po twojej stronie. albo masz walniete auto albo to auto stricte miejskie np. seicento. fakt, ze mozna nim jechac na trasy ale nie jest to ani rozsadne ani bezpieczne. jesli chcesz podniesc swoje bezpiecznstwo, zapisz sie na kurs doskonalenia jazdy (nawet moralnie bedziesz sie czul lepiej przed swoimi dziecmi) oraz prowadz auto do predkosci zblizonej do max dozwolonej. znaczenie ponizej takiej predkosci w obecnych czasach natezenia ruchu to ty stanowisz zagrozenie + twoj brak doswiadczenia.

          • 3 4

          • Załamy to jestem poziomem wiedzy ludzi, którzy uważają, że 90 -100 km/h to jest bezpieczna prędkość lecąc po różnych trasach na kaszubach.

            Mało koni nie ma nic do rzeczy, małą iloscia KM można lecieć 120-150.

            Zagrożenie stanowi debil, który wszystkich popędzą, bo on musi ciągnąć swoją furą maksymalną prędkość która się da wyciągnąć bez wypadnięcia z trasy (i nazywa to doświadczeniem..)

            • 4 0

        • Tak, jadąc szybciej nasze reakcje są szybsze bo jesteśmy bardziej skupieni. Jadąc bardzo wolno poza terenem zabudowanym skupiamy się na wszystkim poza prowadzeniem samochodu. Poszukaj sobie w internecie badań na ten temat.A gdzie Ty na Kaszubach chcesz jechać 100km/h na godzinę zgodnie z przepisami? Taka prędkość tylko na drogach ekspresowych jednojezdniowych! Poza tym każdy wie (chyba), że jak są ostre zakręty i aby nie wypaść na przeciwny pas ruchy to się dostosowuje prędkość. Więc określenia typu "trep" czy "debil" pasują do Ciebie a nie do mnie bo obrażanie innych świadczy, że nie masz nic do powiedzenia w temacie. Zacznij pisać rzeczowo bez określeń uznawanych za wulgarne to wypowiedź będzie miała jakąś wartość.Poza tym co wg. Ciebie oznacza zwykła a co wypasiona fura? Rozumiem, że "zwykła" to szrot z badaniami technicznymi po znajomości albo za łapówkę a "wypasiona" to taka co jest sprawna technicznie i bez problemów legalnie przejdzie badania techniczne i przez to nie wylatuje na zakrętach bo dobre opony i amortyzatory? Ja o tym pisałem a poleciały w moją stronę obelgi więc znów one powinny polecieć w Twoją stronę a nie w moją.Chętnie bym się z Tobą spotkał na jakiejś stacji diagnostycznej, posprawdzalibyśmy różne rzeczy w naszych samochodach i fachowcy by ocenili stan pojazdów.A poza tym robię bardzo dużo kilometrów, średnio po 8.000 w miesiącu. Nie mam CB, mandat jak się trafi to raz na pół roku i za 200zł max. Więc raz na jakieś 50.000km. Po 2-3 latach mam takie przebiegi jak 15 czy 20 letnie samochody z Niemiec typu "Igła!", "Full opcja", "100% bezwypadek"

          • 4 3

      • co za kretyn...

        • 0 0

    • kaszuby

      czyżbyś jeździła po kaszubach? :/

      • 0 0

    • Boma

      Tak trzymaj. Zgadzam sie z Tobą.

      • 1 0

  • GWE

    Czy umiejętności, rozum (względnie jego brak) i rozwaga zależą od miejsca zamieszkania?
    Jaka jest dozwolona maksymalna prędkość na obwodnicy? (to do tych mistrzów kierownicy)
    Dzisiaj rano widziałem jak samochód GD wyprzedzał na zakrętach i przed wzniesieniami, ale pewnie to miszt, bo GD więc jemu wolno. Tylko co mam zrobić ja, gdy jade akurat z przeciwka, zza zakrętu?

    • 8 2

  • opona ok

    opona nie pekłą. ani lewa ani prawa. są fotki w necie

    • 1 0

  • (1)

    Czy do głąbów na poważnie nic nie dociera? Nikt nie twierdzi, że 140km/h to zawrotna prędkość, albo że nie da się przy takiej prędkości kontrolować samochodu. Da się. Ale prawo nie pozwala tak szybko jeździć i koniec kropka. Nie podobają się przepisy ruchu drogowego to nie siadać na kierownicę i tyle. A jak się takiemu burakowi krzywda czasem dzieje to pierwszy policją straszy i się na prawo i porządek powołuje. Ciekawe jakby takiego policja spałowała ot tak sobie i powiedziała "a czasem lubimy a poza tym do wesela się zagoi więc jest nieszkodliwe".

    • 11 1

    • cieć :)

      kolego 110 to prędkość dopuszczalna. nawet w trakcie wyprzedzania nie ma obowiązku lecieć 150 po to żeby jakiegoś ciecia przepuścić. jak chcecie lecieć lewym pasem 140 mrugać światłami i trąbić to polecam pracę w policji, pogotowiu lub straży. parę razy popatrzycie na ofiary wypadków to wam zawory popuszczą. TAK WOGÓLE JESTEŚ ŻAŁOSNY :(

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane