- 1 Niespokojna noc na gdańskich drogach (93 opinie)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (285 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (158 opinii)
- 4 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (816 opinii)
- 5 Kultowa "Górka" i widok na morze (149 opinii)
- 6 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (59 opinii)
Wypadek na ścieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny
Do poważnego wypadku doszło na nadmorskiej ścieżce rowerowej w Brzeźnie. Jadąca na rolkach dziewczyna zderzyła się z rowerzystą, doznała urazu głowy i trafiła do szpitala. Problem w tym, że na ścieżce dla rowerów w ogóle nie powinno jej być.
Wciąż za mało osób zdaje sobie sprawę, że ścieżka, a właściwie droga rowerowa jest zwykłym pasem ruchu, na którym obowiązują zwykłe przepisy ruchu drogowego.
Przeznaczona jest - przynajmniej w teorii - wyłącznie dla rowerów. Co z tego, skoro na ścieżce nadmorskiej w Gdańsku i Sopocie przez cały czas widzi się rolkarzy, a nawet trenujących biegi.
Nic dziwnego, że w takich warunkach o wypadek nietrudno. Do poważnie wyglądającego zdarzenia doszło na ścieżce rowerowej przy wejściu na plażę w Brzeźnie w poniedziałek.
17-letnia dziewczyna jadąca w stronę Sopotu zderzyła się z jadącym z naprzeciwka 25-letnim rowerzystą.
- Piesza [rolkarz traktowany jest przez prawo jak pieszy - przyp. red.] doznała urazu głowy. Oboje, zarówno ona, jak i rowerzysta, byli trzeźwi - mówi podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Na dobrych rolkach można rozwinąć prędkość nawet do 30 km/h. Przy takiej prędkości może dojść do poważnego wypadku. Niestety wiele osób ścieżkę rowerową traktuje jak tor wyścigowy, a przecież jeżdżą tam i matki z wózkami i dzieci. Naprawdę warto zakładać kask, który można dostać już za ok. 50 zł. Rolkarze powinni też pamiętać, by po zmroku zakładać na nadgarstki światła, a matki z wózkami - by dzieci były w foteliku samochodowym, koniecznie przypięte pasami - dodaje.
Nasz czytelnik ma rację, ale zapomniał o najważniejszym. Rolkarz w ogóle nie powinien jeździć po ścieżce dla rowerów! - Pamiętajmy, ścieżka rowerowa jest dla rowerów i tylko dla nich. Rolkarz - pieszy, powinien poruszać się wyłącznie po chodniku - przypomina Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Wyjątkiem jest fragment ścieżki w sopockim Parku Północnym, która przeznaczona jest wyłącznie dla rolkarzy i na której mogą bezpiecznie oddawać się swojej pasji.
- Zgodnie z art. 2 pkt 5 Ustawy Prawo o ruchu drogowym droga dla rowerów jest to droga, lub jej część, przeznaczona do ruchu rowerów, oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego - mówi mł. insp. Tomasz Siekanowicz, ze Straży Miejskiej w Gdańsku. -W naszym prawie nie ma słowa o rolkarzach. Są oni traktowani jako piesi, a co za tym idzie poruszanie się ich po ścieżce rowerowej stanowi wykroczenie i jest zagrożone mandatem karnym w wysokości 100 zł lub skierowaniem sprawy do rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy.
Opinie (940) ponad 20 zablokowanych
-
2011-06-01 13:41
rolkarz w tłumie pieszych na chodniku w Brzeźnie to może być ciekawe
- 9 1
-
2011-06-01 13:48
na rolkarzy nie ma co wskakiwać
choć są winni....najlepsze obrazki w sezonie: zderzenie 2 rowerzystów. Jeden w szoku z rozbitym łbem biega wkoło drugiego. Ten leży i usiłuje se wyjąć kierownicę z żołądka. Ale trochę o żebra haczy....:)))))). Taka lajfa....
- 7 0
-
2011-06-01 13:48
a piesi na sciezce koło opery?
wpadł tam mi pod koła roweru gościu ze spadłam z roweru i jeszcze sie facet pultał
mogłam na niego wezwac straż? dla kogo mandat gdyby któremus z nas cos sie stało?- 1 1
-
2011-06-01 13:48
Tolerancja w przypadku braku alternatywy
Prawo mówi że ścieżka rowerowa nie jest dla rolkaży z drugiej oni nie mają innej wygodnej opcji.
Na co dzień jeżdżę rowerem i rolkarze w żaden sposób mi nie przeszkadzają.- 8 1
-
2011-06-01 13:49
Pseudorowerzyści na full'ach (1)
Myślę, że wystarczyłby 1 dzień rolkarzy jeżdżących po chodnikach a nie ścieżkach rowerowych, żeby ktoś zajął się regulacją tego prawa. Gdzie ci ludzie mają jeździć?
Dlaczego robi się coś dla jednej grupy a dla drugiej już nie?
P.S. Połowa rowerzystów jeździ fullami za dużo więcej niż 4-5k po trasie gładkiej jak lodowisko. Gdyby odsiać szpanerów w kombinezonach byłoby wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich :)- 11 0
-
2011-06-01 14:10
bo drogi rowerowe robi sie po to,
zeby choc troche rozladowac korki na miescie,
bo malo jest rolkarzy jezdzacych cociennie do pracy ;>- 0 0
-
2011-06-01 13:50
.
Tak, tak, a może jakaś alternatywna ścieżka? Przepraszam, w Gdańsku i Sopocie nie istnieje takowa, nadająca się do porządnej jazdy. Dziękuje.
- 0 0
-
2011-06-01 13:52
?
Tak, tak, a może jakaś alternatywna ścieżka. Przepraszam, w Gdańsku i Sopocie nie ma takowej, nadającej się do normalnej jazdy. Dziękuje.
- 3 0
-
2011-06-01 14:00
Rolkarz zawsze winny...
to trochę jak jazda na quadzie, nie ważne gdzie i jak jedziesz i czy coś źle zrobiłeś, jesteś zawsze winny ZAWSZE.... poronione społeczeństwo...
PS. po naszych chodnikach to ciężko się idzie a co dopiero jeździ na rolkach....- 5 1
-
2011-06-01 14:03
zmienic przepisy
mam wrazenie ze nazwanie sciezki rowerowa i zagwarantowanie przepisami jej wylacznosci dla rowerow, poteguje agresje i sklonnosci do chamskiej jazdy u niektorych prymitywnych rowerzystow. Troche na zasadzie "to dla mnie, to ja tego piiip.... rolkarza naucze szanowania przepisow". Moze rozwiazaloby problem nazwanie sciezki "rekreacyjna" i dopuszczenie do korzystania z niej rowniez rolkarzy.
Bo powiedzmy sobie szczerze ze piesi owszem maja swoje chodniki, ale na rolkach nie ma gdzie w trojmiescie jezdzic. Nie rozsmieszajmy sie nawzajem sugerujac jazde po chodnikach - z oczywistych powodow.
A swoja droga, ostatnio przejechalam sie rowerem na trasie sopot-gdansk, zeby sprawdzic czy da rade wsadzic na fotelik moja kluche i sie z nia przejechac.
No i poki co zabrac dziecka na rower sie nie odwaze.
Dwa razy mialam rzeczywiscie niebezpieczna sytuacje, za kazdym razem z powodu rowerzysty - np. wypadajacego pelna kita zza zakretu na mojej stronie pasa, hamujacego z piskiem opon - "sorrrki!" -i kita dalej.
Nie przeszkadzali mi naomiast rolkarze, no chyba ze jadacy w parce obok siebie. Ale i rowerzystow jadacych w ten sposob soptykalam. No kochani, na ploty won do pubu!
Jezeli bedziemy korzystac ze sciezki szanujac pozostalych, zmiescimy sie wszyscy.- 9 1
-
2011-06-01 14:07
no nie wiem czy to dobry pomysl,jedna droga dla rowerzystow i rolkarzy,wiadomo ze rowery smigaja 2x szybciej,a rolkarze przewaznie jezdza po dwoch gadajac sobie o pupie maryniea co sie dzieje ze skate parkami ?tam nie mogą jezdzic ?
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.