• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na ścieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny

Marzena Klimowicz-Sikorska
1 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 13:36 (2 czerwca 2011)
Rolkarka zderzyła się z rowerzystą na ścieżce rowerowej w Brzeźnie. Tymczasem w ogóle nie powinna nią jechać. Rolkarka zderzyła się z rowerzystą na ścieżce rowerowej w Brzeźnie. Tymczasem w ogóle nie powinna nią jechać.
Wyłącznie dla rolkarzy przeznaczony jest fragment ścieżki w Parku Północnym w Sopocie. Wyłącznie dla rolkarzy przeznaczony jest fragment ścieżki w Parku Północnym w Sopocie.

Do poważnego wypadku doszło na nadmorskiej ścieżce rowerowej w Brzeźnie. Jadąca na rolkach dziewczyna zderzyła się z rowerzystą, doznała urazu głowy i trafiła do szpitala. Problem w tym, że na ścieżce dla rowerów w ogóle nie powinno jej być.



Wciąż za mało osób zdaje sobie sprawę, że ścieżka, a właściwie droga rowerowa jest zwykłym pasem ruchu, na którym obowiązują zwykłe przepisy ruchu drogowego.

Przeznaczona jest - przynajmniej w teorii - wyłącznie dla rowerów. Co z tego, skoro na ścieżce nadmorskiej w Gdańsku i Sopocie przez cały czas widzi się rolkarzy, a nawet trenujących biegi.

Nic dziwnego, że w takich warunkach o wypadek nietrudno. Do poważnie wyglądającego zdarzenia doszło na ścieżce rowerowej przy wejściu na plażę w Brzeźnie w poniedziałek.

17-letnia dziewczyna jadąca w stronę Sopotu zderzyła się z jadącym z naprzeciwka 25-letnim rowerzystą.

- Piesza [rolkarz traktowany jest przez prawo jak pieszy - przyp. red.] doznała urazu głowy. Oboje, zarówno ona, jak i rowerzysta, byli trzeźwi - mówi podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Rolkarz na ścieżce rowerowej to:

Nie wiadomo jak dokładnie doszło do wypadku. - Nie widziałem samego zderzenia. Nadjechałem, gdy policja była już na miejscu - mówi pan Marcin, nasz czytelnik, który zrelacjonował nam wydarzenie.

- Na dobrych rolkach można rozwinąć prędkość nawet do 30 km/h. Przy takiej prędkości może dojść do poważnego wypadku. Niestety wiele osób ścieżkę rowerową traktuje jak tor wyścigowy, a przecież jeżdżą tam i matki z wózkami i dzieci. Naprawdę warto zakładać kask, który można dostać już za ok. 50 zł. Rolkarze powinni też pamiętać, by po zmroku zakładać na nadgarstki światła, a matki z wózkami - by dzieci były w foteliku samochodowym, koniecznie przypięte pasami - dodaje.

Nasz czytelnik ma rację, ale zapomniał o najważniejszym. Rolkarz w ogóle nie powinien jeździć po ścieżce dla rowerów! - Pamiętajmy, ścieżka rowerowa jest dla rowerów i tylko dla nich. Rolkarz - pieszy, powinien poruszać się wyłącznie po chodniku - przypomina Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.

Wyjątkiem jest fragment ścieżki w sopockim Parku Północnym, która przeznaczona jest wyłącznie dla rolkarzy i na której mogą bezpiecznie oddawać się swojej pasji.

Na prośbę naszych czytelników publikujemy wyjaśnienie dlaczego rolkarz traktowany jest przez prawo jak pieszy:

- Zgodnie z art. 2 pkt 5 Ustawy Prawo o ruchu drogowym droga dla rowerów jest to droga, lub jej część, przeznaczona do ruchu rowerów, oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego - mówi mł. insp. Tomasz Siekanowicz, ze Straży Miejskiej w Gdańsku. -W naszym prawie nie ma słowa o rolkarzach. Są oni traktowani jako piesi, a co za tym idzie poruszanie się ich po ścieżce rowerowej stanowi wykroczenie i jest zagrożone mandatem karnym w wysokości 100 zł lub skierowaniem sprawy do rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy.

Opinie (940) ponad 20 zablokowanych

  • Genialne prawo, genialne państwo.

    Rolkarze nie istnieją, ścieżki rowerowe też, za to przepisy istnieją i są absolutnie oderwane od rzeczywistości. Gdzie w takim razie jeździć rolkami? Bo po chodnikach najczęściej nie da się nawet chodzić, rolkami jeździć w ogóle się po nich nie da, to samo dotyczy deptaka nad morzem, po kostce rolkami?! Po ulicach też nie można jeździć, to w takim razie niech nasi mądrzy politycy zakażą w ogóle sprzedaży i posiadania rolek, skoro nigdzie nie można ich używać, jak z bronią, przecież to narzędzie zbrodni!!!!
    Ja jeżdżę i na rolkach i na rowerze, staram się po prostu nikomu nie przeszkadzać i w ogólności z rolkarzami nie ma większych problemów. Za to piesi łażą jak święte krowy po ścieżkach rowerowych i jak się im uwagę zwróci, to jeszcze oburzeni są.
    Tyle na temat logiki w naszym kochanym społeczeństwie..

    • 0 1

  • Jeżdżę po kostce

    i mi ona nie przeszkadza - przyzwyczaiłam się. Ale nie wyobrażam sobie jazdy po pieszych.

    • 0 0

  • Nie róbcie z rowerzystów świętych krów (1)

    Wzdłuż Parku Oliwskiego na ul. Opata Rybińskiego jest ścieżka rowerowa w ubiegłą niedzielę była pusta a po chodniku z drugiej strony jezdni pomiędzy pieszymi jeździli rowerzyści. Na u. Jagielońskiej przed Biedronką przeciskali się rowerzyści wczoraj ok godz. 10-tej. Po deptaku na Żabiance pomimo znaków zakazu jeżdżą rowerzyści, ba nawet dla swojej uciech rozpędzają się ile sił w nogach.
    Zmiana przepisów drogowych związana z rowerzystami doprowadzi, że kilku zginie zgodnie rozjechanych przez samochody i ponownie trzeba zmienić kodeks drogowy.
    Prędkość rowerzysty przez skrzyżowanie powinna być ograniczona do 5 km/h.

    • 3 2

    • a prędkość samochodów na przejściach dla pieszych powinna zostać zredukowana do 5 km/h

      i co ty na to kubusiu?

      • 0 0

  • piotro

    A skąd taką wiedzę, że rolkarz nie jest rowerzystą Szanowna Pani Redaktor wyciągneła? Proponuję otworzyć kodeks drogowy, i przeczytać sobie definicję roweru. Służę nawet wskazaniem miejsca w kodeksie: Art. 2 punkt 47.
    Miłej lektury. I wdzięczny będę za artykulik, w którym Szanowana Pani Redaktor zechce wyprostować tą mocno wątpliwą prawdę, którą zechciała Pani w świecie propagować.

    • 2 1

  • Rowerzysta też musi uważać

    Często jeżdżę tą ścieżka i mijam tłumy rolkarzy i faktycznie trochę mi przeszkadzają, ale bez przesady. Rower jest zawsze szybszy i ma dobre hamulce więc trzeba trochę rozsądku. Kiedy mijam rolkarzy zawsze zwalniam i mijam ich prawie "na stojąco", w końcu to tylko relaks i gdzie mam się śpieszyć.

    • 2 0

  • Słabe to wyjaśnienie (1)

    Droga Pani Redaktor Marzenko, to wyjaśnienie mówi dlaczego piesi nie mogą korzystać z drogi dla rowerów. A nie "dlaczego rolkarz traktowany jest przez prawo jako pieszy".
    Krawężnik twierdzi, że nie ma w prawie nic o rolkarzach i wypada się z nim zgodzić. Tak samo nie ma nic w prawie o rowerach górskich i rowerach szosowych. Są to po prostu rodzaje roweru (rolki też) - w świetle definicji Kodeksu Drogowego.
    Przy argumentacji, że: "ponieważ nie ma w prawie ani słowa o rolkarzach, to znaczy, że są oni pieszymi" wypada się cieszyć, że młodszy inspektor Tomasz Siekanowicz nie zechciał mnie zaklasyfikować do statków powietrznych. Bo bym się musiał nauczyć latać. Co gorsza, jak mnie buja, to rzygam. Wyobraża sobie Pani Redaktor, co by to się działo??

    • 2 0

    • Zgadzam się z Tobą. Artykuł aż zionie populizmem. Był wypadek - trzeba tępić złoczyńców. proponuję jednocześnie, skoro tak daleko Pani Redaktor i cała reszta klakierów poszła wybrać się kiedyś na tą ścieżkę i przy okazji szanowni Panowie Policjanci i Strażnicy zacząć egzekwować prawo na rowerzystach! Sprawdzać trzeźwość (oj posypały by się prawa jazdy), wyłapać wszystkich bez uprawnień do jazdy na rowerze, w złym stanie technicznym roweru, jadących pod prąd, jadących w kolumnach i obok siebie. Jak już tych wszystkich wyłapiecie to na ścieżce pozostaną tylko.. biegajace wiewiórki
      Typowe podejście Policji i straży - odsunąć temat od siebie a jak kolega wspomniał wyżej definicja rowerzysty nie wyklucza zaliczenia rolkarzy do tej grupy.

      • 2 0

  • propozycja dobra ja wszystkie

    mają ambicje metropolii ,a rolkarzy jadących czasami 30 km/h chcą wcisnąć między pieszych na dziurawe chodniki,więc propozycja dla władz metropolii wybudujcie ścieżki dla rolkarzy

    • 2 0

  • dla niekumatych (1)

    jakby ktoś nie wiedział to UM Gdańska nigdy by takiej ścieżki nie wybudował dla samych rowerów.
    od początku podczas rozmów z UM było jasne ze to ścieżka rowerowo/rolkowo/wózkowa.
    i niech sie Pan ze Straży Miejskiej nie wypowiada albo pójdzie sie spytać pracodawcy tj. UM
    Rolki sa mocną stroną Gdańska i jego jedną z wizytówek.
    to że Polskie prawo nie mówi o rolkach to nie ma znaczenia bo Unijne mówi.
    Zresztą jest jeszcze coś takiego jak przyzwolenie społeczne.
    jak widać uwielbiamy rozsądzać co komu wolno a co nie wolno, po prostu uwielbiamy!

    • 3 0

    • Polskie prawo mówi wyraźnie o rolkach, jako o rodzaju roweru. Wynika to bezpośrednio z defnicji roweru oraz z intencji ustawodawcy.

      • 0 0

  • Straż Miejska (2)

    z założenia prawo ma służyć ludności której to prawo dotyczy a nie odwrotnie.
    więc gratuluje Panu ze Straży Miejskiej bystrości.
    on chce żeby rolkarze poruszali się po ścieżce dla pieszych.
    świetnie! wtedy dopiero będzie masakra.
    z mojej wiedzy wynika że na rolkach nie można jeżdzić nawet po chodniku.
    świetnie x2! to zakażmy sprzedaży rolek.

    • 1 1

    • Proste. Zacznę jeździć po chodniku a jak coś mi się stanie, powołam się na nakaz i oddam sprawę do sądu o zły stan nawierzchni pieszej nie pozwalającej na poruszanie się pieszemu i stwarzające dla mnie zagrożenie (rolkarzowi) i wystąpię o odszkodowanie do miasta.
      I co wtedy?

      • 0 0

    • Wpuśćmy na ścieżki jeszcze mountain boardy, seagwaye a później też gokarty, deski z żaglem i wszystko co komukolwiek się spodoba, bo gdzie on ma biedny jeździć. Kiedy ścieżki zaczęły się przyjmować zaczęła się plaga baranów na rolkach. W Holandii nie ma z tym problemu. Ścieżka rowerowa jest dla rowerów.

      • 0 0

  • Z punktu widzenia rolkarza (2)

    Jestem za tym żeby ścieżki rowerowe były tylko dla rowerów, a chodniki dla pieszych. Jeżdżę na rolkach od dzieciństwa. Grałem w hokeja i czuje się na nich pewnie, ale wolę mimo wszystko skorzystać ze ścieżki rowerowej z prostego powodu, mianowicie nawierzchnia jest dużo równiejsza niż zwykły chodnik a za tym idzie tak naprawdę bezpieczeństwo nie tylko moje ale osób które znajdują się w mojej okolicy. Na rolkach się trudno manewruje i w zasadzie nie jest potrzebna wcale duża prędkość. Do wypadku na rolkach może się przyczynić zwykły prawie niewidoczny patyczek, a odruchem ludzkim jest po prostu utrzymanie równowagi (m.in. wymachiwanie kończynami żeby utrzymać stabilizacje), a ja nie chciałbym tym odruchem nikogo narazić na jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu. Liczę na to że kiedyś powstaną ścieżki dla rolkarzy bo według mnie rolkarz to ani pieszy ani rowerzysta a do tego fakt autentyczny ROLKARZE STANOWIĄ ZAGROŻENIE.

    • 3 2

    • ciekawe dla kogo?

      głównie dla samych siebie

      hokeisto, zagrożenia są większe i mniejsze. Pomyśl o zagrożeniu stwarzanym przez TIR-y dla fiatów 126p lub o zagrożeniu cyklistów przez samochody.

      No risk no fun. Trzeba po prostu kumac bazę i jeździć tak, by nikomu nie zagrażać znienacka. Pokojowe współistnienie jest możliwe nie tylko między USA i Kanadą.

      • 0 0

    • jaki hokeista

      żaden osobnik grający w hokeja nigdy nie powiedział by że "Na rolkach się trudno manewruje" bo to oczywista nieprawda.
      rolki zwłaszcza hokejowe sa mega zwrotne.
      pozdrawiam Pana od roweru.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane