• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na ul. Kołobrzeskiej. Są ranni

piw
4 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 14:59 (4 kwietnia 2011)
Zderzyły się dwa samochody osobowe. Zderzyły się dwa samochody osobowe.

Do groźnego wypadku doszło w poniedziałek około godz. 10.25 na skrzyżowaniu ulic Kołobrzeskiej i Opolskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Zderzyły się dwa samochody osobowe, trzy osoby zostały ranne.



Aktualizacja godz. 14:59 Jak informuje policja, stan osób rannych w wypadku nie jest na szczęście poważny. Poszkodowana kobieta ma złamaną rękę, jej kilkumiesięczne dziecko i kolejna osoba poszkodowana w wyniku wypadku mają tylko ogólne stłuczenia.

Skutki wypadku już usunięto i ul. Kołobrzeska jest przejezdna. Policja cały czas bada przyczyny zdarzenia. Na razie trudno powiedzieć, dlaczego dwa auta zderzyły się. Wiadomo, iż karetka zabrała do szpitala trzy osoby, w tym jadącą w jednym z aut kobietę z kilkumiesięcznym dzieckiem. Ich stan nie jest na razie znany.
piw

Opinie (173) ponad 20 zablokowanych

  • patola (10)

    masakra tam setki moherow biega gdzie chce przez ulice, u lekarza sil nie maja a na ulicach biegaja najlepiej na swiecie

    • 268 57

    • Mogę się założyć, że obaj kierowcy byli sfrustrowani korkiem we Wrzeszczu! (1)

      Więc chcieli nadrobić czas w innym miejscu...

      • 16 11

      • juz zaklad przegrales ;)

        • 9 6

    • a co to ma do rzeczy??? (1)

      A dla Ciebie kazdy starszy człowiek to "moher"? No to życzę Ci "udanej" starości!

      • 43 16

      • Każdy moher to moher.

        • 9 5

    • MWzDM

      kolego... a może koleżanko... więcej tolerancji.

      • 5 3

    • (1)

      też kiedyś bedziesz moherem i wtedy bądź taki mądry/a.

      • 9 4

      • Niestety wiekszosc wypadkow z pieszymi to wtrargniecie moheru na zebre przy czerwonym swietle...

        lub w miejscu niedozwolonym.

        • 12 12

    • aaaa nie lubi siebie

      • 2 0

    • widzialem tam setki lemingów

      • 6 0

    • każdy "moher" był kiedyś w twoim wieku ale czy ty będziesz w wieku "mohera"? Nie wiadomo?!

      • 3 2

  • Niedostosowanie prędkości do panujących warunków? (11)

    Czy może najzwyklejsze wymuszenie pierwszeństwa?

    • 99 7

    • A może próba ominięcia dziury? (9)

      • 17 3

      • (8)

        Jak ktoś nie ma podzielnej uwagi - nie powinien prowadzić samochodu! Trzeba wiedzieć, co się dzieje:
        1) przed autem blisko
        2) przed autem dalej
        3) na pasach sąsiednich
        4) bezpośrednio za autem
        5) za autem na pasie, na który zjedziesz w razie nieprzewidzianej sytuacji
        6) za autem w tle (np. jadące ambulanse)
        7) na poboczach
        W Gdańsku dochodzą do tego jeszcze tory tramwajowe. No ale sorry, jak ktoś ma za słabe procesory, żeby to ogarnąć, to wara od kierownicy! Nie wszyscy muszą prowadzić - powinni tylko ci, których idzie tego nauczyć!

        • 38 18

        • (1)

          nie ma czegoś takiego jak podzielność uwagi, jest za to zautomatyzowanie pewnych czynności.

          • 10 8

          • 5 minusów... czyli 5 osób nie wie jak działa ich mózg.

            • 3 2

        • (2)

          Buhahahaha, widzę już 8 osób nie ogarnia i poczuło się zagrożone moim wpisem, trzymajta lejce ofermy drogowe :)

          • 13 3

          • Bywają niestety sytuacje w których nawewt to że wiesz co sie dzieje... (1)

            ...nie uchroni cie od widowiskowego dzwona z winy innego kierowcy.

            A jak tobie np pękie opona przy 140km/h co ci pomogą odchaczone ptaszki przy twoich siedmiu punktach?

            • 14 0

            • Raz pękła, co prawda nie przy 140, a 110 km/h. I co? I nic mi sie nie stało, bo jechałem swoim pasem, a nie akurat wyprzedzałem na wariata nie mając miejsca. Trzeba odrobinę myślenia mieć włączoną.

              • 0 0

        • (1)

          eee to chyba trzeba w pięć osób jechać żeby to wszystko ogarniać.

          • 6 0

          • wystarczy w cztery...

            sprawdzałam...

            • 4 0

        • geniuszu !!

          najpierw sprawdź co u Ciebie pod kopułą się dzieję... nadmierna ostrożność na drodze bywa tak samo groźna jak jej całkowity brak. zgadzam się za to z opinią, że jazda samochodem to proces zautomatyzowany zakodowany w mózgu. nie możliwe jest ogarnianie jednocześnie tego co piszesz. no chyba, że masz radar na dachu a na szybie wyświetla Ci się obraz...

          • 4 5

    • nie ma czegoś takiego....

      .. jak "wymuszenie" pierwszeństwa. Jest za to nieustąpienie. :-)

      • 6 13

  • kapuśniak padał z rana a matoły powno na łysych laczach (1)

    no i masz ;

    • 57 14

    • wystarczą zimówki, nawet dobre :-(

      • 8 4

  • BEZ KOMENTARZA (2)

    Taka BRZYDKA pogoda to trzeba zdjąć nogę z gazu i jechać ostrożniej, a później każdy sie dziwi, że jak to ja wypadek mogę mieć przecież jestem najlepszym kierowcą...

    • 85 4

    • Proszę Państwa, welcome do 3miasta!

      Deszcz + co druga ulica zaorana = paraliż! Coś mi się wydaję, że dziś w Gdańsku mamy powtórkę z "czarnego wtorku" z grudnia...

      • 0 4

    • to samo było kilka dni temu jak padał deszcz, ja podczas takiej pogody nie szaleję bo nie ma po co, z domu zawsze wyjeżdżam trochę wcześniej, żeby mieć dodatkowy zapas czasu ale mam wrażenie, że 75% kierowców jeździ w deszczu jeszcze szybciej niż zazwyczaj, jakby się bali, że im się samochód rozpuści od wody

      • 0 0

  • Możliwe, że nie zadziałał układ hamulcowy, to się zdarza (17)

    nawet jeśli auto jest po przeglądzie! Wystarczy, że płyn hamulcowy wypłynie, lub rurka pęknie i koszmar gotowy.
    Sprawdzajcie co jakiś czas poziom płynu, to kilka sekund, a nie przesadzajmy, auto jeżdżące po Trójmieście nie są 'pierwszej świeżości'

    • 25 42

    • Będąj już przy Twojej ksywce

      to przegląd płynu hamulcowego czy nawet hamulców bardziej przydałby się trójmiejskim tramwajom.

      A druga sprawa - po za trójmiastem jeżdżą "świeższe" auta?

      • 10 4

    • (6)

      Jest to tak samo prawdopodobne jak urwanie się koła podczsa jazdy, układ hamulcowy większosci pojazdów jest w tym momencie dwuobiegowy ( potoczne stwierdzenie ) ale tak jest jak peknie ci przewod w przednich kołach to w zbiorniczku pozostaje tyle płynu iz hamuja tylne. Więc hamowac się da.

      • 8 4

      • to układ krzyżowy

        hamują wszystkie albo w wypadku rozwalenia jednego obiegu 2 po ukosie. same tylne hamowałyby tyle co nic a do tego powodowałyby ryzyko zarzucenia tyłem w zakręcie

        • 6 0

      • niekoniecznie (4)

        mi pękł przewód przy przednim kole i zero hamulców...śmierć w oczach i co zrobić. Pewnie zależy od auta.

        • 2 0

        • Mi pekl w tylnym ale dalo rade hamowac.

          • 2 0

        • Wal w osobówkie.

          • 7 2

        • podpowiem ci (1)

          mi kiedys pekł przewód pod zbiorniczkiem cos go przegryło auto wmiare swierze ale zawsze pamietajmy o recznym po to on jest

          • 2 0

          • Tja...

            oct i co byś zrobił na ręcznym? Opanowałbyś auto, jakby Ci pupskiem zarzuciło o 90 stopni? To, że na śniegu przy 20km/h sobie driftujesz, to nie znaczy, że uda Ci się to przy 60km/h... lol I nie zależy od auta ino od przeglądu i utrzymania samochodu.Tyla w temacie. ;)

            • 0 0

    • ty nie miałeś dziś na jakąś rozmowę kwalifikacyjną jechać? (1)

      czy zgodnie z poradami z forum, odpuściłeś sobie?

      • 4 0

      • Wszyscy pracodawcy którzy na dzis mieli umowione rozmowy

        ... podziękowali swoim kandydatom.

        • 1 1

    • Taaa (1)

      Raczej jest pewne, że bóg nie miał w opiece tych kierujących i dla tego doszło do wypadku... A przecież wystarczyła wieczorna modlitwa i nic by się nie stało.

      • 1 1

      • no tak ... i ze to niemowle sie nie pomodlilo ... przerazajace.

        gaga gugu .. Amen.

        • 5 1

    • (2)

      To się nie zdarza. No chyba, że właściciel pojazdu jest idotą i jak mu diagnosta każe wymienić przewody to on je tylko podmaluje, zamiast wziąć w łapy giętarkę, rurki aluminiowe i 1 dzień w kanale na dorobienie porządnych, nie korodujących przewodów. Ewentualnie jak uszkodzi się przewód elastyczny, najpierw zawsze wystąpi nierównomierne hamowanie - też każda małpa się zorientuje. Ubytek płynu hamulcowego? Nie sposób nie zauważyć czerwonej kontrolki z wykrzyknikiem. Ale zgodzę się co do możliwości awarii hamulców z powodu niezabezpieczenia gwintu jarzma po serwisie. Ale to dla mechanika jest kryminał.

      • 2 0

      • Nie działające prawidłowo hamulce to nie jest wielki problem, wystarczy wolniej jeździć i tyle w tym temacie. Przecież i tak wszystko jest w rękach Pana...

        • 0 0

      • miedziane nie aluminiowe

        .

        • 0 0

    • Nawet jeśli auto jest po przeglądzie???????????????????

      Szanowny panie BOMBARDIER - Z skąd tyś się urwał.Jestem mechanikiem z 20 letnim stażem zawodowym ,tylko indolant i laik takie bzdury może wypisywać /
      Po pierwsze jeśli przegląd jest wykonany w samochodzie "PRAWIDŁOWO"i wykryje się oznaki korozji na przewodach hamulcowych albo jeśli przewody elastyczne/gumowe są popękane/ sparciałe przewód powinien być bezwględnie wymieniony.
      - Niemiecka norma przewiduje wzmożona kontrole a co za tym idzie wymianę w samochodach po 8 roku od pierwszej rejestracji.
      Po drugie naj prwdopodobniej do wypadku doszło na skrzyżowaniu( ten rejon co na zdjęciu jest skrzyżowaniem i sąsiedztwem sklepów obok przystanku) wiec prawdo podobnie doszło do wymuszenia pierwszeństwa - co jest typowym na drogach Trójmiasta(typowe dla tego przykładu skrzyżowanie Kościuszki - Al. Legionów - 1-2 wypadków dziennie)
      Po trzecie Jeżdzimy słabo nie patrząc na zmieniające sie warunki pogodowe.A tak wogóle to wykonuje przeglądy EU w Oslo i stan hamulców widzę na co dzień .Te nasze polskie są w wielu wypadkach o wiele lebsze niż w krainie Wikingów " KOSZMAR".

      • 0 0

    • jakby było po przeglądzie a nie po zapłaceniu za przegląd to hamulce by działaly

      • 0 0

  • Polandia!!! (19)

    srednia wieku polskich samochodow 14 lat!!! w Niemczech okolo 3!!! Zycze milego dnia:-)

    • 43 83

    • Tak, to biedny kraj

      Jak się tu męczysz to się wyprowadź

      • 34 9

    • A wypadków tyle samo (2)

      jak nie więcej, bo wy niemcy jesteście egorszymi kierowcami. I nie mówi się Polandia głąbie, tylko Polska.

      • 17 3

      • (1)

        sisi, zaprosisz mnie na swoje 90-te urodziny?

        • 2 4

        • zes sie przeliczyl z tymi 90-tymi urodzinami, ale
          drogi romku trzeba bylo chodzic do szkoly
          a nie na wagary do domku

          • 5 0

    • (4)

      stać was na nowe tylko dzięki naszej łaskawości - bo nie wzięliśmy ani jednej marki za II Wojnę Światową.

      • 16 1

      • (3)

        A myślisz że jak byśmy chcieli brać to by dali?

        • 3 4

        • (2)

          Polska zrzekła się odszkodowań. Niemcy nie mieli nic do gadania.

          • 1 0

          • (1)

            Tak, ale chodzi mi o to czy jeśli by się nie zrzekła to czy byśmy coś dostali.

            • 1 0

            • jak każdy kraj który się nie zrzekł...

              • 2 0

    • Mój samochód (5)

      ma lat 20. Jednakże jego stan techniczny i poziom bezpieczeństwa jest lepszy niż w wielu nowych autach. Panie Mądralo.

      • 1 0

      • (2)

        bezwypadkowy, po księdzu i z książką?

        • 1 2

        • Tiaaa.... (1)

          Od dziadka z Niemiec, rocznik 1928, dojeżdżał tylko do kościoła, przebieg 32 tysiące, silnik na dotarciu. Ty byś pewnie taki kupił... Coś jeszcze chcesz wiedzieć? :D

          • 4 0

          • Odpowiem tak samo treściwie lecz przy użyciu mniejszej ilości słów:
            Chyba Ty.

            • 0 3

      • Zapewne 20 lat temu byla technika na znacznie wyższym poziomie niż dzisiaj.

        A poduszki masz z pierzem czy watoliną?

        • 5 1

      • mój też

        ale to auto rajdowe i połowę mechaniki wymieniam raz w roku bo albo coś sie urwie albo zużyje, tak więc moje 25 letnie auto jest w większości nowe :)

        aha byłym zapomniał, konstrukcja niebita. o wymianach poszycia typu drzwi czy błotniki nie będę pisał.

        • 0 0

    • I skąd te statystyki? (1)

      • 0 0

      • dodam, że średnia samochodu w Polsce to 14 lata najmłodsze mają w GB 7lat

        • 0 0

    • Poczytaj raport o stanie niemieckich samochodów

      Stan niemieckich aut w ostatnim raporcie zrzeszenia towarzystw ubezpieczeniowych pozostawiał wiele do zyczenia. Tu nie o kwestię stanu technicznego idzie, a o brawurę polskiego kierowcy. Laska jechała z kilkumiesięcznym dzieckiem!!!

      • 0 0

    • To wyp..... do niemiec.....

      co tu jeszcze robisz????? Pewnie nie stać cie na życie w niemcach hihihihihihi

      • 0 0

  • zdąże..? zdąże...? (8)

    jeeeeb, jednak nie...

    • 103 5

    • (7)

      zdanże a nie zdąże!

      • 2 1

      • zdonrze!!! a nie zdanże (6)

        lingwista

        • 3 1

        • (5)

          obaj gupki jesteście, pisze się "zdąnrzę"

          • 6 0

          • Panie władzo no nie zdąnrzęłem. (4)

            • 4 0

            • (3)

              żadne "zdanże", "zdąnrzę", "zdąnrzęłem"
              Myślałam że mam pierwszeństwo wyjeżdżając na główną...
              To On we mnie uderzył :/

              • 2 1

              • udęrznął jak jusz (2)

                • 2 0

              • O biedni analfabeci... (1)

                Nie "zdążę", "zdąrzę", "zdanżę", "zdonżę", ale "ztonszę"!

                • 2 0

              • raczej stonsze

                • 2 0

  • płyn hamulcowy (17)

    ja w maluchu od 20 lat nie zmieniałem płynu hamulcowego.
    Co prawda nigdy nie jeździłem w górach (czyli nie było dłgotrwałego ciągłego hamowania) ale po mieście da się jeździć.
    Poziom w zbiorniczku jest ok. Zgodzę się że płyn jest już stary ale nie dam mechanikowi rozkręcać instalacji bo zawsze potem są wycieki, rozszczelnienia, zapowietrzenia itp.
    Na przeglądzie technicznym stan hamowania jest dobry i bez zastrzeżeń.

    • 21 49

    • ja też nie wymieniam w moim maluchu płynu hamulcowego (5)

      bo już od dawna nie mam zbiorniczka. Jak hamuję to wyrzucam przez okno kotwicę.

      • 52 0

      • (2)

        no to oboje zescie teraz palneli:D

        • 4 1

        • a ja wrzucam wsteczny bieg! (1)

          • 10 1

          • to działa tylko na suchej nawierzchni!

            • 3 0

      • a ja w swoim maluchu wywalam spadochron za okno. (1)

        • 18 1

        • ja butem, mam dziurę w podłodze w miejscu hamulca

          • 14 1

    • (1)

      Ale płyn jest higroskopijny, chłonie wodę z powietrza, i teraz dużo łatwiej jest go zagotować. Zdziwisz się, jeśli przyjdzie Ci kiedyś ostro hamować i płyn się zagotuje ;)

      Co nie zmienia faktu, że jeśli ruszysz po takim czasie płyn w maluchu, to przygotuj się na wymianę cylinderków i pompy.

      • 0 0

      • chyba czas juz malucha wymienic na samochod - ludzie mamy XXI wiek!

        • 3 1

    • (5)

      Ja płyn zmieniam co roku. Przynajmniej przewody od środka nie skorodują a temperatura wrzenia w wys 250 °C zawsze może się przydać. Na oponach, układzie hamulcowym i zawieszeniu nie oszczędzam - zawsze kupuję tylko najlepsze części (Lemforder (?), sachs, bosch, firestone), żadnych tanich chińczyków i innego szmelcu. Mój samochód mimo tego, że dekadę ma już za sobą znacznie lepiej się prowadzi od aut serwisowanych na zamiennikach. Silnik może paść, żarówki mogą się przepalić, radio może przestać grać, tapicerka może trzeszczeć, lakier może mieć kleksy (byle nie rdzewiała blacha), silnik może terkotać, ale zawieszenie, układ kierowniczy ogumienie i układ hamulcowy MUSI być w 100% sprawny. Jak padnie silnik, to lawet zabierze auto, ale jak przy 140 km/h na autostradzie urwie się końcówka drążka to można liczyć tylko na św. Piotra.

      • 7 0

      • (4)

        Firestone to rzeczywiście renoma jak ch... Odpowiednie zamienniki (droższe i nie chińskie) są czasem lepsze niż części montowane przez producenta. Dobrze chociaż że w teorii masz rację.

        • 2 1

        • (2)

          mam już drugi komplet zimówek Firestone, są lepsze od Michelinów na których jeździłem wcześniej.

          • 0 0

          • (1)

            opinia bardzo subiektywna bo porównujesz zużyte do nowych.

            • 0 0

            • zależy od modelu, rozmiaru itd, ale Michelinki jako nowe kupowałem ;P

              • 0 0

        • No dobrze... zimówki mam z Nokiana a letnie z Firestone... oba komplety świetnie się spisują na mokrym. Na pewno są lepsze opony, ale te dobrze wypadły w różnych testach w warunkach mokrych, ani drogie ani tanie, trzymają znacznie lepiej niż Semperity, Dębice (choć te są najlepsze z budżetowych) czy Barumy.

          Ale nie ma się co oszukiwać, największy wpływ na bezpieczeństwo w oponie ma grubość pozostałego bieżnika.

          • 0 0

    • Płyn hamulcowy (1)

      Panie BILL ty napewno nie masz co ruszeć hamulców - konkluzja wszystko do śmietnika( nie samochód).Jesteś typowym przykładem CHOREGO URZYTKOWNIKA POCZCIWEGO gamle bil fra polen . Najpierw naucz sie znaczenia skandynawskiego słowa Bil .

      • 0 0

      • Bil

        To ja napiszę tak po cichu. Bil po norwesku to samochód. "Gamle bil fra Polen" (nie wiem czemu nazwa kraju powyżej małą literą) to stary samochód z Polski. Czyli nazywasz się samochód z jednym, dodatkowym, zupełnie nadprogramowym L.

        • 0 0

    • hamulce to

      nazwa czegoś, co w maluchu nazywa sie spowalniacze

      • 0 0

  • jeżdżę co prawda szybko - ale przecież bezpiecznie.... JEBUT!!!

    • 63 7

  • Slalom pomiędzy dziurami. (5)

    Kołobrzeska jak wiele Gdańskich ulic to szwajcarski ser. Kierowcy zbyt wiele uwagi skupiają na omijaniu dziur co często kończy się źle.

    • 151 1

    • (4)

      Jak ktoś nie ma podzielnej uwagi - nie powinien prowadzić samochodu! Trzeba wiedzieć, co się dzieje:
      a) przed autem blisko
      b) przed autem dalej
      c) na pasach sąsiednich
      d) bezpośrednio za autem
      f) za autem na pasie, na który zjedziesz w razie nieprzewidzianej sytuacji
      g) za autem w tle (np. jadące ambulanse)
      h) na poboczach
      W Gdańsku dochodzą do tego jeszcze tory tramwajowe. No ale sorry, jak ktoś ma za słabe procesory, to wara od kierownicy! Nie wszyscy muszą prowadzić - powinni tylko ci, których idzie tego nauczyć!

      • 16 16

      • Masz rację kolego. (3)

        Niektórzy wykonując nawet tak prosty manewr jak skręt - potrafią z***ać. Skręcając biorą taki zapas, że wjeżdżają na sąsiedni pas i nawet nie są tego świadomi

        • 11 3

        • eeej, ziomuś...

          jak robisz skręta, to pamiętaj o filtrze i dobrym sklejeniu...

          • 16 0

        • (1)

          niektórzy nie mają wspomagania i potrzebują więcej miejsca.

          • 2 4

          • To niech sprawdzą przed manewrem, czy mogą wjechać na sąsiedni pas.

            przez 6 lat jeździłem bez wspomagania i nie rozumiem argumentu...

            • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane