- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (188 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Wypadek paralotniarza
4 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat)
Nieszczęśliwie zakończył swoje ćwiczenia na paralotni 31-letni mieszkaniec Sopotu. Wskutek upadku z 25 metrów wysokości w Dębinie pod Ustką ma poważnie uszkodzony kręgosłup i liczne obrażenia ciała.
Sopocianin wraz z grupą wczasowiczów z Trójmiasta ćwiczył wczoraj popołudniu latanie paralotnią. Niestety, ok. godz. 14 ćwiczenia zakończyły się tragedią.
Turysta miał wyjątkowego pecha, ponieważ spadł na ziemię w miejscu, gdzie karetka nie miała możliwości dojazdu. Pomocy nie mogli udzielić również wezwani na miejsce strażacy.
- Wypadek miał miejsce na plaży w okolicach Dębinki. To teren leśny z wysokim klifem - mówi asp. sztab. Piotr Warfołomiejew z komisariatu policji w Ustce.
Ostatecznie paralotniarza zabrał śmigłowiec ratowniczy. Lekarze stwierdzili uszkodzenie kręgosłupa i otwarte złamanie prawej nogi w kostce. Poszkodowanego przetransportowano do szpitala Akademii Medycznej w Gdańsku.
Policja w Ustce wszczęła postępowanie w sprawie ustalenia przyczyn wypadku.
Sopocianin wraz z grupą wczasowiczów z Trójmiasta ćwiczył wczoraj popołudniu latanie paralotnią. Niestety, ok. godz. 14 ćwiczenia zakończyły się tragedią.
Turysta miał wyjątkowego pecha, ponieważ spadł na ziemię w miejscu, gdzie karetka nie miała możliwości dojazdu. Pomocy nie mogli udzielić również wezwani na miejsce strażacy.
- Wypadek miał miejsce na plaży w okolicach Dębinki. To teren leśny z wysokim klifem - mówi asp. sztab. Piotr Warfołomiejew z komisariatu policji w Ustce.
Ostatecznie paralotniarza zabrał śmigłowiec ratowniczy. Lekarze stwierdzili uszkodzenie kręgosłupa i otwarte złamanie prawej nogi w kostce. Poszkodowanego przetransportowano do szpitala Akademii Medycznej w Gdańsku.
Policja w Ustce wszczęła postępowanie w sprawie ustalenia przyczyn wypadku.
msz
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2007-10-04 19:18
Jeśli to ten sam co gosc co latał w Porcie to sam sie prosil o wypadek. Pare dni temu latal przy dosc silnym wiatrze.
- 0 0
-
2008-07-08 16:29
...
kazdy za lekarza powinien placic z wlasnej kieszeni....co mi z tego ze place podadki jak i tak chodze prywatnie i musze placic:/
- 0 0
-
2010-04-06 22:26
że co?
jak byś umiał czytać głąbie to byś się dowiedział, że jak dostaniesz w pusty łeb piłką nożną stojąc na bramce, to tym bardziej lecz się z własnej kieszeni, bo paralotniarstwo jest bardziej bezpieczne niż piłka nożna. myśl głową a nie d....pozdrawiam
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.