• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek podczas nielegalnego wyścigu na al. Grunwaldzkiej

Michał Sielski
24 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Skutki wypadku na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku.



Nielegalne nocne wyścigi na ulicach Trójmiasta są ryzykowne nie tylko dla tych, którzy biorą w nich udział. Policja przyznaje, że problem jest, a funkcjonariusze zatrzymali ostatnio kilka dowodów rejestracyjnych amatorom mocnych wrażeń. Uczestnicy wyścigów twierdzą, że ryzykują tylko swoje zdrowie i nikogo nie powinno to obchodzić.



Lubisz szybko jeździć samochodem?

W nocy z czwartku na piątek na al. Grunwaldzkiej doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Honda z impetem uderzyła w słup, mimo że było przed północą i ruch był niewielki.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 29-letni mieszkaniec Gdańska, który kierował hondą CRX, z nieustalonych jak dotąd przyczyn zjechał na lewe pobocze jezdni i uderzył w latarnię uliczną. Na skutek tego wypadku kierujący doznał obrażeń w postaci złamania nogi i został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze cały czas ustalają przyczyny i okoliczności tego wypadku - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji.

Świadkowie twierdzą, że kierowca mógł brać udział w nielegalnych wyścigach, które nocą permanentnie odbywają się w tej okolicy. Kiedyś była to zmora byłego pasa startowego na Zaspie, teraz domorośli "rajdowcy" upatrzyli sobie nowe miejsce.

- Małolaci w swoich "sportowych" autach spotykają się przy Hali Olivia. Ostatnio naliczyliśmy 200 samochodów i kilkaset osób. Stoją na parkingu, chodniku a nawet ulicy. Ok. godziny 22 zaczynają się wyścigi - dla zabawy. Dwa, trzy, a czasami nawet i sześć samochodów w dwch rzędach. Przecież to główna trójmiejska droga, a oni rozpędzają się do bardzo dużych prędkości. Strach tamtędy jeździć - relacjonuje nasz czytelnik, pan Marek.

Problem rzeczywiście istnieje. Udało się nam dotrzeć do jednego z uczestników nocnych wyścigów, który jednak zaprzecza, by były one dla kogokolwiek postronnego niebezpieczne.

- Opowieści o 200 samochodach to jakieś brednie. W Trójmieście jest maksymalnie kilkadziesiąt osób, które zajmują się tym na poważnie. Najczęściej spotykamy się w ok. 20 osób. Reszta to małolaty, które naoglądały się filmów. Trzeba odróżnić ścigających się od ludzi zajmujących się "wiejskim tuningiem" - denerwuje się Rafał, który przyznaje, że samochód to "całe jego życie".

- Organizowane przez nas wyścigi są bezpieczne, bo nie jest tak, jak w amerykańskich filmach, że na poboczu stoją tancerki z drinkami, a samochody jeżdżą im niemal po palcach. Widzowie mogą stać na starcie i na mecie. Tam jest też gość z kamerą, który rozstrzyga kto wygrał w spornych sytuacjach. Dystans jest krótki, a samochody ruszają gdy nikogo nie ma za nimi i przed nimi, więc ryzykują tylko swoje zdrowie i nikogo nie powinno to interesować - zastrzega.

Opowiada też, że we własny samochód zainwestował już 40 tys. zł. I to tylko w elementy poprawiające osiągi - sportowe wałki i inne części silnika, które pozwalają urwać kolejne setne sekundy, na popularnym dystansie ćwierć mili. - Jeśli zobaczycie gościa w golfie z diodami pod tablicą rejestracyjną lub wielkim skrzydłem na tylnej klapie, to na pewno nie jest nikt z nas, tylko zwykły pozer. Oczywiście dla nas też liczy się zewnętrzny wygląd auta, ale nikt nie robi z siebie pajaca - podkreśla.

Wbrew oczekiwaniom i zapewnieniom o bezpieczeństwie nielegalnie ścigających się osób, policja cały czas monitoruje ich "wyczyny". Z prostego powodu - jest to nie tylko niebezpieczne, ale samochody często nie spełniają nawet norm technicznych. Z drugiej strony, policja niewiele może zrobić, jeśli nie złapie ich na gorącym uczynku. To już nie te czasy, kiedy aresztować można było za "nielegalne zgromadzenie". Mimo tego są sposoby, by z procederem walczyć.

- Co jakiś czas gdańscy policjanci otrzymują sygnały o wyścigach samochodowych, które odbywają się na al. Grunwaldzkiej. Policjanci ruchu drogowego i pobliskiego komisariatu na bieżąco kontrolują rejon tej ulicy pod kątem występowania tego zjawiska i będą pojawiać się w miejscach, gdzie spotykają się kierowcy, aby nie dopuszczać do organizowania wyścigów. Od jakiegoś też czasu wzmocnione zostały nocne patrole ruchu drogowego, aby także kontrolowały to miejsce. Podczas jednej z takich kontroli policjanci zatrzymali kilku kierującym dowody rejestracyjne z uwagi na nadmierną emisję hałasu ich pojazdów. Teraz samochody tych osób będą musiały przejść ponowne badania techniczne, aby uzyskać zatrzymane dokumenty - mówi Magdalena Michalewska.

Tymczasem takie pasje można realizować w zupełnie legalny sposób. Od wielu miesięcy organizowane są legalne wyścigi uliczne w całej Polsce. Pisaliśmy o tym już w kwietniu. Już 1 września podobna impreza odbędzie się w Gdyni. Wezmą w niej udział samochody o mocy nawet 600 koni mechanicznych, które przerabiane są z myślą przede wszystkim o wyścigach na ćwierć mili.

Wyścigi na ćwierć mili

Pochodzą z USA i w tym kraju są popularniejsze nawet od Formuły 1. Długość to ok. 402 metry - tyle, ile wynosi odległość pomiędzy skrzyżowaniami w miastach, budowanych w USA w latach 60. XX wieku. To tam zaczęła się moda na wyścigi "od skrzyżowania do skrzyżowania". Dziś najlepsi zawodnicy na świecie potrafią przejechać ten dystans w nieco ponad cztery sekundy rozwijając przy tym prędkość ponad 500 km/h. Takich wyczynów dokonują jednak samochody konstruowane i przerabiane z myślą głównie o tych wyścigach.

Wydarzenia

Night Power - Nocne Uliczne Wyścigi (26 opinii)

(26 opinii)
10 zł
zawody / wyścigi

Zobacz także

Opinie (729) ponad 20 zablokowanych

  • i znowu wyscigi na grunwaldzkiej

    czy tak ciezko jest zamontowac fotoradar i kamere na jakiejs lampie ulicznej?

    • 4 0

  • Smieszna sprawa z tymi wyscigami. (1)

    Ale kamery Tristar niedlugo to ukroca, przynajmniej w obrebie swiatel.

    • 5 0

    • jest prostrze rozwiazanie,

      rzucac gwozdzie na ulice rach ciach i po problemie

      • 1 3

  • Polska tolerancja (4)

    Polacy są jednak zacofanym narodem, który w żaden sposób nie umie tolerować i szanować czyiś wyborów. Jedni czytają książki, drudzy oglądają tv, a inni chleją wódkę i biją żony i dzieci, natomiast jest grupa pasjonatów, których większość z osób udzielających się tutaj nazywa "debilami, dawcami, bezmózgami" woli się spotkać wieczorem, przy małym natężeniu ruchu i poczuć adrenalinę i emocje, które daje właśnie jazda porządnym autem. Większość osób wypowiadających się tutaj pewnie powoduje więcej wypadków przez swoją nieuwagę, rozmowy przez telefon niż Ci którzy się ścigają.

    Więcej szacunku dla ludzi, którzy robią to co kochają.

    • 7 14

    • No w sumie jak się "spotykają przy małym natężeniu ruchu" to nic do nich nie można mieć - niech realizują swoją pasję...żałosne.

      • 1 0

    • Porządnym autem, powiadasz?

      Hahahaha...... Się obśmiałem. Choć, w sumie, na złomowcu wyglądałby porządnie :DDDD

      • 1 1

    • to poproszę pasje realizować z dala od zabudowań

      ja chce spać

      • 0 1

    • nooo

      W końcu ktoś kto myśli poza własna d*pa... dziennie ginie więcej osób w wypadku niż przez 10 lat w wyścigach ulicznych w trójmieście. Ale kij tam... sami hejterzy w polsce... powiem wam tyle. i tak kij się zmieni ;) tuska nie zmieniliście wyścigów i złodziejstwa też nie zmienicie... na pewno nie komentarzami. Pokażcie że macie jaja i wyjdźcie na ulice ;) bo za klawiatura to każdy możę być kozakiem.

      Ps. kupcie mieszkanie przy lotnisku następnym razem i płaczcie że głośno... bo trzypasmówka w jedna i w druga to powinny ptaki ćwierkać...

      • 1 1

  • Z drugiej strony, policja niewiele może zrobić, jeśli nie złapie ich na gorącym uczynku. (1)

    przecież wiadomo w jakie dni i o której godzinie więc chyba łatwo jest ich złapać na gorącym

    • 4 0

    • na goracym to Policja jest hamburgerze, zreszta kogo oni maja scigac i czym?

      kia????? ktora ma 140KM? musieliby zamknac droge od Wrzeszcza i wtedy nikt nie ucieknie, sprawa prosta

      • 1 0

  • zgromadzenie wypowiedzi

    zgromadzenie wypowiedzi ludzi ktrozy jezdza jak te waginy, aroganckie wacki co lewym pasem jezdza 50km/h blokujac ruch.
    takie wypadki sa norotycznie spowodawane nie prez tych co zapeirdzielaja tylko przez #@$^% co zajezdzaja droge.

    • 1 3

  • "Z niejasnych przyczyn zjechal na pobocze" - jak to z niejasnych, w 20 letnim gracie to calkiem normlane. (1)

    I jeszcze honda, huk jak ja pie...le co sie dzieje, i wyprzedzil go TDI...

    • 2 3

    • W twoim 5 letnim TDI wysiądzie sterta elektryki i będzie padaka bo co tu zrobić jak się auto samo z poślizgu nie wyprowadza...

      • 2 3

  • Dlaczego tak jest?

    • 1 0

  • a ja mam was gdzieś (1)

    każdy ma w życiu swoją pasję, jedni jarają się pornusami inni autami i prędkością, ja należę do tego drugiego grona i będę nadal jeździł na grunwald ;)

    Pozdrawiam wszystkich samozadowalaczy ;)

    • 2 9

    • pasja!? zabijanie ludzi poprzez nieostrożną, szybką jazdę to jest pasja, pozdro

      • 3 1

  • Debile i tyle

    • 4 1

  • honda crx...chyba za bardzo wczuł się w gta iv

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane