We wtorek, 26.11.2019 r., radiowóz z dwoma policjantami rozbił się na słupie na skrzyżowaniu ul. Morskiej i Swarzewskiej w Gdyni. Jeden z policjantów z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany do szpitala UCK w Gdańsku, gdzie przeszedł operację. Prokuratura w Gdyni wszczęła postępowanie. Ruch w kierunku centrum Gdyni przez cztery godziny był zablokowany. Ul. Morska została otwarta ok. godz. 17.
2019-11-27 09:21
Zawsze mnie zastanawia gdzie oni sie śpieszą?? Na miejscu wypadku zawsze są ostatni i Straż pożarna zabezpiecza ruch, a oni na bombach pędzą dokąd? Złodzieja łapać....? Hahah
2019-11-27 09:33
Nic dodać nic ująć wszystko im wolno , niech ich wezmą na badania krwi , a potem do psychiatry , tacy ludzie nie powinni pracować w policji tylko w kabarecie !!!!!
2019-11-27 09:49
No i się rozj.. czy oni powinni wogoke jeździć skoro rozbijaja się na słupach rower ta zje im dać a nie auto moja babcia wózkiem inwalidzkim lepiej jeździ niż hym. Milicja....
2019-11-27 09:57
Było,że jechali bez sygnałów dźwiękowych i świetlnych,teraz ,że mieli włączone.Tak,czy inaczej nie wjeżdża się na skrzyżowanie nie myśląc o innych.
2019-11-27 10:25
Jazda na sygnale nie zwalnia z obowiązku zachowania ostrożności szczególnie na skrzyżowaniu dróg. Taki kiedyś usłyszał wyrok kierowca karetki pogotowia. Wychodzi na to, że tu obowiązuje taka sama zasada. Niezależnie od winy itp szkoda zdrowia ludzi jadących niezależnie od tego czy to policjant czy cywil.
2019-11-27 10:37
Tak, ryzykują wypadkiem. Ale jeśli w tej chwili istnieje gdzieś zagrożenie życia, to policja, pogotowie lub straż pożarna mają tam się dostać jak najszybciej. Kierowcy takich pojazdów to nie są po prostu ludzie z prawem jazdy, ale z umiejętnościami kierowcy rajdowego, a przynajmniej tak powinno być. Życzę zdrowia policjantom.
2019-11-27 11:16
Opinia została zablokowana przez moderatora
2019-11-27 11:47
sygnały wozów policji karetek straży są nie szlyszalne ciche
2019-11-27 12:15
Mój kolega policjant, dawno temu jechał na sygnale do włamania na skrzyżowaniu uderzył w ciągnik z dwoma przyczepami, za winnego uznali jego, bo wg biegłego i sądu, traktorzysta mógł nie słyszeć sygnałow dźwiękowych bo ciągnik je zaglusza, mógł nie widzieć radiowozu i sygnałów świetlnych bo mu przyczepy zasłanialy, a po drugie pojazd uprzywilejowany może nie stosować się do niektórych przepisów z zachowaniem szczególnej ostrożności i to koniec tematu
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
