Po godz. 10 na skrzyżowaniu ulic Marynarki Polskiej i Wyzwolenia
w Gdańsku tramwaj zderzył się z samochodem służby celno-skarbowej. Pojazd został poważnie uszkodzony. Trzej funkcjonariusze są poszkodowani.
Kolizje i wypadki na filmach
Po serii kolizji potrzebne zmiany na Marynarki Polskiej
2024-04-04 11:31
Niech pilnują naszych granic przed syfem. Potrzeba nam silnych służb!
No i pamiętajmy że polskie urzędy to nie miejsce na flagi obcych państw!
2024-04-04 11:32
Czy kierowcy, kierowczynie podawały swoją płeć? To jest jawny sexizm oraz dyskryminacja! Czy gdyby kierował heteronormatywny samiec to do wypadku by nie doszło?
2024-04-04 11:46
;)
2024-04-04 11:53
2024-04-04 12:46
Wygląd nie określa płci.
2024-04-05 07:26
Kierwczyno może się identyfikować również z psem lub suczka, knurkiem lub loszką
2024-04-04 11:35
jeśli opis jest zgodny ze stanem faktycznym to kierowca powinien trafić do lekarza od oczów.
tak może być bezpieczniej jak się zrobi światła, tylko czy przez kilku baranów setki ludzi mają codziennie stać bez sensu?
2024-04-04 12:04
Nie pisze się lekarz od oczów. Poprawnie to jest lekarz od oczu, a jeszcze prościej to wystarczyło napisać okulista . Tobie też przydałyby się lekcje z ortografii.
2024-04-04 12:18
Również nie masz racji - okulista jest od chorób/uszkodzeń oczu, a od niedowidzenia/korekty wzroku jest optometrysta.
2024-04-04 13:11
Tam i tu w opiniach.Trochę luzu.
2024-04-04 11:36
2024-04-04 11:37
co to ma być, jakieś hasło autora podważające umiejętności pań ? niedawno na tym samym skrzyżowaniu facet wjechał pod tramwaj, i ok?
2024-04-04 11:38
j.w. jeśli jest, a tramwaj wjeżdża na skrzyżowanie to wina motorniczego i co zrobić... może źle stoją światła ewentualnie lub prędkość nie teges. Jeśli tam nie ma świateł, to kierowca samochodu zawinił nie dostosowując się do zasad lub zabrakło uważności/koncentracji. Swoją drogą tramwaj przecież widać nawet jak banery są, trzeba do tego zatrzymać się przed torami do zera jak się chce upewnić, a jeśli trzeba pomimo sygnalizacji, to jest ograniczona widoczność albo ktoś się za bardzo boi i to jest problem kierowcy, bo trzeba zaufać światłom i cisnąć w gaz. Jak się samochód toczy upewniając się to trochę bez sensu, bo tramwaj jedzie i się tak łatwo nie zatrzyma rozpędzony jak już jedzie.
2024-04-04 11:41
a motorniczy: "przejedzie, a może nie przejedzie, zatrzymać się a może nie..." :P
2024-04-04 11:38
Nie wolno parkować na torach.
2024-04-04 11:38
I tak przez wiele lat. A rozwiązanie jest proste: bezkolizyjne skrzyzowania/sygnalizacje świetlne. Ale to trzebaby ruszyć cztery litery zza biurka i przeprogramować sygnalizacje świetlna.... a to nie... bo by kawa wystygła. Brawo urzednicy!
2024-04-04 11:46
Gdy w Gdyni na Hutniczej auto wpadło pod pociąg na przejeździe to nie było żadnych wieloletnich analiz tylko szybką decyzja o zamontowaniu rogatek.
2024-04-04 13:09
Aby urzędnik dostał impuls do działania?
2024-04-04 14:02
Kolejny portalowy ekspert...
Bredzisz człowieku, takie rozwiązanie jest na przejeździe na Okopowej vis a vis galerii handlowej.
Ok 2 lat temu autobus wjechał tam pod tramwaj, światła działały.
2024-04-04 14:37
Takie rozwiązania wszedzie na świecie w dużych aglomeracjach się sprawdzają, a tu przychodzi jakiś Janusz plaskoziemca i pisze, że to się nie sprawdzą;) brawo ty
2024-04-04 14:39
Nie znasz się kompletnie.
2024-04-04 11:39
2024-04-04 11:40
Urzędnicy analizują sytuację? To ile jeszcze musi być takich wypadków żeby zaczęli w końcu działać.
2024-04-04 11:53
a co tu działać? Nikt w głowach nie czyta prawda? Ja jak jadę rowerem to widzę zachowania kierowców, wjeżdża i się zastanawia dopiero, a kto inny na pewniaka i tak te dwie postacie się spotykają na środku. Zwątpienie i brak reakcji to jest problem kierowców. Zwątpienie jest ok przed podjęciem decyzji, w odpowiednim momencie. Uważność ukierunkowana nie tam gdzie trzeba i opieszałość. Co urzędnik ma z tym zrobić?
Niech policjant tam stoi i kieruje ruchem na zawsze, może dodatkowa sygnalizacja by pomogła, takie uwaga tramwaj dla kierowcy, bo dla pieszych jest. Musiałoby być napisane i mrygać. Ciężarówka miała widoczność na pewno, wysoko się siedzi, mógł mieć inne powody, aby się nie dostosować, a zapewne takie same, bo sprowadza się to do wyobraźni przed i podjęcia decyzji, a później realizacji zamiarów. Jest bezpiecznie - jadę, nie jest - nie jadę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
