Wypadek w centrum Gdyni

neo

27 czerwca 2009 (artykuł sprzed 15 lat)

Opinie (182)

Na szczęście żaden z samochodów nie uderzył w pieszych. Kierowcy i pasażerowie również zbytnio nie ucierpieli.

W sobotę na skrzyżowaniu ulic Władysława IV i 10 lutego zderzyło się kilka samochodów.

Do wypadku doszło tuż przed godz. 15. Auta zderzyły sie z takim impetem, że jedno z nich dachowało. Na razie policja ustaliła, że uszkodzone są dwa samochody osobowe i dwa ciężarowe.

Skrzyżowanie ul. Władysława IV i 10 lutego

należy do najbardziej niebezpiecznych w centrum Gdyni. Co pewien czas dochodzi tam do wypadków, także śmiertelnych.

- Usłyszałem huk, a gdy wychyliłem się z okna zobaczyłem już tylko roztrzaskane samochody i usłyszałem krzyczących ludzi - mówi pracujący nieopodal nasz czytelnik Andrzej.

Tylko jedna osoba jadąca samochodem osobowym trafiłą do szpitala. Obrażenia pozostałych są niegroźne. Policja ustala przyczyny wypadku.

- Na razie wszyscy kierowcy twierdzą, że mieli zielone światło. Musimy przesłuchać świadków i przejrzeć monitoring, by ustalić winnych - mówi rzecznik gdyńskiej policji Hanna Kaszubowska.

neo

Opinie (182) 9 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-07-01 22:11

PIRAT!

Widziałem wielokrotnie na trójmiejskich drogach ten samochód. Łamał przepisy na każdym kroku. Skręcanie bez kierunkowskazów, wyprzedzanie na przejściach lub na liniach ciągłych - to tylko nieliczne z jego "sukcesów" na naszych drogach. Nie mam nic do przedstawicieli handlowych, ciężko pracują, ale często są to wariaci w najlepszych samochodach na świecie - służbowych. I tyle.
PS. Nie twierdzę, że to on był sprawcą wypadku, bo nie do mnie należy ocena. Ale piszę to, co widziałem.

Arek
15 lat
- 1 4
Twoja opinia

Zmień treść

Widziałem wielokrotnie na trójmiejskich drogach ten samochód. Łamał przepisy na każdym kroku. Skręcanie bez kierunkowskazów, wyprzedzanie na przejściach lub na liniach ciągłych - to tylko nieliczne z jego "sukcesów" na naszych drogach. Nie mam nic do przedstawicieli handlowych, ciężko pracują, ale często są to wariaci w najlepszych samochodach na świecie - służbowych. I tyle. PS. Nie twierdzę, że to on był sprawcą wypadku, bo nie do mnie należy ocena. Ale piszę to, co widziałem.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2010-06-08 17:47

ale urwał:)

mistrz
14 lat
- 0 1
Twoja opinia

Zmień treść

ale urwał:)
Regulamin dodawania opinii