• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek w sali zabaw w Gdańsku

Patsz
16 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 12:50 (17 maja 2015)
Najnowszy artykuł na ten temat Prokuratura wraca do wypadku w centrum rozrywki
Najwyższe platformy w centrum sięgają siedmiu metrów. Najwyższe platformy w centrum sięgają siedmiu metrów.

Poważnymi urazami dwóch kobiet zakończyła się sobotnia impreza urodzinowa w Rodzinnym Centrum Rozrywki Loopy's World, przy al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Po zarwaniu się platformy do zabawy, spadły z trzech metrów. Trafiły do szpitala, jedna w stanie ciężkim. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.



Aktualizacja godz. 12:50 W związku z wypadkiem do jakiego doszło w sobotę, w niedzielne popołudnie zarząd firmy Loopys wydał specjalne oświadczenie.

Poniżej jego treść:

W związku z nieszczęśliwym zdarzeniem, które miało miejsce 16 maja informujemy, że w dniach 17 i 18 maja Centrum będzie zamknięte.

Obecnie cała konstrukcja placu jest sprawdzana i poddana szczegółowej kontroli. W tej kwestii współpracujemy z policją, nadzorem budowlanym oraz ekspertami Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej.
 
Ze wstępnych oględzin inspektora budowlanego wynika, że nie jest to wada konstrukcyjna placu. Według ustaleń na tej części placu przebywały 3 osoby dorosłe, z czego jedna zeskoczyła z sąsiedniego elementu konstrukcji.

Pragniemy również poinformować, że zgodnie z procedurą pracownicy natychmiast po zdarzeniu wezwali służby ratunkowe, zabezpieczyli osoby poszkodowane, udzielili pierwszej pomocy i zamknęli dostęp do uszkodzonego miejsca.
 
Według naszej najlepszej wiedzy pracownicy postępowali poprawnie nie dopuszczając do nagłych zachowań i wybuchu paniki. Klienci kolejno byli zapraszani do wyjścia.

Bezpieczeństwo gości jest dla nas najważniejsze, dlatego w pełni oddajemy się do dyspozycji organów badających sprawę oraz jesteśmy w trakcie wewnętrznej oraz zewnętrznie zleconej kontroli placu.

Osobom poszkodowanym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Zapewniamy, że z wielką starannością badamy sprawę, o czym będziemy Państwa informować.



Aktualizacja godz. 23:17 Obiekt został dziś wieczorem zamknięty. Na miejscu, oprócz policjantów z zespołu dochodzeniowo-śledczego, pojawili się też inspektorzy nadzoru budowlanego. Na stronie internetowej centrum pojawiła się z kolei informacja, że także w niedzielę Loopy's World będzie cały dzień nieczynne.



Do zdarzenia doszło w sobotę przed godz. 18. Jak relacjonują świadkowie, kobiety opiekowały się dziećmi podczas jednej z imprez urodzinowych organizowanych regularnie w centrum. W pewnym momencie zarwała się pod nimi platforma, a kobiety spadły na ziemię.

- Byłem na miejscu z 7-letnim synem na imprezie urodzinowej jego kolegi. Jedna z kobiet połamała obie nogi, druga obie ręce. Przyjechała policja i pogotowie, a mimo to plac zabaw był nadal otwarty - relacjonuje pan Michał.

Sprawą zajmują się już policjanci, badający dokładne okoliczności zdarzenia. Wyjaśnianie może potrwać nawet kilka dni.

- Według wstępnych ustaleń zarwała się platforma, na której były trzy osoby. Mężczyzna złapał się liny, natomiast kobiety spadły na ziemię. Poszkodowane z obrażeniami zostały zabrane do szpitala. Poinformowaliśmy już także o zdarzeniu Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego - informuje mł.asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Z przedstawicielami obiektu nie udało się nam dziś skontaktować.
Patsz

Miejsca

Opinie (617) ponad 20 zablokowanych

  • To wina wyłącznie zarządu i ich oszczędności ! (2)

    Po pierwsze nie można obwiniać w żaden sposób tych Pań, ponieważ za każdym razem kiedy pytałem o wejście dorosłych na konstrukcję, personel wręcz zachęca do wspólnej zabawy z dziećmi informując, iż jest to miejsce przystosowane również do osób dorosłych. Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi, że z jakieś części nie mogę korzystać, bądź muszę zachować szczególną ostrożność. Po drugie wiele razy zwracałem uwagę na panujący tam okropny syf i połataną tanimi środkami konstrukcję.
    Centrum ma prawie 5 lat i z tego co wiem nigdy nie było modernizowane i zamknięte chociażby na kilka dni w celu generalnego sprzątania. Co więcej za każdym razem chwalą się, że są zamknięci tylko kilka dni w roku.
    Jeśli chodzi o personel to jestem przekonany, że nie przechodzą żadnych szkoleń z udzielania pierwszej pomocy, jak również prawidłowego reagowania w takich sytuacjach.
    Zarząd liczy tylko na ZYSKI !! Wrzucają tylko nowe maszyny i dodają atrakcje, które wyciągają kasę od dzieci i dorosłych.
    Byłem stałym klientem tego miejsca, ponieważ w trójmieście brakuje takich atrakcji pod dachem. Niestety po tym zdarzeniu i zapewne braku odpowiedniej reakcji ze strony zarządu zrezygnuje z odwiedzania placu.
    Jestem przekonany, że będą próbować zrzucić winę na te kobiety. Załatają dziurę i dalej będą gonić za kasą wpuszczając grupy szkolne i indywidualnych klientów nieświadomych zagrożenia wynikającego z oszczędności zarządu !

    • 28 1

    • A pomyslales ze sprzatanie moze odbywac sie noca w momencie zamkniecia centrum do jego otwarcia? Od 20:00 do 10:00 rano...

      • 3 0

    • Podpisuje sie pod opinia obiema rekami

      • 0 0

  • byłem kilka razy z dzieciakami na takich placach zabaw i niestety mogę

    stwierdzić że to bezmyślność dorosłych mogła spowodować taki wypadek , ja nigdy nie wchodzę z dzieciakiem na takie wysokości (ważę 110 kg) bo wiem że są to kontrukcje przeznaczone dla dzieci, zapewne z pewnym "zapasem bezpieczeństwa". trójka dorosłych plus dziecko mogła ważyć około 300 kg.Pewne rzeczy można przewidzieć. Z drugiej strony obsługa rzeczywiście jest słabo wyszkolona i zdaje się że dość przypadkowa.

    • 7 9

  • kocyk trawka (2)

    kijek ,kawałek dachówki do gry w klase,saneczki natura to było nasze dziecństwo a nie jakieś sztuczne twory

    • 11 2

    • jeee....trawka....je...

      • 1 0

    • Sanki w maju? Genialne!

      • 2 1

  • Więcej tam nie pójde!!! Strach

    • 2 0

  • Opinie

    Słaba reklama teraz to będzie tam przychodziło z 2 ludzi.

    • 1 3

  • Opinie

    Więcej tam nie pójdę aż mnie dreszcze przechodą.

    • 0 3

  • Te kobiety

    Te kobiety to one wiedzą ,że ten plac jest do 13 lat!A nie do 40!

    • 3 13

  • Właściciel ma więcej szczęścia niż durnego rozumu.

    Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na poszyte sznureczkami siatki, poklejone power-tapem, pozwrywane - aż dziw, że wcześniej nie było tragedii.

    Natomiast właściciel w tym przypadku ma niesamowite szczęście, że skończyło się na złamaniu, a nie na śmierci jakiegoś dziecka, na którego mogły spaść choćby te osoby, nie wspominając o platformach!

    • 11 0

  • Personel, to wy kochani zostawcie w spokoju! (5)

    Jak jest w tej kolonii gospodarczej, wie każdy zdrowy na umyśle człowiek. Ci ludzie pracują tam za marne parę złotych, a o profesjonalnych szkoleniach, mogli pewnie cicho pomarzyć. Wobec tego, skąd niby mają wiedzieć, jak zachować się w przypadku powstania zagrożenia czy wypadku... Najzwyczajniej się motali, bo tak właśnie działa człowiek zaskoczony i wystraszony, nieposiadający odpowiedniego przeszkolenia, ukształtowania psychiki etc. To jedna kwestia. Natomiast drugą sprawą, którą należałoby skrupulatnie rozważyć, to kwestia korzystania z platform przez "mamuśki i tatuśków". Czy to czasem nie wbrew procedurom i regulaminowi wewnętrznemu tego "przybytku biznesu"?! Wiadomym jest, że właściciel, aby zarabiać kasę "przymykał oko" na "duże bogate dzieci" w wieku 30-50 lat ważące jak pięcioro normalnych zdrowych dzieciaków. Winnym zaniedbań i zaniechań (bezpośrednio) jest nie tylko właściciel, ale jak już wspomniałem także (pośrednio) durni rodzice, którzy przez lata włazili na te platformy, powodując ich powolne niszczenie -osłabianie konstrukcji. W tym konkretnym przypadku, szczęściem w nieszczęściu jest fakt poszkodowanych tylko dorosłych, a nie dzieci! Dorosłym przeszczepy pozrastają się i tyle, a u dzieci zapewne taki wypadek zostawiłby nadto uraz psychiczny... Dlaczego uważam, że rodzice, mimo zakazów, regulaminów... tam wchodzili. To proste. Proszę rozglądnąć się na "chronionych" przejściach dla pieszych. Ilu dorosłych mamuś, tatusiów, babć i dziadków przechodzą z dziećmi czy wnukami na "zapalonym czerwonym". Drugi przykład. Jakaś strona jezdni wraz z chodnikiem wyłączona jest z ruchu dla pieszych (np. prace drogowe, czy wysokościowe) I co z tego, skoro durny dorosły Polak i tak -jak baran- lezie właśnie tą stroną! Przecież nie dla niego zakazy, nakazy czy regulaminy...

    • 17 7

    • (2)

      Za komentarz wystarczą zapewnienia właściciela:

      "Na miejscu o bezpieczeństwo Waszych dzieci dbają także nasi pracownicy. Każdy z nich jest przeszkolony w zakresie udzielania pierwszej pomocy oraz ochrony przeciwpożarowej."

      Ponadto odnośnie "mamusiek i tatuśków":

      "Osoby niepełnoletnie mogą przebywać na terenie Placu Zabaw tylko pod opieką osób dorosłych."

      Ten plac JEST ZAPROJEKTOWANY dla dzieci i dorosłych z założenia (tylko niektóre zabawki mają ograniczenia wagi i wzrostu). To brak konserwacji doprowadził do wypadku, a nie "przyciężkie" mamusie. Mam nadzieję, że szwedzki właściciel sieci LW wytoczy solidne działa na drodze cywilnej wobec naszego polskiego cwaniaczka, co oszczędzał na remoncie siatek.

      Niezależnie od tego i od tego czy ktoś zarabia 20 zł czy 8 zł za godzinę i czy był szkolony czy nie, to SZCZYTEM BEZCZELNOŚCI jest odmowa wezwania policji w takim przypadku, odgrodzenie ofiar wypadku i puszczenie zabawy dalej. Tu nie są potrzebne żadne szkolenia, tylko zdrowy rozsądek i jakaś przyzwoitość.

      • 5 0

      • :) ale mądrali dołożyłeś :) sto procent mojego poparcia:) (1)

        ... on na rodziców jedzie, że pilnują swoje dzieci... masakra, ale druga sprawa rodzice zacznijcie swoim dzieciaczkom organizować czas lepiej , wkładajcie więcej serca, a nie plac zabaw i się wyżywajcie .......takie urodziny w domu majaswój urok,ale trzeba przygotować konkursy, zabawę i inne atrakcje więc takie urodziny wymagaja wysiłku , a niektórym się nie chce , więc ida na łatwiznę udając przy tym "bogaczy" ... a kredyt spłacimy po cichu :(

        • 0 0

        • Wiesz, mojemu dziecku się tam podobało, czy jak od czasu do czasu zabiorę go tam oznacza że nie mam dla niego serca?

          • 1 0

    • Personel zachęcał rodziców do zabawy wspólnie z dziećmi na platformie... Mogę to potwierdzić w sądzie.

      • 5 0

    • Wszystko fajnie tylko tam nie da się puścić dziecka samego, chyba że jesteś skrajnie nieodpowiedzialny.

      • 1 0

  • Plac zabaw (1)

    Zarabiają tyle a nic nie ulepszą ani się nie upewnią czy ten plac jest stabilny.Kiedyś to tylko trawka i całymi dniami na dworze a nie na takich placach.Aż mnie ciarki przechodzą więcej tam nie pójdę.Ten plac poza tym jest do 13 lat a nie do 40!Słaba reklama teraz nie wiadomo czy nie zamkną tego placu.Ja nie wiem czemu dają marne grosze personelom a tak dobrze się spisują a poza tym skont mieli wiedzieć ,że plac jest niestabilny Bo oni tylko pracują przy kasach i w restauracji.Inni rodzice mimo zakazu wchodzą na ten plac skaczą i nic ich nie obchodzi czy jest zakaz czy nie.

    • 1 8

    • skont? s jakich kont?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane