• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypchnął ciężarną żonę przez balkon - odpowie za próbę zabójstwa

Piotr Weltrowski
11 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Prokuratura ustaliła, że 32-latek - zanim wypchnął swoją żonę przez balkon - znęcał się nad nią przez prawie trzy lata. Prokuratura ustaliła, że 32-latek - zanim wypchnął swoją żonę przez balkon - znęcał się nad nią przez prawie trzy lata.

O usiłowanie zabójstwa zdecydowała się oskarżyć prokuratura 32-letneigo mieszkańca Gdyni, który wypchnął z balkonu na pierwszym pietrze swoją 29-letnią żonę. Kobieta, która była w piątym miesiącu ciąży, doznała poważnego urazu głowy.



Czy polskie prawo dostatecznie chroni ofiary przemocy domowej?

O sprawie pisaliśmy w czerwcu ubiegłego roku. Już wtedy pojawiły się sygnały, iż tragicznie zakończona awantura nie była pierwszym przypadkiem przemocy domowej, której na swojej żonie dopuścić miał się 32-latek. Prokuratorskie śledztwo potwierdziło je.

- Jak ustalono, oskarżony znęcał się nad pokrzywdzoną ze szczególnym okrucieństwem w okresie od 2013 do 2016 roku. To był długotrwały i eskalujący ciąg przemocy pod różną postacią. Mężczyzna znieważał i poniżał żonę, groził jej pozbawieniem życia, spowodowaniem obrażeń ciała czy zabraniem dziecka, a także izolował od otoczenia, ograniczając kontakty z innymi osobami, w tym z rodziną i znajomymi - mówi Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak ustalili prokuratorzy, mężczyzna m.in. bił kobietę po całym ciele, także za pomocą kabla i metalowej pałki. Rzucał swoją żoną o podłogę i popychał ją z ogromną siłą na ścianę. Zdarzało się także, że przypalał ją papierosami.

Już wcześniej dochodziło w tym domu do awantur

Choć w mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę kilkukrotnie dochodziło do interwencji - zarówno pracowników socjalnych, jak i policji - to z czasem zaczęło dochodzić do eskalacji przemocy ze strony 32-latka.

Wszystko zakończyło się 2 czerwca ubiegłego roku, gdy podczas awantury wypchnął on znajdującą się w piątym miesiącu ciąży kobietę z balkonu. 29-latka doznała poważnego urazu głowy, na szczęście jej nienarodzonemu dziecku nic się nie stało. Chwilę później mężczyznę zatrzymano.

32-latek usłyszał zarzuty dotyczące znęcania się nad żoną oraz usiłowania pozbawienia jej życia. Nie przyznał się do popełnienia żadnego z tych czynów. Choć policja i prokuratura dysponowały zeznaniami kilku bezpośrednich świadków, to mężczyzna zaprzeczył, że wypchnął kobietę z balkonu.

Duży materiał dowodowy - w tym też opinie biegłych

Prokuratura postanowiła bardzo uważnie przygotować się w przypadku tej sprawy do procesu. Wystąpiono m.in. o liczne opinie biegłych. Jedną z nich jest opinia psychologa, który dokładnie przebadał 29-latkę i stwierdził, że posiada ona cechy zespołu maltretowania, co potwierdza, że była ofiarą przemocy domowej.

Wersję kobiety potwierdzają też różni świadkowie, którzy nie raz i nie dwa widzieli ją z wyraźnymi śladami przemocy - siniakami na twarzy czy przedramionach.

Ostatecznym dowodem będzie jednak zapewne opinia sądowych lekarzy, którzy przebadali 29-latkę i znaleźli na jej ciele ślady wielu urazów spowodowanych przez bicie lub przypalanie. Były one w różnej fazie gojenia się, co z kolei potwierdza, że przemoc względem kobiety była stosowana wielokrotnie i przez dłuższy okres czasu.

Biegli zbadali też, czy możliwe było, aby to właśnie mąż - w taki sposób, jak opisali to świadkowie - wypchnął kobietę z balkonu. Sprawą zajęli się specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych. W ich ocenie zeznania świadków przedstawiły tu jedyny możliwy bieg wypadków.

Oskarżony miał też pornografię dziecięcą na twardym dysku

32-latek usłyszał dodatkowo jeszcze jeden zarzut dotyczący posiadania treści o charakterze pedofilskim. Na dysku jego komputera znaleziono zdjęcia pornograficzne z udziałem małoletnich.

W przypadku tego zarzutu mężczyzna również nie przyznał się do winy. Tu jednak - nie tak, jak w kwestii maltretowania żony - odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień.

Kara może być surowa

Fakt, iż prokuratura zdecydowała się oskarżyć mężczyznę o próbę zabójstwa może oznaczać, że spędzi on długie lata w więzieniu. Jeżeli sąd przychyli się do zdania prowadzących śledztwo i uzna, iż faktycznie 32-latek próbował zabić swoją żonę, to nie będzie mógł go skazać na karę mniejszą niż 8 lat bezwzględnego więzienia (w teorii grozi mu nawet dożywocie).

Dzień po zatrzymaniu mężczyzna został przez sąd tymczasowo aresztowany. Za kratkami przebywa do dziś.

Opinie (151) ponad 20 zablokowanych

  • przemoc doowa

    Prawo chroni ale kuleje wykonanie, to wina służb a więc ludzi, nas sąsiadów, po drugim zgłoszeniu na policję zakaz zbliżania się + obowiązek odbycia terapii dla sprawcy

    • 12 0

  • Tak sobie wybrała partnera..

    Nie żali mi Jej..Szkoda tylko dzieciaka.

    • 2 9

  • To ja wam powiem jedno. Codziennie obserwuje sasiadke z 3letnim dzieckiem. Pierwsze dziecko zostało jej odebrane, tu teoretycznie jest kurator jakas opieka socjalna... i nic. Jak się kończy telefon na policje? Zgłaszam, że babka jest kompletnie pijana, przyjeżdża policja, przychodzi jej koleżanka (nie lepsza) z klatki obok i teoretycznie ma się dzieckiem zająć 24 h. Policja spisuje, jedzie, a ta idzie sobie po malucha i chleje dalej. I tak w kółko. ręce opadają.

    • 17 0

  • od kiedy to "przemoc się stosuje"

    przemoc to przestępstwo, a przestępstw się nie stosuje, ale ktoś się ich dopuszcza albo je popełnia. Przestańmy używać określeń zupełnie nieodpowiednich do znaczenia czynów, takie określenie jak "stosowanie przemocy" w mojej ocenie ma na celu łagodzenie odbioru tego czym przemoc sama w sobie jest. Może zostać również odebrana, zwłaszcza przez ofiarę przemocy jako element przyzwolenia na takie zachowanie albo bagatelizowania tego procesu i jego tragicznych skutków. Nie można w takiej sytuacji zapominać o ofiarach i ich prywatnych tragediach.

    • 5 1

  • Najpierw sprawa radnego z PIS (5)

    Teraz ten narodowiec. Co się z prawicą dzieje?

    • 10 4

    • A odpowiesz najpierw co się dzieje z twoim móżdżkiem ? A właściwie gdzie on się POdział ?

      • 3 6

    • Konserwatysta Mikke ma dzieci z 5 kobiet

      specjalista od wychowywania dzieci, wychował złodziejkę i narkomankę.

      Prawica specjalizuje się w wytykaniu błędów i grzechów, ale innych ludzi.

      • 6 0

    • Przecież ten co wypchnął kobitę z balkonu do kościoła nie chodził (2)

      Miał za to dziecięcą pornografię, zapewne brał pieniądze od babci oraz matki. Był lewicowcem - do pracy nie chodził, pił, palił... Ot klasyczny przedstawiciel lewactwa...

      • 4 3

      • Pisali że to jakiś znany działacz narodowiec z Pomorza

        Nie lewicowiec.

        • 0 0

      • Akurat dając pod opiekę księdzu swoje dzieci, naraża się je na niebezpieczeństwo.

        Już teraz na wycieczkę z noclegiem z księdzem, rodzice zwykle wysyłają jakiegoś swojego przedstawiciela, jako przyzwoitkę.
        Nikt nie chce tragedii, lepiej dmuchać na zimne.

        • 0 0

  • Arkowiec (1)

    Przed chlopakami ucieka a dziewczyne leje arka standard

    • 6 3

    • pomyśl zanim coś napiszesz, to nie boli.

      • 2 1

  • Komentarze poniżej pasa (1)

    Nie wiem kto czyta ten portal, ale te komentarze sa poniżej pasa.
    oby wam durnie przytrafiło się to samo.
    banda wieśniaków...

    • 4 3

    • Durnie ? przytrafiło się to samo.?? A ni by jak? :)

      żona będzie ich biła a potem wywali przez okno :) a ha naturalnie wczesniej zajdzie on w ciąże :)

      • 0 0

  • łobuz kocha najmocniej...

    • 0 5

  • a z którego piętra ją wypchnoł? (1)

    chyba z parteru, skoro doznała urazu głowy

    • 0 3

    • Ortografia i kretynizm

      • 0 0

  • A co ją trzymało 3 lata przy oprawcy? (1)

    Zapewne jej to nie przeszkadzało bo chcącemu nie dzieje się krzywda.
    Albo jest imbecylką wiec trzeba ją ubezwłasnowolnić albo jest sadomasochistką i faceta można uwolnić.
    Nie ma co współczuć patologii.
    Ale za pedofilie jeśli krzywdził dzieci to należy typa skazać. Może go przypalą od d*py strony tak jak lubi?

    • 3 7

    • Nie znasz sytuacji więc się nie wypowiadaj!

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane