• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcą zostawić w mieszkaniu meble dla innej rodziny, ale GTBS woli gołe ściany

Ewa Palińska
29 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (346)
  • Sprzęt AGD i meble kuchenne robione na wymiar - to wszystko może niebawem trafić na śmietnik.
  • Sprzęt AGD i meble kuchenne robione na wymiar, szafa typu komandor, szafka na buty - to wszystko może niebawem trafić na śmietnik.
  • Sprzęt AGD i meble kuchenne robione na wymiar - to wszystko może niebawem trafić na śmietnik.
  • Sprzęt AGD i meble kuchenne robione na wymiar - to wszystko może niebawem trafić na śmietnik.
  • Sprzęt AGD i meble kuchenne robione na wymiar - to wszystko może niebawem trafić na śmietnik.

Dobry sprzęt AGD i meble kuchenne robione na wymiar, szafa typu komandor, szafka na buty - to wszystko może niebawem trafić na śmietnik, bo Gdańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zabrania nieodpłatnego przekazania nowym lokatorom mieszkania wraz z wyposażeniem. - Usłyszałem, że takiej możliwości nie ma. Mam albo sam wynieść i zutylizować wyposażenie, na które wydałem ok. 20 tys. zł, albo zrobi to konserwator GTBS, a ja zostanę obarczony kosztami tej usługi - opowiada nasz czytelnik.



Pan Jan wraz z małżonką wynajmował mieszkanie z zasobów Gdańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Z czasem zdecydował się jednak na zakup lokalu własnościowego. Po dokonaniu odbioru stracił prawo do wynajmu z zasobów GTBS - najemca nie może być bowiem właścicielem mieszkania w tej samej gminie. Stosując się do wymogów prawa, pod koniec czerwca złożył wypowiedzenie umowy najmu.

Przekazanie kolejnym lokatorom swojego sprzętu i elementów wyposażenia mieszkania nie jest takie proste, o czym przekonali się nasi czytelnicy. Przekazanie kolejnym lokatorom swojego sprzętu i elementów wyposażenia mieszkania nie jest takie proste, o czym przekonali się nasi czytelnicy.

W kolejce czekają po kilka lat, a chętnych do szybkiego zamieszkania brak



Nasz czytelnik miał świadomość tego, że na mieszkanie GTBS czeka wiele osób, dlatego zapytał o możliwość skrócenia trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia - i tak już zwolnił ten lokal, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby wprowadził się tam kolejny najemca. Zapytał też o możliwość pozostawienia mebli i sprzętu AGD, których ze sobą nie zabierał.

- Chodziło o pełną zabudowę kuchni z IKEA wraz ze sprzętami: lodówka, zmywarka, zlew, płyta indukcyjna, okap od takich producentów, jak Siemens, Whirlpool, Samsung czy Franke - wylicza pan Jan. - Nie zabieramy też ze sobą szafy typu komandor, szafki na buty, wieszaków i szafki z szufladami, czyli wyposażenia przedpokoju. Wszystko ma około 7-8 lat, ale jest w świetnym stanie.
Załatwienie obu tych spraw wydawało się panu Janowi formalnością. Okazało się jednak, że był w błędzie, bo nie otrzymał zgody ani na skrócenie okresu wypowiedzenia, ani na darmowe przekazanie wyposażenia nowym najemcom.

- Usłyszeliśmy, że nie możemy skrócić okresu wypowiedzenia, ponieważ nie ma pewności, że znajdzie się chętny na to mieszkanie (sic!) oraz że kategorycznie musimy rozebrać istniejącą zabudowę, ponieważ tego wymaga "miasto".

Wyposażenie możesz zostawić, ale jeśli się nie spodoba, słono zapłacisz



  • Również szafa typu komandor i szafka na buty mogą niebawem trafić na śmietnik.
  • Również szafa typu komandor i szafka na buty mogą niebawem trafić na śmietnik.
  • Również szafa typu komandor i szafka na buty mogą niebawem trafić na śmietnik.
Pan Jan nie dał za wygraną i po złożeniu wypowiedzenia, wspólnie z małżonką, postanowił skontaktować się z Wydziałem Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta Gdańska.

- Tam dowiedzieliśmy się, że sprawa wygląda nieco inaczej - "miasto" nie wymaga rozbierania zabudowy, chciałoby wręcz, żeby te zabudowy zostawały w mieszkaniach, ale niestety wydawaniem lokali zajmuje się GTBS i to od decyzji tamtejszych urzędników zależy, czy nowy lokator "wejdzie w gołe ściany" - relacjonuje nasz czytelnik. - W urzędzie poradzono nam zwrócić się ponownie do GTBS z prośbą o zgodę na pozostawienie tej zabudowy, co niezwłocznie uczyniliśmy.
Pismo w tej sprawie żona naszego czytelnika wysłała 24 sierpnia. Po prawie miesiącu GTBS poinformował, że odpowiedź jest gotowa, ale jej udzielenie zależy od podpisania oświadczenia.

- Odpowiedź zawierała zgodę na pozostawienie zabudowy pod warunkiem podpisania oświadczenia o zgodzie na potrącenie kosztów rozbioru zabudowy z partycypacji - zgody, której dać nie chcemy, ponieważ straciliśmy całkowicie zaufanie do GTBS, i mamy, w naszej opinii, uzasadnione obawy, że z kwoty partycypacji do zwrotu nie zostałoby zbyt dużo, gdybyśmy taką zgodę podpisali - tłumaczy pan Jan.
Aby otrzymać mieszkanie w GTBS, pan Jan wraz z małżonką musieli wpłacić:

  • kaucję (zwrot kaucji powinien nastąpić w ciągu miesiąca od wypowiedzenia umowy) w wysokości kilkukrotnej wysokości czynszu - ok. 6000 zł,
  • partycypację (zwrot partycypacji powinien nastąpić w ciągu 12 miesięcy od wypowiedzenia umowy) około 33 tys. zł.

Kuchnia w standardzie gdańskiego TBS (tu TBS Motława). Do takiego stanu nasz czytelnik powinien doprowadzić swoją, przed zdaniem mieszkania. Kuchnia w standardzie gdańskiego TBS (tu TBS Motława). Do takiego stanu nasz czytelnik powinien doprowadzić swoją, przed zdaniem mieszkania.

Nowych najemców nie można zapytać, bo...ich nie ma?



Reasumując, pan Jan i jego żona mogą zostawić zabudowę, a nowy najemca zdecyduje, czy ją chce, czy nie. Jeśli nie będzie jej chciał, utylizacją (nowego i w pełni sprawnego sprzętu oraz mebli) zajmie się konserwator GTBS, a koszt tej usługi zostanie odliczony od kwoty partycypacji, którą GTBS jest zobowiązany zwrócić w ciągu roku.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby już teraz zapytać nowych najemców, czy chcą sobie meble i sprzęt zostawić. Wówczas pan Jan mógłby zlecić demontaż i utylizację tego, czego nie zechcą, we własnym zakresie i na własny koszt. GTBS takiej możliwości jednak nie daje, tłumacząc, że nie wiadomo, kto będzie nowym najemcą.

- Proszę mi wytłumaczyć, jak to możliwe, że przy tak długiej liście oczekujących nie można wskazać tego, kto wprowadzi się po mnie? - pyta nasz czytelnik. - Słyszałem, że urząd miasta wskazał już osoby, które mają się po nas wprowadzić. Przyszły nawet oglądać mieszkanie i bardzo ucieszyła ich informacja, że możemy im zostawić gotową kuchnię - nie mają zbyt wielu mebli i taka zabudowa strasznie odciążyłaby ich budżet po wpłacie tych prawie 80 tys. zł wymaganych do zamieszkania w mieszkaniu z GTBS. Podobno jeszcze kompletują dokumentację i może dlatego ich dane nie trafiły do GTBS.

Kukułcze jajo za 20 tys. zł



Pan Jan i jego małżonka na wyposażenie kuchni, kiedy kompletowali je 8 lat temu, wydali ok. 20 tys. zł. Decydując się na przekazanie go nowym najemcom, mieli poczucie, że robią coś dobrego. Teraz nabierają wątpliwości.

- Kiedy wprowadziliśmy się do tego mieszkania, na podłodze w kuchni było linoleum, wolnostojąca kuchenka z piekarnikiem i szafka ze zlewem. To wszystko. Dlatego tak nam zależało, żeby nowemu najemcy zostawić tę gotową kuchnię. Choćby na początek, póki nie zorganizuje własnej - opowiada pan Jan. - Przepychanki z GTBS utwierdzają nas na każdym kroku, że chcemy komuś podrzucić kukułcze jajo. Dla mnie demontaż, wyrzucenie i utylizacja tego wszystkiego nie stanowi najmniejszego problemu. Jestem gotów to zrobić w każdej chwili, przywracając mieszkanie do takiego stanu, w jakim my je zastaliśmy. Zostałem jednak wychowany w ogromnym poszanowaniu dla pieniądza i ciężko mi się z tak bezsensownym marnotrawstwem pogodzić. Gdyby nowy najemca powiedział mi, że ma własne plany aranżacyjne i nie potrzebuje nic z tego, co chcemy zostawić, być może byłoby mi łatwiej się z tym uporać. GTBS takiej szansy mnie pozbawia.

GTBS: Jeśli najemca będzie chciał, meble mogą zostać



Odpowiedzi w imieniu Gdańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego udzieliła Mirosława Gryglicka, kierownik zespołu d/s eksploatacji i administracji. Wynika z niej, że nasz czytelnik otrzyma szansę zapytania nowego najemcy, czy życzyłby sobie, aby meble zostały, a jeśli ten wyrazi zgodę, GTBS nie zamierza oponować.

Komentarz Gdańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego:

Zgodnie z przyjętymi zasadami, przed otrzymaniem mieszkania, zwalniane lokale pokazywane są kandydatom na najemców. Wyposażenie znajdujące się w lokalu musi zostać zaakceptowane przez przyszłego najemcę. Gdańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego nie widzi przeszkód w pozostawieniu w mieszkaniu mebli i sprzętów wprowadzonych przez dotychczasowych lokatorów, jeśli nowi najemcy je akceptują.

Kandydat na najemcę mieszkania wskazanego w artykule jest w trakcie dopełniania formalności w Urzędzie Miejskim. Jeżeli po otrzymaniu skierowania i dokonaniu wpłaty wymaganej kwoty partycypacji, zaakceptuje pozostawione w mieszkaniu meble i sprzęty, zabudowa nie zostanie zdemontowana. Jeżeli jednak nie będzie zainteresowany tym wyposażeniem, będzie musiało ono zniknąć z tego lokalu. Ewentualnymi kosztami demontażu ulepszeń nie może zostać obciążony kandydat na najemcę, będą one po stronie dotychczasowego lokatora.

Procedura wyłaniania kandydata na najemcę lokalu mieszkalnego stanowiącego zasób TBS odbywa się zgodnie z zasadami określonymi w Uchwale nr XIII/264/19 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 sierpnia 2019 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali mieszkalnych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Miasta Gdańska.

Roczne listy oczekujących na lokale mieszkalne stanowiące zasób TBS są realizowane na bieżąco. Okres wypowiedzenia umowy z dotychczasowym lokatorem wynosi standardowo 3 miesiące.

Miejsca

Opinie (346) ponad 10 zablokowanych

  • A może

    Wcale nie ma tylu chętnych, żeby wpłacić 80 tys. za to mieszkanie ?

    • 9 1

  • i**otyzm to jest wydawanie mieszkania z gołą kuchnią (1)

    Ja wiem, że to jest budownictwo socjalne ale kolejny wynajmujący będzie miał ten sam problem.

    • 12 5

    • To jest budownictwo społeczne a nie socjalne. Lokale socjalne to zupełnie inna kategoria.

      • 3 0

  • Proszę aby syn czy córka urzędnika z GTBS zapytał , czy komuś w domu nie odbiło...może to chwilowe.

    • 6 2

  • Chetnie wezme nawet Sama sobie rozbiore. Bosheee co za kraj wariacki.

    • 12 0

  • jak nie wiedzą kto będzie najemcą? przeciez mają listy oczekujących, chętni są...

    i wystarczy rozmowa, ewentualnie foty czy reflektują na takie cos...

    • 17 2

  • Gdzie my żyjemy ?

    Te miasto już od mułu sie nie odbije

    • 13 1

  • Dlatego te wszystkie TBSy i komunałki nie mają sensu, powodują same kłopoty

    • 11 2

  • Jakby to miały być meble dla syna prezesa to nie byłoby problemu. (1)

    Ot i tyle w temacie.

    • 12 1

    • Prezes nie ma syna

      • 1 0

  • Czy jest drugi taki kraj na świecie co ma tak durne przepisy ?

    Może ktoś zna taki kraj ????

    • 14 1

  • Opinia wyróżniona

    Dzień dobry (15)

    Miałem identyczną sytuację 4 lata temu. Kupiłem mieszkanie i postanowiłem zdać lokal w GTBS. Postanowiłem zostawić całą zabudowę kuchenną (szafki, lodówkę, zmywarkę, okap, kuchenkę, zlew, itp.), ponadto szafę w zabudowie w sypialni, oświetlenie i kilka innych drobiazgów. Mieszkanie było zamieszkiwane przez 5 lat, nie było poniszczone. GTBS miesiąc przed zdaniem lokalu poinformował mnie, że mam przywrócić lokal do stanu pierwotnego. Meble i AGD trafiły na śmietnik... a po chwili z powrotem do budynku, tylko do innych lokali (pozdrawiam sąsiadów). Musiałem odmalować całe mieszkanie na biało, a na koniec potrącono mi z kaucji koszt malowania (moje było niedokładne)... oraz wyposażenia kuchni. Oczywiście próbowałem rozmawiać w międzyczasie z urzędem i GTBSem, ale najemce na moje mieszkanie znaleźli pół roku od jego zdani, więc nie mieli z kim ustalić, czy będzie wolał wyposażone mieszkanie, czy może pomalowane na biało z szafką i zlewozmywakiem.

    • 289 5

    • (5)

      Można komuś oddać

      • 6 3

      • (2)

        Moze nie mial na to czasu? Chcesz cos komus oddac a zaczynaja sie pielgrzymek ogladajacych I krecacych nosem. Dasz ogloszenie z Cena chocby 50 PLN I sie zabijaja.

        • 12 3

        • i jeszcze wynosząc poniszczą chatę, bo często takie osoby korzystają z ogłoszeń "za darmo"

          z życia wzięte

          • 5 0

        • Tu liczył się czas

          Z okresu 3 miesięcy wypowiedzenia, 2 miesiące mieszkaliśmy w mieszkaniu GTBS. Zostawiliśmy sobie 1 miesiąc na przeprowadzkę i ewentualne uporządkowanie lokalu. Rozmowy nt. pozostawienia mebli rozpoczęliśmy od razu po złożeniu wypowiedzenia, ale dość długo debatowano nad odpowiedzią. Muszę zaznaczyć, że pracownicy, z którymi miałem bezpośredni kontakt próbowali być pomocni, ale problem jest w kręgu osób podejmujących decyzję lub w procedurach (bądź braku procedur). Meble były wystawione na OLX przez kilka dni (za darmo), ale po serii niepoważnych żądań zainteresowanych (np. że mamy je dostarczyć), po prostu je wymontowaliśmy. Przywrócenie mieszkania do stanu pierwotnego zajęło ok. 2 tygodnie i było w to zaangażowane w sumie ok 10 osób (rodzina i znajomi). Koszt ok 1 500 zł, głównie na farby potrzebne do trzykrotnego malowania ścian na biało.

          • 7 0

      • (1)

        Oddać zabudowę na wymiar?

        • 7 3

        • Nie jeden majsterklepka sobie przytnie i dopasuje.

          • 6 1

    • (4)

      Jeśli nie ma nowego najemcy to co innego może zrobić GTBS. Załóżmy, że najemca zostawia mieszkanie w takim stanie jak widzimy a w ciągu roku nie znajdzie się nowy najemca który przymnie mieszkanie w takim stanie w jakim ono jest, to na czyj koszt potem będzie ono doprowadzane do stanu pierwotnego. GTBS nie będzie miało z czego potrącić kosztów przywrócenia mieszkania do stanu pierwotnego bo kwotę partycypacji już zwróci staremu najemcy. Trochę to głupie ale oni się muszą zabezpieczać w jakiś sposób.

      • 2 2

      • Niby racja

        Nie dziwię się, że chcą się zabezpieczyć - dziwię się w jaki sposób to robią. Takie oświadczenie, że w razie czego zdający lokal pokryje koszty rozbioru zabudowy wydaje się sensowne pod warunkiem, że GTBS z góry poda ile te koszty wynoszą.
        W tym przypadku mamy do czynienia z absurdalną sytuacją, ale już wyobrażam sobie jak ludzie zaczęliby zostawiać szroty i graty, albo umówili się, że we własnym zakresie zdemontują meble, a potem zaczęłyby się podchody, odwołania, zwlekanie, sprawy sądowe. To powoduje naturalny odruch urzędnika, że łatwiej zamknąć się w przepisach niż ściągać na siebie kłopoty. I tak dochodzimy do momentu gdzie paragraf jest ważniejszy od cżłowieka.

        • 4 1

      • lista (2)

        miasto dysponuje listą osób chętnych na mieszkanie (już po wstępnej weryfikacji). Lista liczy kilkaset osób, jak nie ponad tysiąc. Co za problem, żeby w kilka dni po złożeniu wypowiedzenia zrobić zdjęcia mieszkania i zacząć oferować chętnym z listy. Wytypować 5 rodzin z czoła listy wstępnie zainteresowanych z adnotacją, że pierwszeństwo przysługuje tej z wyższym miejscem na liście, ale pozostali mają być w gotowości. Potem oględziny. Pierwszemu się nie podoba, to następny. Pojawia się zdecydowany, załatwiamy papierologię i temat załatwiony w góra 2 miesiące.

        • 4 0

        • (1)

          Mylisz GTBS z mieszkaniami z zasobu miasta (komunalnymi).

          • 2 2

          • nie

            nie mylę. O tym kto otrzyma lokal od TBSów decyduje Wydział Gospodarki Komunalnej i do nich chętni składają wnioski.

            • 3 0

    • Kiedys dawalem ogloszenia ze oddam za darmo to i owo po dzieciach, a to wózek czy bujawke czy hulajnoge małą. (2)

      Telefonów mnóstwo ale albo "wymagany" dowóz :))) albo co gorsza elita pisowska umawiala się i nie przychodzila albo przychodzila po 2 godzinach od umowionej godziny albo wydzwaniali, ze trafic nie mogą :))) przestalem sie w to bawic i wole za psi grosz wystawic i szybciej pozbyc od kulturalnej osoby. Szkoda nerwów na patologię. A chcialem pomóc.

      • 8 7

      • Oczywiście w rozmowie telefonicznej warunkiem umówienia spotkania było przedstawienie poglądów politycznych?

        Jesteś zwykłym frustratem, do tego prostackim. Taka fiksacja polityką źle się kończy, poszukaj pomocy.

        • 7 6

      • Sam jestes patologia

        i cham. Po cholerę mieszasz do tego politykę?

        • 0 1

    • Miałem dokładnie to samo

      Głupota bez granic. Musiałem wywalić kuchnię i kupić jedną tandetną szafkę i zlew. Wywalić meble i odmalować ściany na biało. Musiałem nawet lusto z łazienki wywalić bo im przeszkadzało. Komedia...

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane