- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (325 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Wypożyczane rowery: konkret po latach zapowiedzi?
Miejskie rowery wypożyczane za grosze, dostępne przez całą dobę i przez cały tydzień? Ten pomysł pojawił się w Trójmieście już kilka lat temu, możliwe jednak, że wreszcie zostanie zrealizowany. W Gdańsku i Sopocie taka wypożyczalnia ma wystartować w połowie przyszłego roku.
W zachodnich metropoliach, grzęznących na co dzień w korkach, pomysł na automatyczne, miejskie wypożyczalnie rowerów, dostępnych przez całą dobę we wszystkie dni tygodnia, pozwala mieszkańcom i turystom nie tylko szybko i sprawnie poruszać się po mieście, ale przede wszystkim na niezawracanie sobie głowy miejscem do parkowania czy kosztami utrzymania jednośladu. Oprócz tego jest to ekologiczny i tani środek lokomocji.
Tak samo ma być już od czerwca w Gdańsku i Sopocie, zwłaszcza, że ścieżek rowerowych przybywa nam z każdym rokiem. Do gdańskiego ZDiZ-etu zgłosił się inwestor zainteresowany uruchomieniem podobnego systemu.
Na pomysł przeniesienia pomysłu samoobsługowej wypożyczalni rowerów do Trójmiasta wpadł Arkadiusz Pytyński, prezes firmy Trójmiejski Rower Miejski.
- Pomysł zrodził się w mojej głowie już kilka lat temu. We wrześniu przedstawiłem go władzom Gdańska, które żywo zainteresowały się projektem - mówi Arkadiusz Pytyński.
Zgodnie z planem na przełomie maja i czerwca przyszłego roku po ulicach Gdańska będzie jeździć tysiąc takich rowerów, a po Sopocie dwieście. Powstaną także tzw. stacje dokujące, czyli miejsca, gdzie rower się zostawia-odbiera i uiszcza opłatę. W Gdańsku ma ich być 50, a w Sopocie 10.
Stacje dokujące w pierwszej kolejności mają pojawić się w centrum miasta. W Gdańsku mają być ulokowane na trasie Główne i Stare Miasto - Wrzeszcz, w Sopocie mają stanąć w okolicach mola i Monciaka. Generalnie mają pojawić się w newralgicznych dla miasta miejscach, a więc niedaleko urzędów, dużych centrów handlowych (w Gdańsku niedaleko Galerii Bałtyckiej), a także stacji SKM.
Wypożyczenie takiego roweru ma być banalnie proste. - Chcemy, by rowery można było wypożyczyć korzystając ze zwykłej karty bankomatowej albo wysyłając SMS-a. Współpracujemy też z gdańskim magistratem, żeby rowery włączyć do Karty Miejskiej - tłumaczy pomysłodawca.
Chcąc skorzystać z roweru, będzie trzeba jedynie przyłożyć do czytnika np. kartę bankomatową lub Kartę Miejską. System zidentyfikuje nas i, w razie kradzieży, będzie wiedział, kto w danym momencie wypożyczył rower. Po odstawieniu go do jednej ze stacji dokujących komputer ściągnie z konta odpowiednią kwotę. - Planujemy, by pierwsze pół godziny jazdy było darmowe, każda kolejna kosztować będzie kilka złotych. Nie mamy jeszcze szczegółowego cennika - wyjaśnia.
Koszty mają być niewielkie, bo to nie na przejazdach, a na reklamach chce zarabiać TRM. Dodatkowo firma chce, by rowery były włączone w system Karty Miejskiej. - Pomysł polega na tym, by np. w jedną stronę dojechać rowerem, tam odstawić go do stacji dokującej i wrócić za darmo autobusem. To są na razie plany, jednak rozmawiamy o nich z gdańskim magistratem- mówi Pytyński.
Rowery mają być nietypowe na tyle, by nie opłacała się ich kradzież. Nie będzie więc tradycyjnego łańcucha, a części nie będą pasować do żadnego innego modelu. Do tego ma być wyjątkowo wytrzymały i odporny m.in. na przebijanie opon.
Czy jednak znajdą się chętni do korzystania z takiej oferty? - Wyobraźmy sobie taką sytuację: załatwiamy coś w urzędzie i musimy szybko przemieścić się na Stare Miasto. Samochodem, licząc stanie w korkach i szukanie miejsca do parkowania, stracimy mnóstwo czasu, wypożyczonym rowerem kilkanaście minut, do tego nie musimy martwić się o to, gdzie go zostawić i czy ktoś nam go ukradnie - mówi Arkadiusz Pytyński.
Projekt docelowo ma pochłonąć ok. 7 mln zł. Ma pochodzić ze środków własnych firmy i dotacji unijnych. Miasta, jak na razie, nie będą partycypować w kosztach.
Opinie (269) 9 zablokowanych
-
2010-11-23 06:42
Juz dawno takie cos jest w Krakowie... (1)
Mam nadzieje ze nie skończy się to jak z parkingami podziemnymi.
- 4 2
-
2010-11-23 08:34
Kraków
Kraków to porażka.
- 1 1
-
2010-11-23 06:44
Nie tylko w Paryżu i Rzymie
W Sztokholmie też można wypożyczyć rower, i wyglądają podobnie jak na tym zdjęciu
- 6 2
-
2010-11-23 06:44
Drogi system... (3)
1200 rowerów za 7mln? Zamiast całego tego systemu proponowałbym zakupić i trwale oznakować jakieś zwykłe niemodne rowery, a do współpracy zaprosiłbym prywatne firmy które mogłyby się na nich reklamować za ich zakup. Równocześnie wprowadziłbym bardzo rygorystyczna politykę jeżeli chodzi o wielkoformatowe reklamy na budynkach, żeby reklama rowerowa była atrakcyjna. I tak zamiast 1200 rowerów mogłoby jeździć ich co najmniej kilka tysięcy, a ich kradzież byłaby mniej sensowna.
- 7 3
-
2010-11-23 07:15
Nie ma czegoś takiego jak niemodny rower. U nas w karaju wszystkie są modne i atrakcyjne, zwłaszcza te które nie są pilnowane ;)
- 5 0
-
2010-11-23 08:36
złodzieje
Rozkradną je błyskawicznie na części i na złom!
- 2 1
-
2020-04-20 22:06
rowery
proponowalbym na tych stacjach zainstalowac rowery ukraina to moze by nikt takiego barachla nie ukradl
- 0 0
-
2010-11-23 06:46
Bruksela także ma coś takiego
Dobry pomysł
- 4 2
-
2010-11-23 06:51
Prosimy o MNIEJ NEWSÓW Z PRZYSZŁOŚCI !
Prosimy o fakty dokonane. Opisujcie rzeczywistość, ale nie wirtualną
- 12 1
-
2010-11-23 06:53
Może się uda
W większości cywilizowanych miast coś takiego funkcjonuje. W Barcelonie np. można kupić miesięczny bilet na wypożyczalnie. Jak nie będzie dużo stacji dokujących na Oruni i w Nowym Porcie to jestem pełen optymizmu.
- 5 1
-
2010-11-23 06:57
Dobry pomysł w kraju złodzieji.
Nie bedą już okradac holendrów. Będą mieli pod reką towar.
- 4 5
-
2010-11-23 06:59
7mln zł : 1200 = 5830 zł ! (cena jednego roweru) (4)
Pomysł jest dobry ale ta cena jest trochę przesadzona...
- 9 16
-
2010-11-23 07:57
liczenie (2)
licz dalej... głowę widzę do kosztorysowania masz wielką. Nie wpadłeś na to, że poza rowerami też coś kosztuje?
- 9 1
-
2010-11-23 08:34
I tak biorąc pod uwagę skalę to chore koszty
- 5 1
-
2010-11-23 08:40
Jasne że koszty będą
Trzeba przecież jakoś te pieniądze wyciągnąć.
- 0 1
-
2010-11-23 18:35
to nie jest cena za rower, ale za wszystko
Za stacje dokujace z cala elektronika, system komputerowy, samochody transportujace rowery od statywu do statywu (jesli gdzies ich jest za duzo lub za malo), czesci zamienne itd. Pozdrowienia z Oslo gdzie ten system dziala od lat.
- 2 0
-
2010-11-23 07:04
szkoda tylko, że brak przyzwoitej sieci ścieżek rowerowych
ci co jężdżą mają rower
- 7 7
-
2010-11-23 07:07
szkoda tylko że brak przyzwoitej sieci ścieżek rowerowych
- 7 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.