• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyroki więzienia dla policjantów znęcających się nad zatrzymywanymi

Piotr Weltrowski
9 kwietnia 2024, godz. 11:50 
Opinie (184)
Sędzia Aleksandra Siniecka-Kotula, przedstawiając uzasadnienie wyroku, podkreśliła wysoką szkodliwość społeczną zachowania byłych już policjantów. Sędzia Aleksandra Siniecka-Kotula, przedstawiając uzasadnienie wyroku, podkreśliła wysoką szkodliwość społeczną zachowania byłych już policjantów.

Sąd skazał dwóch byłych policjantów z Gdańska, którzy znęcali się nad zatrzymywanymi i nagrywali wszystko telefonem. Maciej S., który brał udział w interwencjach, został skazany na rok bezwzględnego więzienia, a Rafał G., który brał udział w interwencjach, nagrywał filmy i je udostępniał - na rok i sześć miesięcy więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.



Wyrok w tej sprawie oceniasz jako:

Przypomnijmy: sprawa wyszła na jaw jesienią 2019 r. Wtedy to policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych zatrzymali dwóch funkcjonariuszy z Gdańska. Początkowo mowa była o tym, że mieli oni poniżać podczas interwencji bezdomnego. Z czasem jednak, podczas śledztwa, liczba stawianych im zarzutów została rozszerzona.

Obaj - dziś już byli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku - sami zresztą ukręcili na siebie bat, bo większość postawionych im przez prokuraturę zarzutów dotyczy interwencji, które nielegalnie rejestrowali prywatnym telefonem, żeby udostępniać "śmieszne" filmy znajomym.

O co konkretnie oskarżano policjantów?

  • Wobec osób, w stosunku do których podejmowali czynności, mieli kierować słowa poniżające, znieważające czy też zawierające groźby zastosowania przemocy fizycznej. Jedną z osób, grożąc przemocą, mieli zmusić do określonego zachowania.
  • W trakcie interwencji dotyczącej mężczyzny znajdującego się w stanie nietrzeźwości mieli zachęcać go do niezwłocznego wypicia około pół litra alkoholu i narazić go w ten sposób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
  • Wobec innej osoby, która miała problem z utrzymaniem równowagi, jak również wobec osoby przez nich przewożonej, mieli nie podjąć działań w celu zapobiegnięcia zachowaniu mogącemu stanowić zagrożenie bezpieczeństwa.
  • W związku z jedną z interwencji mieli wprowadzić w błąd dyżurnego KMP w Gdańsku oraz poświadczyć nieprawdę w dokumentacji służbowej co do czasu interwencji, jej przebiegu i sposobu zakończenia.
  • Jeden z funkcjonariuszy miał też stosować przemoc wobec osoby pozbawionej wolności w celu uzyskania od niej określonych informacji.

Do wszystkich tych przestępstw zdaniem prokuratury miało dochodzić w latach 2016-2019.



Co ciekawe, już na początku procesu obaj byli policjanci przyjęli zupełnie inne linie obrony. Maciej S. twierdził, że nie było go na filmach i interwencjach, których dotyczyły, twierdził też, że nie wie, kto je nagrywał, a zobaczył je dopiero w prokuraturze.

Z kolei Rafał G. przyznał się do kręcenia filmów, ale nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Twierdził, że stał się ofiarą zemsty koleżanki z policji, z którą miał "intymną relację", którą zakończył.

Sąd: obu oskarżonych było widać na filmach



Sąd w uzasadnieniu wskazał, że przyjęte przez obu linie obrony były absurdalne, bo na większości filmów obu oskarżonych było słychać, a na części obu było widać. Co więcej, wcześniej przynajmniej Rafał G. miał się chwalić świadkom, że to on nagrywał filmy i na nich był.

Sędzia Aleksandra Siniecka-Kotula stwierdziła, że uwiecznione na filmach zachowanie obu policjantów było całkowicie sprzeczne z treścią ich ślubowania, bo z całą pewnością poniżali zatrzymywanych, wyśmiewali ich (w tym też w kontekście seksualnym) i transportowali w sposób urągający godności.

Zarazem sąd uznał, że pojąc nieustalonego bezdomnego wódką, nie narazili jego zdrowia i życia, a przynajmniej nie można ustalić, że je narazili - dlatego za takie przestępstwa ostatecznie nie odpowiedzieli.

Maciej S. został ostatecznie skazany na rok bezwzględnego więzienia, a Rafał G. - na rok i sześć miesięcy (on odpowiadał też ze udostępnianie filmów, co również było przekroczeniem uprawnień). Obaj muszą też pokryć koszty procesu (po ponad 12 tys. zł każdy) i zapłacić grzywnę. Sąd zakazał im też pracy w policji przez 10 lat.

Wyroki "bez zawiasów", bo policjantom "zabrakło refleksji"



Dlaczego wyroki - choć dość niskie - nie są "w zawiasach"? Sąd stwierdził, że zaważyła postawa obu oskarżonych, którzy podczas procesu nie wykazali się refleksją na temat swojego zachowania. Dodatkowo podkreślono też wysoką szkodliwość społeczną popełnionych przez byłych policjantów czynów.

Okolicznością łagodzącą była niekaralność obu oraz dobrze oceniany przez przełożonych - przed ujawnieniem filmów - przebieg ich służby.

Wyrok nie jest prawomocny. Obaj oskarżeni nie stawili się we wtorek w sądzie.

Opinie (184) ponad 10 zablokowanych

  • Czy nie obowiązują już badania przed przyjęciem do Policji ? (1)

    Kiedyś obowiązywały.

    • 5 0

    • Jest selekcja

      Negatywna

      • 2 0

  • Niech żałują że nienaleza do 8gwiazdkowcow ,zadziała by doktryna Neumana, lub Bodnar uniewaznil sledztwo, bo teraz obowiązuje prawo tak jak my to rozumiemy

    • 2 2

  • Rok nie wyrok, dwa lata jak dla brata.

    • 2 1

  • dlaczego byłych???? milicjantem zostaje sie do konca zycia tak ja czarnym sukienkowcem!!!! (1)

    • 0 5

    • Halo pobudka

      Milicji Obywatelskiej nie ma juz od 1990roku, a mamy 2024. Osoba, która wstawila ten post nie ma bladego pojęcia co to była milicja. Popytać się należy rodziców jaki był szacunek do tych funkcjonariuszy. Trochę zal ze ich juz nie ma. Dzisiejsza policja to przedszkole w stosunku do nieistniejącej formacji MO

      • 0 0

  • A ci menele to będą beatyfikowani? Przynajmniej dostali nauczkę. A polecam zobaczyć jacy ci "poszkodowani" cwaniacy są gdy są podpici w dużym stadzie.

    • 3 1

  • Idioci

    I tyle w temacie.

    • 5 1

  • szkoda lat szkolenia

    to oni mieli rozprawiać sie z bandytami a nie zamieniać sie w bandytów

    • 4 1

  • za mała kara - wykorzystali przewagę i nadwyręzyli zaufajnie do policji

    • 3 0

  • kamery dla policji podczas godzin pracy.

    Dlatego był bym za kamerami dla funkcjonariuszy policji podczas służby. Jest to zawód zaufania publicznego po przysiędze wiec monitorowanie czynności jakie wykonuje i czy zgodnie z prawem ,ponieważ jest utrzymywany z podatków społeczeństwa ( nie zależnie od posiadanego stanowiska, nawet te najwyższe,obywatel ma prawo wiedzieć na co idą jego podatki. może wtedy by bardziej świecili przykładem).

    • 3 1

  • W izolacji chłopaki się nimi zajmą (1)

    • 0 1

    • Tak, na pewno wrzucą ich pod celę ze starą grypserą, która odsiaduje ćwiarę albo dożywocie. Jasne.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane