• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyróżnienia i kremówki

MM
13 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Apel na początek harcerskiego roku, wyróżnienia dla najlepszych instruktorów hufca, gry i zabawy. Poza tym sprzedaż kremówek i zbiórka funduszy na stypendia dla młodych ludzi. Tak wyglądały harcerskie prezentacje Hufca ZHP Gdańsk - Śródmieście.

Celem organizowanego już po raz szósty spotkania jest nabór do drużyn.
- Chcemy zachęcić dzieci i młodzież do zapisywania się w szeregi gromad zuchowych i drużyn harcerskich - tłumaczy Beata Matyjaszczyk, komendantka hufca ZHP Gdańsk - Śródmieście. - Prezentujemy nasze programy, czyli to co robimy na zbiórkach. Poza tym zorganizowaliśmy wystawę dokumentującą dorobek naszego hufca.

Harcerze przekonywali, że warto zostać jednym z nich.
- To wielka, nieustająca przygoda - mówi Joanna Gachowska, drużynowa 65 Gdańskiej Drużyny Harcerek. - Jestem w harcerstwie już od 6 lat. Nauczyłam się działać w zespole i współpracować z innymi. Poza tym można zaangażować się w wiele dużych przedsięwzięć.

Oprócz tego harcerze z okazji Dnia Papieskiego zbierali fundusze na rzecz fundacji Dzieło Trzeciego Tysiąclecia czyli na stypendia dla młodych uzdolnionych ludzi. Zbiórkę połączono ze sprzedażą kremówek.
Głos WybrzeżaMM

Opinie (37)

  • wara klechom; )))))

    gallux, mówi się kuch, a nie kucho ;)

    • 0 0

  • ale to brzmi jak zakalec
    czy nazwa "cisto"jest zbyt banalna?

    • 0 0

  • Mamo

    "Na dworze parę stopni, a oni tak w samych mundurkach... brrr"
    Robi mi się ciepło na sercu, gdy widzę macierzyńskie odruchy : ) Poważnie. Szkoda, że moja mama jest teraz daleko : (((

    • 0 0

  • mamy myślami zawsze sa blisko
    odległość to pestka :)

    • 0 0

  • Ptysie to są takie laickie kremówki:)))))))

    • 0 0

  • widze jakieś cięcia CENZORA
    czyżbym coś stracił:))??
    kucho to jest drożdżówa z zakalcem:))

    • 0 0

  • Mamo

    Tak, jeśli to prawda, a chyba tak, to jest to najpiękniejsza i najzupełniej wyjątkowa cecha mam : )))

    • 0 0

  • wiesz Mef

    ze ja zawsze mysle o moich synach, chociaz mam szczescie byc blisko nich, ale gdy starszy sie ze dwa dni nie odezwie
    to juz moje mysli sa intensywnie przy nim. A gdy mlodszy byl daleko na wycieczce, to bylam tez myslami przy nim.:)))

    • 0 0

  • Ptysie i Napoleonki to sa dwa roznego rodzaju ciasta i nazwy ich powinny byc zachowane bo to jest pomorska tradycja. Nie musi sie wszystko tak samo nazywac jak w Wadowicach. Niech kazdy region zachowa swoje tradycje. Tak bedzie piekniej i mniej monotonnie.

    • 0 0

  • Była Gdańszczanko z Przymorza: )))

    Tak bardzo cierpię, że mama jest daleko : ((( Nie ma kto spytać, czy się ciepło ubrałem, czy nie jest mi zimno, nie ma kto kawki podać rano, w południe, wieczorkiem, gdy taka okropnie parszywa, jesienna plucha za oknem. Nikt się o człowieka nie troszczy :((( Samemu szafę otwierać, samemu do kuchni chodzić, samemu podstawiać niemytą od dwóch tygodni szklankę pod ekspres...
    Nawet się nie domyślasz, jak bardzo mi źle. Dobrze, że przynajmniej istnieje możliwość napisania tego na forum, gdzie są wrażliwe, empatyczne, rozumiejące osoby. Dwie mamy : ))) "Mama" - pierwsze wypowiedziane i od razu najpiękniejsze słowo.

    P.S. : I na dodatek - podobnie jak Ty - jestem daleko od Gdańska... :(

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane