• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyruszy antyatomowa demonstracja

Wioletta Kakowska-Mehring
25 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 11:14 (26 kwietnia 2011)
Kilkumetrowy "antyatomowy" baner powieszono na wiadukcie w Gdańsku Wrzeszczu. Kilkumetrowy "antyatomowy" baner powieszono na wiadukcie w Gdańsku Wrzeszczu.

We wtorek 26 kwietnia odbędzie się w Gdańsku kolejna demonstracja przeciw planom budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Po to, aby dyskusja o energii, przede wszystkim tej atomowej, nie toczyła się na ulicach, powołano ostatnio Forum Dialogu i Współpracy Województwa Pomorskiego "Energia i Samorządność". Czy ta inicjatywa stanie się forum ponad podziałami?



Czy powołane forum pomoże w dyskusji o energetyce atomowej?

26 kwietnia wypada 25. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Tego dnia w Gdańsku jak i w innych miastach Polski planowane są demonstracje. Pikieta Pomorskiej Inicjatywy AntyNuklearnej wystartuje z placu przed kinem Krewetka w Gdańsku (ul. Karmelicka zobacz na mapie Gdańska1) o godz. 17. Organizatorzy jeszcze nie zdecydowali, czy protestujący przejdą ulicami czy pozostaną na placu. Jeżeli zdecydują się na przemarsz, to przejdą w stronę budynku LOT i zakończą manifestację naprzeciwko Bramy Wyżynnej. Utrudnień w ruchu samochodów nie będzie, gdyż przemarsz przewidziany jest chodnikiem.

Członkowie Pomorskiej Inicjatywy AntyNuklearnej twierdzą, że energetyka atomowa, poza swoimi ogromnymi kosztami, to ryzyko niemożliwych do przewidzenia awarii o tragicznych skutkach oraz nierozwiązany dotychczas problem składowania odpadów radioaktywnych. Jak twierdzą, według analiz lepsze efekty niż budowa konwencjonalnych elektrowni daje modernizacja sieci przesyłowej, zwiększenie wydajności energetycznej gospodarki oraz inwestycje w odnawialne źródła energii. Organizacje tzw. antynuklearne domagają się więc publicznej debaty oraz krytycznej analizy projektu budowy elektrowni atomowych w Polsce.

Właśnie po to, aby dyskutować marszałek województwa Mieczysław Struk oraz Roman Zaborowski, wojewoda pomorski powołali kilka dni temu Forum Dialogu i Współpracy Województwa Pomorskiego "Energia i Samorządność". W dyskusjach i w pracach organizacji może uczestniczyć każdy. Wystarczy złożyć pisemną deklarację. Sekretariat będzie działać w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym przy ul. Trzy Lipy 3. zobacz na mapie Gdańska

- Uważam, że niezbędne jest zebranie rozproszonych opinii i form aktywności, które są realizowane w różnych instytucjach zajmujących się tematyką energetyki - twierdzi marszałek Struk. - Jeżeli spory będziemy toczyć na argumenty na sali, a nie tylko na transparentach i na ulicy, to znajdziemy dużo większe zrozumienie wśród społeczeństwa Pomorza.

"Zarówno energetyka jądrowa, jak i budowa innych źródeł energii, budzą liczne kontrowersje społeczne. Niezbędne jest więc zaoferowanie przestrzeni komunikacyjnej dla prowadzenia dialogu społecznego. Szeroka debata publiczna powinna pomóc w rozwiązywaniu wątpliwości i stać się narzędziem pomocnym w kreowaniu odpowiedniej polityki informacyjnej" - czytamy w oświadczeniu inicjatorów forum.

Na Pomorzu szczególnie jest o czym rozmawiać. Mówi się, że nasz region to energetyczna pustynia. Dlatego pojawia się coraz więcej projektów - od elektrowni konwencjonalnych, przez farmy wiatrowe, po energetykę atomową. Każdy z tych projektów wzbudza jakiś sprzeciw - jak nie organizacji ekologicznych, to mieszkańców. Czy w ramach powołanego forum uda się dyskusja Pomorskiej Inicjatywy AntyNuklearnej z działającym na Pomorzu Stowarzyszeniem na rzecz budowy elektrowni jądrowej w województwie pomorskim?

Opinie (355) ponad 10 zablokowanych

  • pomyślcie (2)

    Pomyślcie jak wybuchnie u sąsiadów za zachodniej granicy to i tak nas rozniesie więc co to za różnica czy jest czy nie ma w Polsce.

    • 1 1

    • (1)

      jedno zagrożenie od strony sąsiadów to nie to co dwa..!!! argument zupełnie nie trafiony!!!

      • 0 1

      • Właśnie, że trafiony doskonale, gdyż jesteśmy praktycznie otoczeni elektrowniami atomowymi, a u nas nie budujemy, bo krowy przestaną mleko dawać. I tym sposobem sami z siebie robimy skansen.

        • 0 1

  • francuskie lobby atomowe działa

    to oni na tym zarobią.

    • 2 1

  • (3)

    zauważyłem, że niektórzy z was to jeszcze żyją w XIX wieku. Energia atomowa to przyszłość, dzięki niej w końcu Polska przestanie być "dziurą" energetyczną na mapie europy. U nas są idealne warunki na to. Żadnych gwałtownych załamań pogody, żadnych trzęsień ziemi, żadnych tsunami do tego jeszcze odpowiednio to zabezpieczyć i można spać spokojnie, ale gdzie tam, jak się przetłumaczy ciemnemu ludowi kaczystom, że to jest dobre rozwiązanie...jak grochem o ścianę

    • 3 4

    • czasem odnoszę wrażenie (2)

      że zwolennicy atomu to są jacyś talibowie, do których nie dochodzą żadne racjonalne argumenty i powtarzają w kółko to, co każe im guru.

      • 2 2

      • czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy chcą mieszkać w jaskiniach..., ale ja nie

        • 1 0

      • Co to za "guru" do cholery?

        Co się nam usilnie próbujesz wmówić, że niby co?? Już żadnych logicznych argumentów nie masz, że powołujesz się ja jakąś wymyśloną postać? Może to kosmici?

        • 0 0

  • Jak zwykle muszą zrobić zadymę! (1)

    W latach 70-tych byli za kryciem dachów azbestem bo był bardziej ekologiczny niż papa!

    • 2 4

    • weź się napij herbaty ziołowej... baranku..

      • 0 0

  • Pomożcie! Zapoznałem się dokładnie ze stronami propaganowymi tak zwolenników jak i przeciwników elektrowni atomowych.

    Czuję się jak dziecko we mgle. Komu z nich uwierzyć?

    • 0 2

  • Gospodarka a obronność w świetle atomówki

    Na temat elektrowni atomowych było już tyle dyskusji, że raczej nie powinno być wątpliwości, że sa one bezpieczniejsze i czystrze od węglowych, a dodatkowo w naszym regionie nie wystepują kataklizmy mogące uszkodzić reaktor. Poza tym mnasze granice są obstawione atomówkami. Polska ma jednak od zawsze trudne położenie polityczne. Być może dotychczasowy brak takiej elektrowni jest podyktowany doktryną obronną. Polska, jako kraj wolny od atomówek jest niepodatna na dywersję polegajacą na celowym uszkodzeniu elektrowni przez np. agentów z Moskwy. W razie jakiegokolwiek ataku atomowego na Polskę wiadomo, od razu, że to ktoś z zewnątrz zaatakował nasz kraj, który jest członkiem NATO. Z drugiej strony nikt nie może nas posądzić o przygotowywanie ataku atomowego, ponieważ nie mamy surowca do produkcji bomby, co utrudnia prowokację.

    Może to nie jest takie nierozsądne kupować energię z zagranicy i nie wydawać kasy na przygotowanie terenu i późniejszą ochronę elektrowni?

    • 0 3

  • atom

    elektrownie atomowe to stara technologia i tyle,nikt już tego nie stawia.
    Trzeba myśleć jak reszta świata i pakować geld w nowoczesne technologie typu wiatraki itp.Co prawda jest to bardzo kosztowna technologia ale i bezpieczna,atom to zbyt duże ryzyko lepiej żyć w zgodzie z naturą.I te przetargi polskie to by był śmiech na sali.pewno kacapy by wygrały hehehe

    • 1 1

  • Lewacy (5)

    Banda lewackich idiotów nie ma ciekawszych rzeczy do roboty.

    • 4 8

    • weź pigułkę (1)

      • 2 3

      • raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę

        • 1 0

    • (2)

      ...np siedzieć pracy w korporacji i trząść tyłek o posadę jak Ty!!!!

      • 0 1

      • zazwyczaj nie gadam z czerwonymi

        • 0 0

      • zazwyczaj nie gadam z czerwonymi bo uważam że do czerwonych powinno się strzelać, ale odpowiem ci że nie pracuję w korporacji a lewaków i tak uważam za bandę idiotów a raczej za bandę rozpieszczonych dzieciaków którym w pupach się poprzewracało z dobrobytu i z nudów głoszą pochwałę socjalistycznych bzdur biegając w butach wyprodukowanych w Chinach

        • 1 0

  • Ilu my tu w kraju fachowców i ekspertów z każdej z dziedzin mamy! (6)

    O ironio losu, nadal jesteśmy w tyle. Widać ciągle wisi nad nami to narodowe fatum...tak od pierwszego rozbioru.
    Ludzie, weźcie się w garść.. KAŻDE liczące się na świecie państwo posiada elektrownie atomową. Zresztą to już żadna różnica czy będzie dla nas bezpiecznie czy nie jak ją wybudujemy skoro wystarczy jak coś w Europie trzaśnie - my tez możemy dostać przez to chmurą...i tyle się skończy.
    Przykro, że zapominacie o zasadniczych sprawach - Czernobyl to wina i zachłanność człowieka (po co się ruscy brali za pluton jeszcze?). W Japonii to klęska spowodowana największym od wieków trzęsieniem ziemi a w rezultacie ogromnym tsunami. Czy my mamy coś takiego? Poza spadającymi samolotami? A tak - ogromna część górników kończy karierę z pylicą na koncie, śląskie miasta, miasteczka i wsie pokryte są osadem...nawet Wałbrzych nie ma ciekawej atmosfery (bynajmniej nie miał kilka lat temu), do powietrza dostają się tony CO2 i innych zanieczyszczeń - ale co tam! Przecież Polska węglem żyje! Prawdziwy XIX wiek..

    • 4 3

    • NIE KAŻDE, co za bzdury (2)

      Elektrowni jądrowych nie mają Norwegowie, Duńczycy, Austriacy, Włosi, Portugalczycy.
      Nowych elektrowni nie budują już Amerykanie, Brytyjczycy i Niemcy.
      Na 192 członków ONZ elektrownie jądrowe posiada jedynie 31 krajów.

      • 0 3

      • Na 192 członków ONZ jakieś 150 to zadupia. (1)

        • 1 0

        • Zobaczmy jacy to członkowie...

          Afganistan, Albania, Algieria, Andora, Angola, Antigua i Barbuda... Toć pewnie mamy silniejszą drużynę piłkarską od nich! :-] Faktycznie, same potęgi gospodarcze.

          • 0 0

    • zwolennicy atomu są mistrzami zaklinania rzeczywistości (1)

      W Czarnobylu była awaria, "bo był błąd człowieka", w Japonii - "bo katastrofa naturalna". Przecież to oczywiste, że elektrownie jądrowe nie psują się same z siebie, tylko następuje jakieś wydarzenie, na które projektanci nie byli przygotowani.
      Choć jeśli chodzi o polską rzeczywistość i to jak budowano elektrownię jądrową w Żarnowcu, to bym się nie zdziwił, że elektrownia po paru latach zacznie rozsypywać się sama z siebie, tak jak dziś same z siebie rozsypują się nowo budowane autostrady...

      • 1 1

      • Wiesz czemu województwo pomorskie się nadaje? Bo tu nie ma kopalni. A więc trzesięń ziemi spowodowanych kopalniami.

        Japonia ma jakieś 100 milionów obywateli. Każdy jest uzależniony od elektronicznych gadżetów. Chcą ich coraz więcej. Zanim taki powstanie, trzeba zbudować wiele prototypów. Próbować je, a potem produkcja. A to wszystko wymaga ogromnej ilosci prądu. Gdyby Japonia nie miała atomówek, nie miałaby tych wszystkich gadżetów. Japonia nie miała alternatywy. Nie licząc pozbycia się gadżetów.

        • 0 0

    • pytanie do zorientowanych

      odpowiedz mi czy Polskę będzie stać na wypadek "awarii" takiej jak w Czarnobylu czy Fukushimie aby usuwać skutki, jeżeli istnieje sposób ich usunięcia?
      czy autorzy pomysłu "atom w Polsce" przewidzieli skutki "awarii"?

      • 0 0

  • aby mieć bezpieczne elektrownie, należy mieć armię, bo chyba pan z owczarkiem na bramie tego nie upilnuje przed talibami

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane