- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (358 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (98 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (60 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (26 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (237 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (358 opinii)
Wyrzuciła oszustom przez okno 70 tys. zł
6 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Kilka tygodni temu pisaliśmy o 88-latce z Gdańska, która wyrzuciła przez okno oszustom 10 tys. zł. Choć to wręcz nieprawdopodobne, oszuści - być może ci sami - znaleźli kolejną ofiarę, która również zdecydowała się wyrzucić w reklamówce oszczędności swojego życia. 82-latka z Gdańska straciła w ten sposób... 70 tys. zł.
Oszust zabronił kobiecie podchodzić do okna, zaproponował jej jednak pomoc. "Policjant" miał przejąć jej oszczędności i uchronić je przed zakusami złodziei. Wystarczyło, że kobieta zapakuje pieniądze w torbę foliową i dyskretnie wyrzuci je - nie wyglądając przy tym przez okno - z mieszkania.
Kobieta tak właśnie uczyniła. W mieszkaniu znajdował się w tym czasie także jej mąż - nie zaprotestował. Oszuści uciekli z gotówką, a sprawą zajęła się prawdziwa policja.
- Apelujemy o ostrożność w kontaktach z obcymi. Pamiętajmy, że zasada "ograniczonego zaufania" do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, córki, synów, czy też dawno niewidzianych wnuków nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Przypomina zarazem, że prawdziwi policjanci nigdy telefonicznie nie informują o prowadzonych przez siebie śledztwach i nie proszą o przekazywanie pieniędzy.
piw