- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Wyścig o wodę: tapiry kontra hipopotamy
Zobacz, jak zwierzęta radziły sobie podczas nietypowego wyścigu.
Faworyzowane tapiry zagapiły się na starcie, nieufne kapibary omal nie zrezygnowały z wyścigu, a karłowate hipopotamy zjadły przed rywalizacją małe co nieco. Wyścig do basenów w ramach otwarcia letniego sezonu pływackiego w gdańskim ZOO obfitował w niespodziewane zwroty akcji.
W ogrzewanym pawilonie, w którym spędziły zimę i część wiosny, zwierzęta miały bowiem ograniczone możliwości kąpieli. Najpierw zaczęły więc regularnie wychodzić na wybiegi, a następnie wyczekiwać dalszego wzrostu temperatury.
- Wprawdzie ludzki zwyczaj sugeruje, aby kąpać się po świętym Janie, ale w przypadku tapirów, kapibar i hipopotamów karłowatych nie czekamy tak długo. Wystarczy, że temperatura wody w basenach ma od 12 do 15 stopni i możemy otwierać sezon pływacki. Wtedy jesteśmy świadkami wybuchu radości - opowiada Andrzej Gutowski, asystent działu hodowlanego w gdańskim ZOO.
W tym roku furtki prowadzące do każdego z trzech basenów zostały otwarte jednocześnie, a zwierzęta miały do pokonania taką samą odległość. Przed wyścigiem hipopotamy zjadły małe co nieco, kapibary odpoczywały w cieniu, a tapiry dokładnie sprawdziły teren. Opiekunowie jednogłośnie stawiali na te ostatnie.
- Mają najdłuższe nogi i chyba są najszybsze ze wszystkich trzech gatunków - argumentował Andrzej Gutowski, choć doceniał również pozostałych zawodników. - Trzeba jednak pamiętać, że choć hipopotamy karłowate są grubiutkie i mają krótkie nóżki, to także potrafią rozwinąć sporą prędkość. A i kapibary uwielbiają wodę, a do tego znane są z pokonywania większych rzek w Ameryce Południowej.
Faworyci - Picasso i Rondel - zagapili się jednak na starcie, co w pierwszym etapie wyścigu wykorzystała Dziunia - doświadczona samica hipopotama. Jako pierwsza pokonała wybieg i znalazła się na brzegu. Tuż za nią dreptał jej partner Sapo. Wprawdzie młody tapir Rondel próbował nadrobić stratę, ale było już za późno. Najpierw Dziunia, a chwilę później Sapo zniknęły pod wodą.
Wszystko wskazywało na to, że młody tapir zajmie trzecie miejsce. Tymczasem jego nos w kształcie trąbki wyczuł świeżą trawę i nakazał Rondlowi zatrzymać się. Tapir miał dylemat. - Czy najpierw jeść trawę i do wody, czy najpierw woda i później trawa. Jednak wybrał trawę - mówi niepocieszony opiekun zwierząt Ryszard Szymikowski.
Kiedy tapir podejmował decyzję, przy brzegu pojawiła się pierwsza z kapibar. Południowoamerykańskie gryzonie od rana leżały w cieniu drzew i jak tłumaczy pracownik ZOO "nie były aż tak nagrzane, aby od razu biec do basenu, gdzie mogłyby się schłodzić". Początkowo kapibara nieufnie przyglądała się wodzie. Zapowiadało się nawet, że zrezygnuje z wyścigu. Pragnienie kąpieli okazało się jednak silniejsze. Kapibara położyła się na dnie basenu nieopodal brzegu i tym samym zajęła trzecie miejsce. Chwilę później do wody zaczęły wchodzić kolejne gryzonie.
Największym przegranym wyścigu został Picasso, samiec alfa w tapirzym stadzie. Z niewyjaśnionych przyczyn zaliczył ogromną stratę do Dziuni - czarnego konia wyścigu w ZOO. Mimo to Picasso postanowił udowodnić, że jest najbardziej doświadczonym pływakiem z całej stawki. Wprawdzie hipopotamy nurkowały z wdziękiem, a kapibary psociły w wodzie, ale to tapir jako jedyny wykonał piruet w basenie. Zaprezentował także poprzedzony nurkowaniem efektowny wyskok w kierunku pływającej na powierzchni wody kaczki. - Pływają, nurkują, dokazują. To ich dzień radości - podsumował Andrzej Gutowski.
Picasso lubi drapanie po grzbiecie, a Kluska chciałaby, aby pieszczoty nie miały końca. Zobacz szczotkowanie tapirów w gdańskim ZOO.
Zobacz zwierzęta, które uwielbiają "najlepszą trawę w Polsce", serwowaną na co dzień przez pracowników gdańskiego ZOO.
Miejsca
Opinie (26) 4 zablokowane
-
2014-05-31 11:01
hipki sa fajne ;)
- 36 1
-
2014-05-31 11:38
Super
Fajnie ze dbają o takie rzeczy . Zwierzęta jest gorąco szczególnie jak mamy teraz takie upały
- 34 0
-
2014-05-31 11:47
Cudowne! (1)
- 19 2
-
2014-05-31 11:49
Stogi pozdrawiają Gutka!
- 2 2
-
2014-05-31 11:53
Zwierzeta maja wiecej kultury niz dzisiejszy Polak ktory sie stacza ! (1)
Wczoraj pokazali filmik na ktorym tlumy czekaly aby zezrec '' kurczaka '' za 1 zloty w promocji KF. Dziadowo i plebs sie z ludzi robi. Na forach to tylko fiu fiu fiu i kulturka i kazdy bredzi i madrosci snuje a dac plebsowi pączki w promocji to sie pozabijaja i upadna moralnie byle zezrec tych smieci jak najwiecej. Uczmy sie kultury bo Hipopotam z Kapibara i Tapirem maja wyzsze IQ niz dzis ludzie ! paradoks !.
- 44 3
-
2014-12-25 11:16
relaks
Co kultura wnosi do kurczaka
- 0 0
-
2014-05-31 12:16
bardzo lubię styl Pana Jakuba (2)
cudne są te mini-formy i ton narracji Pana Jakuba :)
a teraz do ZOO!!!!!- 51 1
-
2014-05-31 14:05
Tak! (1)
I w dodatku ma bardzo miły głos :)
- 4 1
-
2014-05-31 22:44
Pardon, niechcący dałam minus, a także lubię ten głos. Trzeba przyznać, ze oryginalny.
- 0 0
-
2014-05-31 12:18
:)
Fajneee. :)
- 15 0
-
2014-05-31 12:20
Tapiry zawsze na propsie
- 13 0
-
2014-05-31 12:23
Tapiry żeby się nie potopiły
mam nadzięję że jest co najmniej 1 ratownik na nieckę do 1,5m
- 4 4
-
2014-05-31 12:44
filmk
super! :)
- 10 0
-
2014-05-31 12:45
fajne (1)
ale to jest zakład "karny" za zasiekami, XIX-wieczne myslenie
to ludzi trzeba upakowac i zrobic wybiegi a zwierzeta puscic wolno
i wypadałoby zmienic nazwe, nie oliwskie zoo, bo Oliwe okrada i niszczy, boisko dla mlodych pilkarzy i zabytkowe budynki miedzy innymi- 8 30
-
2014-05-31 17:57
Zanim coś pokrzyczysz w internecie zaznajom się z działalnością ogrodów zoologicznych. Nie masz bladego pojęcia o czym mówisz to krzyczysz te same hasła co każdy wielki obrońca zwierząt... że to wiezienie itp. Powodzenia.
Z tym dopiskiem, że okrada i niszczy to pocisnąłeś. Jakie zabytki? Zadbali o budynek administracyjny, zadbali o stary młyn... po co siejesz ferment?
...a boisko dla piłkarzy to sprawa miasta, a nie zoo. Natomiast to co dzierżawi Olivia od zoo to nadal jest tylko dzierżawa. Rozumiem, że każdy chciałby coś za darmo dla siebie... jak każdy w tym kraju. Jak dzierżawili to wiedzieli, że nie dostaną na zawsze, a terenów pod boisko w Gdańsku jest sporo. Zresztą to boisko nie wygląda za dobrze.- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.