Gdańsk porozumiał się z firmą deweloperską Polnord i razem z nią zabuduje północny cypel Wyspy Spichrzów.
2009-12-30 20:32
2009-12-30 20:34
z Gdyni pochodzi tylko właściciel i czesc kierownictwa
2009-12-30 20:40
Adamowicz i inni ze świty porozumieli się z firmami deweloperskimi i w dużym pośpiechu przekazują grunty za bezcen na budowę różnych inwestycji w Gdańsku.
Deweloperzy już wiedzą ,że podczas wyborów w czerwcu władza gdańska zostanie odstrzelona ze stołków i wtedy za grunty będą musieli płacić .
2009-12-30 20:44
a niech budują , nawet Długi Targ niech zabudują - po co ma byc taki pusty jak łeb BUDYNIA
2009-12-30 20:47
Adamowicz myśli ,że mieszkańcy Gdańsk uwierzą w te cuda które nam ostatnio serwuje. Co dzień jakaś planowana inwestycja tyle, że one są tylko na papierze
a na efekty trzeba będzie czekać długie dziesiątki lat.
2009-12-30 20:59
a i tak nie wygracie :) :) :)
2009-12-30 21:52
Mylisz się klego głosowałem na PO, ale się zawiodłem i napewno mojego głosu już więcej nie dostaną .
2010-01-01 13:46
Masz jakąś obsesję wszędzie widzisz pis, lecz się.
2010-01-02 20:38
W ostatnim dwudziestoleciu III Rzeczypospolitej głosowałem na liberałów, wierzyłem w sprawczą moc rynku, byłem ufny ludziom i politykom propagującym szybki proces zmian w życiu, dzięki inwencji ludzkiej i chęci zysku (w pozytywnym znaczeniu). Niestety doczekałem się tylko kretyńskich obietnic, inaczej nie można nazwać idiotycznych zachowań i niespełnionych obietnic polityków, którzy dzięki temu doszli do upragnionych stołków, niestety nikt nigdy nie został rozliczony z obietnic wyborczych. Obietnice wyborcze nic nie znaczą, nie trzeba a wręcz nie należy ich wypełnić (taki zwyczaj i chyba już tradycja w Polsce), ale niestety nadszedł już czas na racjonalne zachowania, zacznijmy rozliczać kandydatów i polityków z składanych obietnic. Wyborcy są w gruncie rzeczy rozsądni i rozumni, potrafią pojąć, iż brak pieniędzy może pokrzyżować plany. Kryzys wg mnie jest sztuczny, wywołany spekulacyjnym kapitałem, banki i instytucje finansowe spotęgowały do absurdalnych granic panikę (pytam się gdzie były wszystkie instytucje nadzoru bankowego i finansowego oraz rady nadzorcze banków i instytucji finansowych odpowiedzialnych za miliardowe straty, że można było robić takie przekręty) – nikt normalny nie uwierzy, że bez wiedzy owych instytucji można było wywołać kryzys światowy, brali olbrzymie gaże za nadzór, i co – nic nie zrobili, przepraszam zarobili miliardy na kryzysie. Pytam się, po co te wszystkie instytucje nadzoru? Politycy PO przyzwyczaili się do wysokich notowań (nic trudnego po rządach PiS), obiecywali bardzo dużo, wmówili wyborcom, że tym razem mają zagwarantowane finansowanie wszystkich inwestycji, problemem nie są pieniądze, ale obowiązujące prawo. Zmienili prawo, Sejm przyjął super ustawy związane z Euro2012, chwała im za to. Nie może być, iż jeden oszołom, który chce uzyskać dużo więcej pieniędzy niż wartość rynkowa ziemi lub posesji zablokuje inwestycję. W powiązaniu z tzw. kryzysem zweryfikowano ceny i to dość drastycznie – przeciętnie o 30% a często nawet o 50%, i co się okazało – jednak nie ma na nic pieniędzy, na infrastrukturę obiecywaną od kilku lub nawet kilkunastu lat będziemy jeszcze długo czekać (może nasze dzieci lub wnuki się doczekają), najlepszym przykładem jest miasto Gdańsk, było tyle złożonych obietnic i nic, nikt już nie wierzy, że jakakolwiek inwestycja drogowa z pieniędzy miejskich powstanie do mistrzostw (zwłaszcza tak oczekiwana Trasa Słowackiego, Sucharskiego, Droga Zielona czy wreszcie kolej metropolitalna, nie mówiąc o infrastrukturze w dzielnicach południowych). Prezydent Adamowicz oraz politycy PO rozminęli się z oczekiwaniami mieszkańców miasta (budowaliby tylko pomniki i muzea), Gdańsk jest najdroższym miastem do życia, bardzo droga komunikacja miejska, torpedowanie trójmiejskiego wspólnego biletu komunikacji miejskiej (kpiną jest tłumaczenie, iż prawo na to nie pozwala – do czasu wprowadzenia jednolitych cen w 3C było możliwe, żaden prawnik z biura prawnego UM nie kwestionował tego rozwiązania, ba miasto wręcz wmawiało mieszkańcom, iż to jest niezbędne i korzystne dla wszystkich – po wprowadzeniu jednakowych cen za bilety w Trójmieście okazało się, iż prawo nie pozwala na wspólny bilet – to jest dopiero kpina i żenada, za co płacą prawnikom i urzędnikom UM), również najdroższa jest woda i kanalizacja, jakość dróg lokuje Gdańsk na trzecim miejscu od końca w Polsce (raport NIK), kulturalnie słabiutko, pospolita rozrywka w dostępnej cenowo ofercie – zapomnij, a po za tym po 22 Gdańsk już śpi – wszystko jest zamykane na Starym Mieście. Jeżeli chodziło o to, żeby z Gdańska zrobić prowincjonalną mieścinę, to należy Adamowiczowi i politykom z PO pogratulować za sukces (już niedługo Bydgoszcz nas prześcignie, stanie się głównym ośrodkiem na północ od Warszawy), a mieliśmy aspiracje być metropolią. Jak PO nie wygoni biznesu z Gdańska (podatki lokalne), to może po zmianie prezydenta miasto odrodzi się z tego marazmu i wszechobecnej dewizy „nie da się” (w przeciwieństwie do propagandy sukcesu uprawianej przez UM) . Za straconą aktywność mieszkańców, za zmarnowane szanse Miasta, za nieudolność i zaniechania wyborcy powinni dokonać zmian, by Gdańsk odzyskał należne mu miejsce a mieszkańcom nadzieje na lepsze życie.
2009-12-30 20:48
parlament = parlament rzeczpospolitej dresowej
2009-12-30 20:48
jak dobrze pójdzie....
2009-12-30 20:51
na wyspie spichrzów budyń planuje wybudować exkluzyvny cmentarz dla budyń family i bezradnych z fontanna czterech qfartałóf
2009-12-30 20:53
Inwestycja ma być zrealizowana do końca 2014 rokucoś mi się wydaje, że do 2034 roku
2009-12-30 20:57
Bo to takie teraz "Nowatorskie" rozwiązania wsadzić Betonowo-szklany koc pomiędzy zabytki.
Najpierw koperta z tanim projektem a dopiero później przetarg.... co nie budyń...byle nowe mieszkanko wpadło do kieszeni.
2009-12-30 21:00
trochę oskarżeń, zero dowodów i obrzucenia błotem trochę kogoś
2009-12-30 21:12
2009-12-31 02:02
Co komu przeszkadza zbudować tam cokolwiek. Może być nawet Las Vegas. Ale żeby z zewnątrz pasowało do starej zabudowy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
